Kiedyś przepadałam za asymetrycznymi sukienkami i spódnicami, jednak z czasem mi to przeszło. Ostatnio ponownie zakochałam się w takim kroju i coraz częściej oglądałam takie właśnie ubrania.
Pewnego dnia znalazłam przepiękną białą sukienkę (klik), przyznam szczerzę, że spodobała mi się strasznie, z resztą tak samo jak dziewczynom śledzącym mojego Facebooka kiedy im ją pokazałam. Wszystkie, dosłownie wszystkie były za tym, bym ją sobie zamówiła.
Ale trochę bałam się że nie będzie mi pasowała. Więc zdecydowałam się ostatecznie na czarną asymetryczną spódniczkę, która może i nie wygląda tak zjawiskowo jak sukienka, ale uznałam ją za bezpieczniejszy wybór.