Moje długo wyczekiwane zamówienie od Desslink w końcu przyszło. Czkałam na niego prawie miesiąc, więc jest to dość sporo, ale czy w ogóle było warto czekać?
Zamówienie podzieliłam na dwie części : akcesoria do makijażu (zestaw pędzli do oczu i gąbeczka do podkładu) oraz ubrania (spodnie i bluzka). Dziś przyszła pora na pierwszą część.
Z pewnością jestem z niej bardziej zadowolona niż z ubrań, które już niedługo pokażę Wam na moim blogu.
Jeśli jednak chodzi o akcesoria, wymarzył mi się zestaw pędzli. Niestety zestaw który marzył się się najbardziej był zbyt drogi, był też zestaw z pędzlami do makijażu oczu oraz twarzy, ten jednak również przekroczył moje dostępne fundusze. Poszłam więc na kompromis. Wybrałam pędzle do oczu, a że najbardziej z zestawu pędzli do twarzy zależało mi na tym do podkładu, zdecydowałam się na jego zamiennik, czyli gąbeczkę. Teraz trochę żałuję, że nie zrezygnowałam z ubrań (w sumie jednego z nich) i nie wybrałam chyba najlepszego zestawu pędzli. Ale człowiek uczy się na błędach :)