Na moim blogu już od dawna nie było postu o maskach do twarzy. Dziś to nadrabiam i piszę Wam o dwóch. Firma Initiale zaproponowała mi przetestowanie ich nowych masek. Zgodziłam się bez wahania, ponieważ miałam już wcześniej przyjemność poznać ich produkty. Muszę przyznać, że zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Dodatkowo są to maski typu peel-off, a do nich mam straszną słabość. Czas już przejść do recenzji obu tych produktów.
Home Neroli - zapach od Areon
-
*Cześć piękne!*
*Zawsze lubiłam otaczać się pięknymi zapachami – to one nadają codzienności
wyjątkowego charakteru i potrafią poprawić nastrój w kilka seku...