Hej!
W drugiej recenzji po moim powrocie do blogowania chciałabym napisać wam o poczwórnych cieniach firmy Avon, a konkretnie o paletce Go Natural.
Jest to na pewno jeden z moich ulubionych kosmetyków, często po nią sięgam ponieważ jej cztery odcienie wystarczą, by stworzyć wiele różnych makijaży oka. Dziś nawet przygotowałam dla was jeden z wariantów.
Paletka Go Natural to cztery cienie, które pasują do większości typów urody. Ja sama uwielbiam odcienie brązu, więc przede wszystkim dlatego to właśnie ją zamówiłam.
Jeśli jesteście ciekawi jak się spisuje oraz jaki makijaż z nią wykonałam zapraszam do dalszej części posta.
Cienie znajdują się w eleganckim czarnym opakowaniu z lusterkiem. W środku jest również aplikator, jednak ciężko się go używa, osobiście wolę pędzelek.
Co prawda jestem posiadaczką dwóch paletek (o kolejnej przeczytacie w innym poście) jednak wydaję mi się, że pigmentacja cienia numer jeden jest zawsze słabsza od pozostałych.
Odcień 1 to bardzo jasny, delikatnie połyskujący kolor, idealnie nadający się na wewnętrzny kącik oka oraz łuk brwiowy, tak jak już wcześniej wspomniałam jest raczej mało napigmentowany.
Odcień 2 to taka jakby zgniła zieleń, jednak bardzo ładnie wyglądająca na oku, dobrze napigmentowana, należy do odcieni połyskujących
Odcień 3 jest najodważniejszym kolorem w tej paletce, błyszcząca się mocna pomarańcz, z którą łatwo jest przesadzić, ale nałożona w odpowiedniej ilości wygląda bardzo ładnie, jest to chyba najbardziej błyszczący się i napigmentowany cień w tej paletce.
Odcień 4 to standardowy matowy brąz, kolor bardzo uniwersalny pasujący do wielu makijaży.
Jeśli chodzi o moją opinie, to bardzo lubię te cienie, dobrze napigmentowana, nie sypiące się przesadnie, trwałe oraz wydajne. Jest ich tylko cztery, ale możliwości są ogromne. Tak na prawdę, mam je ponad miesiąc, a cały czas przychodzą mi a myśl kolejne pomysły nowych makijaży z ich wykorzystaniem.
Oto jeden z nich :
1. Na całej powiecie, aż do łuku brwiowego nakładam cień numer 1
2. Cieniem numer 2 pokrywam większą część powieki ruchomej, delikatnie wychodząc nad załamanie powieki, zostawiam wewnętrzny kącik oka
3. Cieniem numer 3 zaznaczam dość grubo załamanie powieki, następnie dokładnie go rozcieram, najmniejszą jego ilość zostawiam przy wewnętrznym kąciku kierując się bardziej ku zewnętrznemu.
4. Cieniem numer 4 zaznaczam jedynie zewnętrzny kącik oka robiąc kreskę na samym końcu i dokładnie rozcieram, by tylko pogłębić zakończenie makijażu oka.
5. Na górnej powiece robię średniej grubości kreskę kredką do oczu wzdłuż linii rzęs, u dołu robię to samo, jednak nie dochodzę do kącika oka, kończę w połowie.
6. Dokładnie tuszuję rzęsy
Tak prezentuję się cały makijaż :
Mam nadzieję że spodoba wam się taki wariant :)
A wy macie paletkę firmy Avon? :)
Ładne kolorki tych cieni :)
OdpowiedzUsuńDobrze Ci w takim makijażu, a kolorki są naprawdę świetne, bo dają naturalny efekt :) Chociaż osobiście wolę coś bardziej matowego, ale mimo wszystko podobają mi się :)
OdpowiedzUsuńteorakobiety.blogspotcom
Z tego co zauważyłam w tych paletkach jest tylko jeden matowy odcień, a pozostałe trzy są już połyskujące, czasami bardziej, czasami mniej. Jednak i takie cienie wato mieć w kosmetyczce :)
Usuńtego poarańczu bym się troszkę bała, ale ogółem bardzo fjane te brązy mam podobna paletkę, ale zamiast pomarańczy mam kolor żółty, taki przygaszony
OdpowiedzUsuń- BlondBlog.pl
Ja też się go trochę bałam, ale tylko na początku, nałożony w odpowiednim miejscu na powiece daje super efekt :)
UsuńTen pomarańcz wygląda bardzo fajnie :-).
OdpowiedzUsuńładne kolory
OdpowiedzUsuńmakijaż idealny :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńPiękne "oko":)
OdpowiedzUsuńhttp://www.khatstyle.blogspot.com/
Wow cały makijaż świetnie się prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w kilki w nowym poście będę wdzięczna ;*
Kolory nie dla mnie, ale makijaż świetny!
OdpowiedzUsuńpiękny makijaż, ja lubię tusze z avonu
OdpowiedzUsuńRzadko korzystam z takich paletek, ale pigmentacja tego zestawu niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem idealnie do tego makijażu wyglądałby róż Amilie w odcieniu Coconut Shell (mogę dać Ci linka, jeżeli chcesz :)). Fajnie by wymodelował twarz :) Dodatkowo kosmetyki mineralne z Amilie mają w 100% naturalny skład :)
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczę ten róż :)
UsuńProszę bardzo - chodzi mi o ten: http://amilie.pl/kategorie.php?id_nadrzednej=11&&grupa=&&id_produktu=705. Jeżeli nie chcesz od razu pełnowymiarowego produktu, zamów próbkę :) Ja mogę ten produkt polecić ze względu na odcień i trwałość - trzyma się naprawdę długo i nie wyciera się (jak niektóre róże) miejscowo, zostawiając brzydkie plamy :))
UsuńDziękuję :) Bardzo mi się podoba, może niedługo zamówię :)
UsuńPolecam :)
UsuńKolory cieni naprawdę ładne;]
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądają na oku
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś cienie Avon. Jednak nie przypadły mi do gustu. Makijaż bardzo ładnie się prezentuje. :)
OdpowiedzUsuńkolory fajne, jednak ja wolę wersje matową :)
OdpowiedzUsuńCień 1,2 i 4 podoba mi się najbardziej :) Nigdy nie miałam tej paletki, ale i tak rzadko się maluję cieniami :)
OdpowiedzUsuńjedynka najladniejsza:)
OdpowiedzUsuńPięknie prezentują się u Ciebie te cienie :-)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż :-)
Śliczna jesteś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło :)
UsuńKilka razy się nad nimi zastanawiałam, ale jakoś nigdy nie kupiłam, może niesłusznie? Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam jak najbardziej :) też bardzo długo zastanawiałam się nad zakupem, ale nie żałuję :)
UsuńCudowne makijaże! Zakochałam się w nr 2 jest po prostu piękny i nadaje się idealnie do wypróbowania. Mam ciemną karnację i niestety jeśli użyję innych kolorow niż brąz wyglądam jak z podbitym okiem:)
OdpowiedzUsuń