Już wróciłam! :)
Mam nadzieję, że są osoby, które czekały na mój powrót :)
Strasznie się cieszę, że znów piszę.
Dziś o odchudzaniu. Przez te wszystkie dni sporo się zmieniło jeśli chodzi o moje odchudzanie, zauważyłam i dowiedziałam się wielu przydanych rzeczy, a także zafundowałam sobie pomoc. No o tym wszystkim właśnie dziś wam napiszę.
Najpierw jednak muszę przekazać coś osobom, które również się odchudzają, ale zamierzają to zrobić. Wczoraj znalazłam film o odchudzaniu na stronie ekino.pl. Na prawdę obejrzenie go pomoże wielu osobom. Ja odchudzam się już od trzech lat, a nie zdawałam sobie sprawy z wielu rzeczy, o których jest mowa w tym filmie. Strasznie się cieszę, że na niego trafiłam i polecam jego dokładne obejrzenie, bo na prawdę warto : 10 rzeczy których nie wiecie o odchudzaniu
Film trwa niecałą godzinę, poświęcając tyle czasu dowiedziałam się co robię źle, co dobrze oraz co powinnam jeszcze robić.
No i to właśnie pierwsza sprawa o której chciałam wam napisać, a teraz czas na następne.
Na stronie piękna24.pl zamówiłam sobie suplement diety przyśpieszający odchudzanie - Slimcea.
Korzystając z promocji, kupiłam trzy opakowania w cenie dwóch (link), a więc zapłaciłam 150zł. Oczywiście jeśli tabletki mi pomogą będę zadowolona, jeśli jednak nie, to już na pewno nie kupię żadnych wspomagaczy w odchudzaniu. Tabletki przyszły właśnie dziś, dlatego dziś jest mój pierwszy post po przerwie. W internecie opinie o nich w około 95% były pozytywne. Producent obiecuję zrzucenie 10kg w miesiąc, zdarzyło się to faktycznie nie wielu osobom, ale z drugiej strony zależy to też od budowy ciała, ja np. nie mogłabym schudnąć 10kg ponieważ miałabym wtedy chyba wszystkie kości na wierzchu. Na ogól ludzie chudli około 5-6kg w miesiąc, a to już dobrze. Zobaczymy jak się spiszą.
O 12 wzięłam pierwszą tabletkę, po kolacji, przed treningiem wezmę kolejną. Za jakiś miesiąc zobaczę, czy tabletki działają. Skoro teraz ciężko jest mi zrzucić kilogram w miesiąc, zapewne z łatwością sprawdzę ich działanie. Oczywiście marzy mi się pozbycie 5kg w ciągu tych trzydziestu dni, ale nie nastawiam się jeszcze na to tak bardzo, bo mogę się przeliczyć.
Kolejną sprawą są treningi. Doszłam do wniosku, że muszę zrezygnować z ZWOW na rzecz treningów z Jillian Michaels. Nie dlatego, że Zuzka ma gorsze treningi od Jillian, ale ostatnio trenowałam Killer ABS i pod sam koniec byłam tak zmęczona jak na samym początku treningów ZWOW. Treningi Zuzki są o wiele bardziej intensywne niż treningi Jillian, w efekcie po 10minutach z Zuzką jestem bardziej zmachana niż po 30minutach z Jillian. Ponad to nie zawsze udaje mi się wykonywać wszystkie ćwiczenia, jakie pokazuję Zuzka. Myślę, że to przez fakt, że moja kondycja leży. A więc chciałabym najpierw spróbować czegoś łatwiejszego i poprawić swoją siłę oraz kondycję. Już kilka dni temu ściągnęłam parę treningów Jillian, od dziś zaczynam trenować razem z nią przez najbliższy miesiąc.
No i zobaczymy efekty. Wczoraj zmierzyłam się i zważyłam, a oto porównanie z czerwca :
No i tu po raz kolejny potwierdza się moja teoria, że waga nie ma nic wspólnego z efektami odchudzania. U mnie odrobinę wzrosła, ale co z tego, jeśli centymetry pospadały. Pewnie to dlatego, że trenuję, waga mięśni wzrasta, więc ubytku nie widać na wadzę, tylko w centymetrach. Jedynie w udzie mnie przybyło. Ale myślę, że do następnych pomiarów to zrzucę.
Jeśli chodzi o moje odchudzanie to tyle, jak widzicie trochę zmieniłam wygląd bloga, jak na tą chwilę jest inny nagłówek. Chyba nie będę nic więcej zmieniać, żeby nie przesadzić w drugą stronę, mam nadzieję, że podoba wam się nowy nagłówek :).
Planuję napisać nowy post o tym, co zamierzam zmienić w sobie przez te wakacje. Myślicie, ze to dobry pomysł? Zastanawiam się, czy w ogóle kogoś będzie to interesowało.
