Od 15 lutego w końcu zaczęłam pic drożdże. Zabierałam się do tego już od dawna, jednak zawsze nic z tego nie wychodziło, albo nie było drożdży bo zapomniałam kupić, albo w ogóle o tym nie myślałam. Jednak teraz udało mi się i zaczęłam je w końcu pic. Dziś wypije je po raz trzeci.
O wspaniałych efektach jakie daje picie drożdży dowiedziałam się czytając różne blogi i nie tylko. Na początku nie dowierzałam, że zwykłe, kosztujące grosze i ogólnodostępne praktycznie w każdym sklepie drożdże mogą coś pomóc. A jednak! Na końcu przedstawie wam kilka zdjęć wyszperanych w Googlach przedstawiających efekty. Ale teraz o nich powiem.
Na co pomagają drożdże :
Jak powinno się pić drożdże.
Dlaczego zdecydowałam się na kurację drożdżową?
Przede wszystkim jestem włosomaniaczką, moje włosy są zawsze za krótkie, za bardzo zniszczone, na mało miękkie i za dużo wypadają i tak dalej i tak dalej... Widziałam tyle niewiarygodnych metamorfoz włosów po piciu drożdży, że postanowiłam spróbować. Pomyślałam, że gorzej być na pewnie nie może. Mam dużą nadzieję, że szybko zaobserwuję wzrost moich włosów, oraz że nie będą już tak zniszczone. Wiele osób mówi mi, że szybko mi rosną, no cóż, biorąc pod uwagę to, że jeszcze 2 lata temu miałam je do ramion, to może faktycznie coś w tym jest, jednak w mojej opinii rosną zdecydowanie za wolno, bo zawsze może być lepiej ;)
Następnym powodem są paznokcie. Z nimi to już w ogóle jest tragedia. Obgryzałem je od małego do siedemnastego roku życia, wtedy starałam się je zapuszczać. Niestety zauważyłam, że każdy paznokieć rośnie inaczej, szczególnie mam problem ze środkowymi, które rozrastają się na boki. Wątpię, że kuracja mi pomoże z tym problemem, ale jest jeszcze jeden spory problem, cienkie i łamliwe paznokcie. Czasami uda mi się je zapuścić, są nawet dosyć długie, ale po chwili łamią się jeden za drugim. Bywa też tak, że nie nie uda mi się ich dobrze zapuścić a już ich nie ma.
Kolejnym powodem jest cera. Nigdy nie miałam jakichkolwiek problemów z trądzikiem, wypryskami itp. Jak coś mi wyskakiwało, to była to jedna krostka raz na ruski rok. Więc o co chodzi? Sporo czasu paliłam papierosy, moja cera straciła na blasku, stała się bardziej ziemista. Mam nadzieję, że drożdże pomogą mi przykrócić mojej odpowiedni koloryt i blask.
Mam również problemy ze snem, nie ważne o której wstanę, czy o piątej czy dziewiątej, i tak nie mogę zasnąć przed dwunastą. W efekcie jestem ospała cały dzień, przebudzam się dopiero wieczorem, kiedy trzeba się już kłaść.
Myślę, że cztery wymienione wyżej powody, które przekonały mnie do rozpoczęcia kuracji drożdżowej, są najważniejsze. Jestem przekonana też, że większość z was ma chociaż jeden z wymienionych przeze mnie wyżej problemów. Zachęcam do dołączenia się do mnie. Jeśli ktoś ma ochotę dołączyć do mnie będzie mi bardzo miło jeśli umieścicie również baner na swoim blogu kierujący do tego posta:
Jak przyrządzam swój napój drożdżowy?
Szczerzę mówiąc nie odmierzam dokładnie ile kostki zużywam, pierwszego dnia była to raczej 1/4 drugiego chyba 1/3, dzisiaj zobaczymy jak mi się kostka połamie :). Staram się jednak, by wystarczyła mi ona na minimum 3 razy. Drożdże kruszę drobno, by nie było problemu z ich rozpuszczeniem. Nastawiam mleko i czekam aż się zagotuje, zalewam szybko drożdże (na całą głębokość kubka), mieszam je, by się roztopiły i zakrywam kubek na 15minut. Piję w miarę szybko. Napój do pysznych nie należy, ale da się wypić :).
Preferuje picie napoju wieczorem, ponieważ faktycznie pomaga on z apetytem.
Używam tych drożdży:
Tak prezentują się już pokruszone do kubka :
A tak po zalaniu mlekiem
Dziś zrobiłam również zdjęcie, żeby porównać sobie efekty za trzy miesiące
Zobaczymy jak poprawi się stan moich włosów i ile urosną jeśli w ogóle urosn.
