Hej! :)
Dziś chciałabym opowiedzieć wam o moim hicie wśród peelingów, jedynym takim, którego mogę postawić na równi z domowymi peelingami kawowymi.
Towarzyszył mi on w mojej akcji urodowej mającej na celu poprawić wygląd pośladków i ud.
Niestety skończył się z ostatnią kąpielą.
Jestem wielką fanką peelingów do ciała i do twarzy, ale takiego cuda to jeszcze nie miałam.
Już teraz zachęcam was do kupna, jest to tani i świetny produkt.
Co w nim takiego niesamowitego, że na wstępnie się nim zachwycam? Zapraszam do dalszej części posta, dowiecie się wszystkiego :).