A na dziś to wszystko. Cieszę się, że już jestem. Teraz czas nadrobić zaległości w waszych blogach.
odchudzanie może nie, ale za ćwiczenia też się porządnie wzięłam plus zmiana stylu odżywiania na nieco bardziej regularny i teraz pozostaje jedynie regularność i czekanie na efekty. :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia!
pozdrawiam.
http://poprostumadusia.blogspot.com/
myślałam , ze ay schudnąc to waga musi spaśc a tu nie ...
OdpowiedzUsuńNo właśnie jest zupełnie odwrotnie :) Moja koleżanka schudła niby tylko 3kg, ale za to 15cm ubyło jej w pasie :) Dużo trenuje, więc masa mięśniowa wzrastała, a mięśnie są o wiele cięższe od tłuszczu :)
UsuńKilogram tłuszczu to tyle samo co kilogram mięśni:) Tylko tłuszcze ma większą objętość czyli po prostu zajmuje więcej miejsca:)
UsuńTo samo miałam na myśli, tylko inaczej się wyraziłam :)
UsuńNie masz z czego chudnąc kochana :)
OdpowiedzUsuńMam tłuszcz na brzuchu, a dopóki go mam nie mam co marzyc o widocznych zarysach mięśni :)
UsuńOdchudzanie opornie mi idzie, zaczynam już po raz kolejny. Mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńNo tak waga wagą,ale osoby ważące tyle samo nawet przy identycznym wzroście przecież mają juz inna figurę
OdpowiedzUsuńOczywiście, wszystko zależy od budowy i od tego, gdzie gromadzi się tłuszcz.
UsuńSuper, ze cchesz sie odchudzac aczkolwiek ja w zadne tabletki nie wierze najwazniejsza dieta i cwiczenia. :)
OdpowiedzUsuńMoże i ja się wezmę za ćwiczenia, bo od siedzenia na tyłku nie będę miała ładnego ciała :D
OdpowiedzUsuńJa sama nie wiem czy powinnam chudnąć, bo według BMI mam niedowagę. Chyba tylko zacznę regularnie ćwiczyć :) Jestem ciekawa rezultatów suplementów, ja chyba bym się bała używać jakichkolwiek :) Powodzenia ;*
OdpowiedzUsuńWidzę zmiany na blogu :)
OdpowiedzUsuńJa odchudzać się akurat nie chcę, ale za jakieś ćwiczenia to bym się mogła wziąć, tylko żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce hehe :P
Waga jest złym doradcą przy odchudzaniu, najważniejsze są rozmiary i efekty wizualne :) tłuszcz jest zastępowany przez mięśnie, więc patrząc na wagę może się ona nie zmienić, a wyglądać będziemy o niebo lepiej :) z suplementami do odchudzania byłabym ostrożna, niektóre mają składniki które bardzo mocno obciążają nerki i wątrobe :)
OdpowiedzUsuńOdchudzam się od stycznia. 4 kg miesięcznie to jest "zdrowa"ilość, straciam już 30kg, bez żadnych tabsów )omg 150 zł?!) radzę zainwestować w dobrego dietetyka. Dieta 1000kcal, dukany i inne internetowe szały - spowalniają metabolizm. Tak powiedział dietetyk i zgadza się. Sprawdziłam na sobie w zeszłe wakacje dobijałam do setki, w te wakacje już jestem baardzo atrakcyjna i czuję się git. Dodam że jestem mamą 18 miesięcznego dzieciaka. Zapłaciłam, mam dobrą dietę, jem i mięso i wszystko i co sobotę jem ciacho i jakiegoś fast fooda. Polecam, szkoda kasy na te tabsy. Zdrowie ważniejsze, wszystko po latach wychodzi. Trzymam kciuki, bądź dzielna i skorzystaj z dietetyka, wpisz sobie na fb Dieta Trening Suplementacja - jestem jego klientką, spróbuj to naprawdę będą lepiej zainwestowane pieniądze. Ja ta się śmieję i mówię, polecam gdzie mogę. Bo jestem wdzięczna, chcieć to móc. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńCześć,
OdpowiedzUsuńJesteśmy tu po raz kolejny, aby kupić nerki dla naszych pacjentów i zgodzili się zapłacić dobrą sumę pieniędzy każdemu, kto chce ofiarować nerki, aby je uratować i tak Jeśli jesteś zainteresowany byciem dawcą lub chcesz uratować Życie, musisz napisz do nas e-mail poniżej.
Jest to okazja, aby być bogatym w porządku, zapewniamy i gwarantujemy 100% bezpieczną transakcję z nami, wszystko odbywa się zgodnie z prawem nakłaniającym dawców nerek.
Więc marnuj więcej czasu, uprzejmie napisz do nas na irruaspecialisthospital20@gmail.com
Szpital Specjalistyczny Irrua.
Can you get pregnant from cuddling? My bf and I cuddle a lot and lately it’s gotten more and more sexual in nature but we are always fully clothed except
OdpowiedzUsuńsometimes I wear leggings and he’s wearing sport shorts my question is
can we get pregnant from this cuddling? Did you really need to ask this more than once?
Seriously?