Nowości Lutego

Hej Kochani :) 

Dzisiaj bez wielodniowego spóźnienia chciałabym pokazać Wam nowości ostatniego miesiąca. 

W poprzednim poście na ten temat pisałam Wam, że ograniczam się z ubraniami. Niestety nie mam ich już gdzie trzymać, a ubrać się dalej nie ma w co :D. Tym razem bardziej postawiłam na kosmetyki, choć tu też jakoś szczególnie nie zaszalałam :). 

Luty to dla mnie bardzo dobry miesiąc, szczególnie jego koniec, ponieważ w jego nowościach znalazł się jeden mały drobiazg, który bardzo mnie uszczęśliwił :) Ale o tym w dalszej części posta na którą zapraszam Was już teraz :).

Na początku sweter od Shein o którym pisałam Wam tutaj. Zamówiony był na samym początku stycznia, niestety szedł ponad miesiąc. Dlatego właśnie moje postanowienie co do ubrań w lutym nie zostało naruszone :). Sweter jest wykonany z bardzo przyjemnego materiału, niestety na zdjęciu w sklepie wygląda na znacznie dłuższy. 

A tu kolejne bardzo spóźnione zamówienie ze sklepu Zaful. Komplet bardzo ładnej i (nie da się ukryć) seksownej bielizny zawitał u mnie trochę później niż myślałam. Ale dobrze, że w końcu przyszedł :). Post o niej nie powstał. 

Długo zastanawiałam się skąd ten zestaw znalazł się u mnie. Gdyby nie jedna z dziewczyn na Instagramie, która otrzymała te same kosmetyki i napisała, że to z portalu wizaż, pewnie do dziś tylko podejrzewałabym że to właśnie z tam zgłosiłam się do testów. To już nie pierwszy raz kiedy produkty z tamtego portalu przychodzą mi tak późno, że zapominam o nich całkowicie. Testy jeszcze trwają. 

A tu już bardzo duży prezent od firmy Bell, ogrom kosmetyków do testów, szczególnie sporo produktów do ust. Do tej pory zdążyłam napisać Wam o matujących szminkach w tym poście. Są na prawdę świetne jak na tak niską cenę, a jeden z kolorków to absolutny fenomen. 

Od Ecostory otrzymałam do testów trzy produkty do pielęgnacji. O odżywce do włosów pisałam Wam ostatnio tutaj. Olej jest jeszcze w fazie testów, choć zaczynam wyrabiać już sobie o nim opinię, więc pewnie niedługo ukaże się jego recenzja. Krem natomiast czeka jeszcze na swoją kolej :). 

Małe zakupy w  Biedronce, poszłam po sól i kupiłam sól. Ćwiczę swoją silną wolę :) Już dawno nie używałam biedronkowych soli do kąpieli, ale ostatnio przypomniałam sobie o nich i postanowiłam je kupić. Są dalej świetne :) 

A takie produkty dostałam do testów od Diagnosis. Żel do higieny intymnej spisuje się bardzo dobrze, więc niedługo recenzja. Suchy olejek też jest już po testach, natomiast płyn micelarny czeka jeszcze na swoją kolej. 

A o tym "drobiazgu" wspominałam Wam na początku posta. Mój Ukochany zaskoczył mnie rano, kiedy to nawet się jeszcze nie uczesałam :) Myślałam, że jest w pracy a on staną w moich drzwiach z pierścionkiem w ręku. Jestem teraz bardzo szczęśliwa, bo powoli spełniają się nasze plany i marzenia. Czekam tylko kiedy w końcu zamieszkamy razem :)

A tutaj zamówienie z Rosewholesale. Na zdjęciu brakuje jednej rzeczy, ale co to takiego dowiecie się już niedługo, ponieważ post jest w trakcie pisania :)

A tu taka mała niespodziana :) Co jest w środku dowiecie się już niedługo, będzie to najprawdopodobniej kolejny post po tym :). Na pewno będzie słodko i pięknie :) 

No i tyle tych nowości :) Nie zaszalałam tak jak potrafię, miało być jeszcze trochę zakupów, ale ostatnio zrobiłam się oszczędna, duże plany muszą kosztować :) Zrobiłam zakupy jedynie w jednym sklepie internetowym, jednak dość się zawiodłam, ponieważ pisano, że 20lutego otrzymam swoje zmówienie, a nie ma go do dziś, w sklepie pisze że niby paczka została podana kurierowi a jak do nich napisałam, to okazało się, że moje zamówienie nie jest nawet jeszcze skompletowane. Ale to nic, czekam cierpliwie choć tej cierpliwości to zbyt wiele nie mam :)

A u Was są jakieś ciekawe nowości miesiąca? :)