Hej :)
Ostatnio mówiłam Wam, że czuję się już lepiej i zabieram się za zaległości, niestety bardzo szybko okazało się, że wcale tak do końca nie wyzdrowiałam. Dopiero wczoraj poczułam się znacznie lepiej.
Ale czas zabrać się za dzisiejszy temat.
Pamiętam kiedy dostałam paczuszkę od RevitaLash. Cieszyłam się jak dziecko, bo nigdy wcześniej nie miałam okazji testować takich produktów. Moje rzęsy niestety są bardzo krótkie, a może powinnam napisać były? :) Już niedługo dowiecie się jakie określenie jest bardziej na miejscu :)
Bardzo spodobało mi się dołączone do odżywki lusterko, jest solidne i na pewno się przyda, również długopis to z pewnością bardzo praktyczny gadżet.
Kiedy już przyjrzałam się całej zawartości zabrałam się za czytanie opinii osób, które miały okazje testować już odżywkę. Pierwszy post był negatywny, nie tyle względem efektu, co podrażnienia oczu, kolejny tak samo, następny zawierał bardzo pozytywną opinię.
Zaczęłam zastanawiać się jak to będzie w moim przypadku.
Czy będą efekty, czy nie podrażni oczu...
Wczoraj miną już miesiąc stosowania więc czas na podsumowanie :)
OD PRODUCENTA :
MOJA OPINIA
Na początku muszę powiedzieć, że dzięki odżywce zaczęłam bardziej dbać o siebie. Teraz chodzę spać codziennie bez makijażu :) Wcześniej bardzo często kładłam się w makijażu, bo nie chciało mi się go zmywać, od kiedy używam RevitaLash ani razu mi się to nie zdarzyło :)
Opakowanie odżywki jest typowe dla tego typu produktów, pędzelek w kształcie eyelinera. Ogólny wygląd bardzo elegancji. Co do samej aplikacji nie mam jakichkolwiek zastrzeżeń.
A co z podrażnieniami? U mnie nie wystąpiły. Oczy ani nie piekły, nie pojawiły się również czerwone linie.
Odżywka jaką otrzymałam do testów nie jest w wersji pełnowymiarowej, jej pojemność to nie 3,5 ml, a 1 ml. Zostało mi jej już bardzo niewiele, może na jakieś dwa czy trzy użycia. Powiem wam, że szkoda, ponieważ bardzo ją polubiłam.
Nie chce się za dużo rozpisywać, ponieważ myślę, że oprócz efektów przede wszystkim interesuje Was kwestia występowania podrażnień, ale tak jak już wcześniej wspomniałam - u mnie nie było żadnych.
No to chyba czas na efekty?
Mam dla Was sporo zdjęć :)
Co ja o tym myślę? Że mam dziwne rzęsy ;). Nie jest to spowodowane używaniem RevitaLash, one zawsze takie były :) Na prawym oku krótsze, szczególnie w jednym miejscu co w sumie widać na zdjęciach, na lewym o wiele dłuższe. No ale na to niestety nie mogę nic poradzić.
A jakie efekty zauważyłam? Często zdarza mi się po demakijażu zastanawiać się czy oby na pewno dokładnie to zrobiłam :) Zrobiły się grubsze i ciemniejsze, ale też nieco sztywniejsze, co w sumie nie jest dla mnie jakąkolwiek wadą.
Z pewnością urosły, na jednych zdjęciach widać to bardziej, na drugich mniej. Ale po zdjęciu z kartką możemy zauważyć jakąś różnice.
Ogólnie jestem zadowolona :)
Jest to moja pierwsza odżywka do rzęs, pewnie będę próbować innych, możliwe, że zostanę przy tej.
Najchętniej już zamówiłabym pełnowymiarowe opakowanie, niestety nie jest to w tym momencie na moją kieszeń.
Koszt pełnowymiarowej odżywki to 330 zł do kupienia tutaj
Zachęcam również do przejrzenia pozostałych ofert od firmy RevitaLash, są na prawdę bardzo ciekawe.
