Hej :)
Mamy lato, a więc warto byłoby napisać o jakimś kosmetyku do opalania :)
Dziś przychodzę do was z recenzją olejku w sprayu firmy Avon.
Nie jest to typowy produkt do opalania, ponieważ nie zawiera filtra UV, jest to produkt wzmacniający opaleniznę.
Jednak ja używam go do samego opalana. Dlaczego? Ponieważ nawet po użyciu kosmetyku z filtrem 10 nie mogę liczyć na widoczną gołym okiem opaleniznę nawet po 5 godzinach na słońcu.
Jednak bez niczego też nie mogę się opalać, bo moja skóra łapie jedynie czerwony odcień.
Już w tamtym roku znalazłam złoty środek, jedyny kosmetyk który pomaga mi opalić się choć trochę bez czerwonej skóry.
Jeśli macie podobne problemy opaleniem polecam wam ten spray.
Zaznaczam jednak że nie jest to kosmetyk do długiego leżenia na słońcu, bo tak jak już wspomniałam - nie zawiera filtra UV. Jednak po godzinie do dwóch w upalny dzień robi się ładna opalenizna.
Olejek polecam również osobom, które bez większych problemów mogą cieszyć się piękną opalenizną, kosmetyk wspaniale ją podkreśli. Moja koleżanka, dzięki której zdecydowałam się na zakup tego produktu używała go właśnie żeby podkreślić opaleniznę, wyglądało to na prawdę świetnie :)
Kosmetyk jest bardo wydajny i pięknie pachnie. Jest to zdecydowanie jeden z moich kosmetycznych ulubieńców, a także jeden z ulubionych produktów firmy Avon.
Jednak kosmetyk ma jeden duży minus. Kosmetyk niestety może wywołać reakcje alergiczną, szczególnie u osób z wrażliwą skóra. Ja na szczęście nie zaobserwowałam u siebie nic takiego, jednak przeczytałam kilka opinii na jego temat i zdarzało się że ktoś napisał o wysypce po jego zastosowaniu.
Dziś przychodzę do was z recenzją olejku w sprayu firmy Avon.
Nie jest to typowy produkt do opalania, ponieważ nie zawiera filtra UV, jest to produkt wzmacniający opaleniznę.
Jednak ja używam go do samego opalana. Dlaczego? Ponieważ nawet po użyciu kosmetyku z filtrem 10 nie mogę liczyć na widoczną gołym okiem opaleniznę nawet po 5 godzinach na słońcu.
Jednak bez niczego też nie mogę się opalać, bo moja skóra łapie jedynie czerwony odcień.
Już w tamtym roku znalazłam złoty środek, jedyny kosmetyk który pomaga mi opalić się choć trochę bez czerwonej skóry.
Jeśli macie podobne problemy opaleniem polecam wam ten spray.
Zaznaczam jednak że nie jest to kosmetyk do długiego leżenia na słońcu, bo tak jak już wspomniałam - nie zawiera filtra UV. Jednak po godzinie do dwóch w upalny dzień robi się ładna opalenizna.
Olejek polecam również osobom, które bez większych problemów mogą cieszyć się piękną opalenizną, kosmetyk wspaniale ją podkreśli. Moja koleżanka, dzięki której zdecydowałam się na zakup tego produktu używała go właśnie żeby podkreślić opaleniznę, wyglądało to na prawdę świetnie :)
Kosmetyk jest bardo wydajny i pięknie pachnie. Jest to zdecydowanie jeden z moich kosmetycznych ulubieńców, a także jeden z ulubionych produktów firmy Avon.
Jednak kosmetyk ma jeden duży minus. Kosmetyk niestety może wywołać reakcje alergiczną, szczególnie u osób z wrażliwą skóra. Ja na szczęście nie zaobserwowałam u siebie nic takiego, jednak przeczytałam kilka opinii na jego temat i zdarzało się że ktoś napisał o wysypce po jego zastosowaniu.
moja mama go lubi :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać tego olejku, ale może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńlubie go szczególnie zapach:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie zapach jest obłędny :)
Usuńlubię kosmetyki podkreślające opaleniznę:)
OdpowiedzUsuńmam i używam go nałogowo :D jest naprawdę świetny :)
OdpowiedzUsuńeunikovakinga.blogspot.com
To prawda ;) Jak się idę opalać to tylko z nim :)
UsuńUwielbiam olejki do opalania. Tego nie miałam, aktualnie mam z Kolastyny :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię się opalać więc używam czasami tylko samoopalacza.:)
OdpowiedzUsuńJa się nawet trochę boję samoopalaczy ;) Nigdy nie wiadomo jaki efekt będzie :)
UsuńMiałam kiedyś taki, który zostawił mi marchewkową skórę, a zmyć nie mogłam tego przez dobre kilka dni :)
Nie używam tego typu kosmetyków.
OdpowiedzUsuńNie lubię się opalać i nie stosuje takich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńNo ja też za opalaniem się nie przepadam tak szczerzę mówiąc ale od czasu do czasu przez fakt że jestem strasznie blada to w sumie nawet muszę :)
Usuńjakoś nie lubię tego typu produktów,ale możliwe że po Twojej recenzji się skuszę. Szkoda tylko że nie ma Słońca...
OdpowiedzUsuńjakoś nie lubię tego typu produktów,ale możliwe że po Twojej recenzji się skuszę. Szkoda tylko że nie ma Słońca...
OdpowiedzUsuńja z Avonu mam samoopalacz w musie, który jest genialny i cudownie pachnie! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się nad jego zakupem, ale się bałam sięgać po samoopalacz z Avonu, jednak jak widać zrobiłam błąd :)
UsuńNie używam takich produktów.. :)
OdpowiedzUsuńpieknekosmetyki.blogspot.com
U mnie ogólnie Avon wywołuje alergię więc nawet nie sięgam ;]
OdpowiedzUsuńA juz myślałam, że produkt będzie dla mnie, jednak mnie sporo rzeczy uczula, więc nie ryzykowałabym ;P
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię ten olejek ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, szczególnie za zapach :)
UsuńOlejki uwielbiam :) Niestety na co dzień staram się unikać kosmetyków firmy Avon
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś, ale to było naprawdę dawno i już nie pamiętam jak się u mnie sprawował :( Ale fakt, osoby z wrażliwym ciałem powinny uważać.
OdpowiedzUsuńNie mam go, ale podoba mi się sposób aplikacji. Musze coś swojego upichcić w sprayu :D
OdpowiedzUsuńooo nie znam go ;)
OdpowiedzUsuńnie znam go ale wydaje się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńMnie kosmetyki tej firmy nie kuszą, zapewne dlatego, że już parę razy się na nich bardzo zawiodłam. Moja koleżanka miała ten spray i dostała uczulenia. :)
OdpowiedzUsuńNo tak, one albo są dobre, albo bardzo złe. Ja mimo, że już nie raz zawiodłam się na nich to od czasu do czasu próbuję czegoś nowego, bo zawsze może trafić się jakaś perełka, a je również mają :)
Usuń