Produkt otrzymałam dzięki współpracy z firmą
Nie wpłynęło to jednak w żadnym stopniu na moją opinię.
Jest to moja pierwsza odżywka do rzęs, pewnie będę próbować innych, możliwe, że zostanę przy tej.
Najchętniej już zamówiłabym pełnowymiarowe opakowanie, niestety nie jest to w tym momencie na moją kieszeń.
Koszt pełnowymiarowej odżywki to 330 zł do kupienia tutaj
Zachęcam również do przejrzenia pozostałych ofert od firmy RevitaLash, są na prawdę bardzo ciekawe.
Produkt otrzymałam dzięki współpracy z firmą
Nie wpłynęło to jednak w żadnym stopniu na moją opinię.
efekty widać ale cena jest powalająca :P
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym kiedyś wypróbować tą odżywkę ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią sama bym wypróbowała ale no cena trochę zabija moje chęci...
OdpowiedzUsuńja jestem bardzo zadowolona ze swoich efektów :)
OdpowiedzUsuńNie wiedzę jak na razie efektów u ciebie, ale u mnie odżywka zdziałała cuda ;)
OdpowiedzUsuńEfekty są, ale zdjęcia nie do końca to pokazują niestety
UsuńFajny efekt rzeczywiście zdjęcia troszkę z różnych perspektyw <3
OdpowiedzUsuńNiestety ciężko mi było zrobić je z jednej perspektywy.
UsuńMam wrażenie, że przed były dłuższe :)
OdpowiedzUsuńNa jednym zdjęciu chyba tak to wygląda, ale zapewniam, że po miesiącu zrobiły się dłuższe :-)
UsuńTeż ją miałam i także byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńWow zdecydowanie widać różnicę! Ja niestety nie mogę stosować odżywek do rzęs, dlatego jeszcze bardziej Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńWole od takich odżywek olejek rycynowy, na narusza budżetu :D
OdpowiedzUsuńmiałam chęć kiedyś ją kupić i zrezygnowałam. Teraz żałuję, że zrezygnowałam :/
OdpowiedzUsuńZawsze można to zmienić :-)
Usuńświetny efekt:)
OdpowiedzUsuńOjojoj kuruj się i zdrowiej! Efekty są i to jakie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :-)
Usuńświetne efekty, ja na szczęście posiadam długie rzęsy więc nie skorzystam z produktu.Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWidzę różnicę;)
OdpowiedzUsuńWidać już efekty :)
OdpowiedzUsuńA ja widzę efekty! Rzęsy pięknie się zagęściły i zdecydowanie urosły :)
OdpowiedzUsuńMam i przymierzam się do napisania jednak u mnie to nie było kolorowo.
OdpowiedzUsuńchyba jestem ślepa bo nie widzę efektów hmm
OdpowiedzUsuńale jeśli ty je widzisz to chyba najważniejsze :)
Są jakieś efekty, ale spodziewałam się większych, chcoiaż może to po prostu kwestia zdjęć. Ty widzisz je na żywo więc skoro piszesz, że są, to tak jest na pewno :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie są ciemniejsze i to chyba najbardziej zauważalna różnica. Tak czy owak efekt jest! :)
OdpowiedzUsuńu mnie najlepsze efekty były po 2 miesiącach codziennego stosowania :) a już mega najlepsze miesiąc po odstawieniu :)
OdpowiedzUsuńużywałam serum floslek i u mnie taka różnica też była. na jednym oku rzęsy szybciej rosły a na drugim wolniej ale później wszystko się wyrównało
OdpowiedzUsuńdobrze działa jak widac po załączonych zdjeciach,jednak nigdy sie nie zdecyduje ze względu na cene
OdpowiedzUsuńU mnie ta odżywka nie zadziałała - u Ciebie przynajmniej trochę tak.
OdpowiedzUsuńbardzo mnie kusi
OdpowiedzUsuńwidać różnicę, fajnie! :)
OdpowiedzUsuńBardzo trudno jest uchwycić efekty na zdjęciach - sama to wiem... Ale najważniejsze, żebyś Ty była zadowolona :)
OdpowiedzUsuń