A takie efekty udokumentowały inne dziewczyny:
I co myślicie? :) Warto? Bo moim zdaniem tak :)
No i jeszcze chciałabym zapytać was o radę dotyczącą kolorów włosów:
Już od dawna planuję koloryzację, jednak dalej nie wiem, jaki kolor wybrać. Ogólnie jestem wierna czerwonemu i najczęściej na taki kolor farbuję moje włosy, z drugiej strony przydałabym się jakaś odmiana. No i nie wiem co mam robić.
Tak wyglądam w czerwonych włosach:
A na dzisiaj to już wszystko, zaraz biorę się za pisanie zaległych postów na drugim blogu W DRODZE DO IDEAŁU
O wspaniałych efektach jakie daje picie drożdży dowiedziałam się czytając różne blogi i nie tylko. Na początku nie dowierzałam, że zwykłe, kosztujące grosze i ogólnodostępne praktycznie w każdym sklepie drożdże mogą coś pomóc. A jednak! Na końcu przedstawie wam kilka zdjęć wyszperanych w Googlach przedstawiających efekty. Ale teraz o nich powiem.
Na co pomagają drożdże :
- Poprawiają wygląd włosów, przyśpieszają ich porost, zapobiegają wypadaniu. Wiele włosomaniaczek zdecydowało się na kuracje drożdżową z tych właśnie powodów. Szybszy wzrost włosów zauważyło wiele z nich. Mniej wypadających włosów to również efekt picia drożdży. Zauważono też sporą poprawę wyglądu włosów, które stały się bardziej lśniące i miękkie w dotyku. Pojawiły się też nowe włosy, więc możemy spodziewać się efektu 'babyhair'.
- Wzmocnienie i odżywienie paznokci. Zauważano mniejszą łamliwość paznokci, brak ich rozdwajania oraz ogólną poprawę wyglądu. I tak jak w przypadku włosów, paznokcie również rosną szybciej.
- Znaczna poprawa wyglądu cery. Panie mające problemy z trądzikiem lub innymi problemami skórnymi zauważyły znaczą poprawę wyglądu ich cery. Skóra wyglądała na bardziej wypoczętą, była oczyszczona, wiele Pań wyglądało znacznie młodziej niż przed rozpoczęciem kuracji.
- Poprawiają przemianę materii oraz likwidują uczucie głodu oraz chęci na słodycze. Jeśli nie mamy problemu z cerą, włosami czy paznokciami, ale za to jesteśmy posiadaczkami kilku nadprogramowych kilogramów, to warto rozpocząć kuracje drożdżową, która pomoże nam zwalczyć kilka kilo.
- Ułatwia zasypianie. Wiele kobiet ma z tym problem, ja również do nich należę. Wiele kobiet miało z tym problem, ale picie drożdży pomogło.
- Wzmacnia odporność organizmu. Szczególnie w okresie zima-wiosna przyda nam się wzmocnienie odporności.
Jak powinno się pić drożdże.
- Jest wiele sposobów picia drożdży, najważniejszą sprawą jest jednak zalanie ich wrzątkiem (!). Musimy je "zabić", by nie zaczęły fermentować nam w jelitach. Możemy zrobić to wodą, albo mlekiem. Ja wybrałam mleko.
- Wypijamy jedną porcję drożdży dziennie. Na jedną porcje używamy 1/3 lub 1/4 kostki, zalewając ją wrzątkiem. Niektórzy zalewają jedynie drożdże, inni leją trochę więcej, ja zalewam cały kubek.
- Drożdże po zalaniu wrzątkiem, mieszamy i zakrywamy spodkiem na 15 minut, po czym wypijamy jeszcze ciepły napój.
- Jeśli nie możemy znieść smaku możemy dolać soku, np. marchwiowego (po 15 minutach). Nie należy jednak słodzić drożdży.
- Zanim zalejemy drożdże gorącą wodą lub mlekiem, wyciągamy je wcześniej z lodówki by osiągnęły normalną temperaturę
- Do kubka wrzucajmy małe kawałeczki drożdży by rozpuściły się one szybciej.
- Drożdże najlepiej jest pić przed posiłkiem, ale nie na czczo. Jeśli mamy problemy z objadaniem w nocy najlepiej zrobić to przed kolacją.
- Kuracje przeprowadzamy przez góra 3 miesiące, następnie robimy sobie minimum miesiąc przerwy.
Dlaczego zdecydowałam się na kurację drożdżową?
Przede wszystkim jestem włosomaniaczką, moje włosy są zawsze za krótkie, za bardzo zniszczone, na mało miękkie i za dużo wypadają i tak dalej i tak dalej... Widziałam tyle niewiarygodnych metamorfoz włosów po piciu drożdży, że postanowiłam spróbować. Pomyślałam, że gorzej być na pewnie nie może. Mam dużą nadzieję, że szybko zaobserwuję wzrost moich włosów, oraz że nie będą już tak zniszczone. Wiele osób mówi mi, że szybko mi rosną, no cóż, biorąc pod uwagę to, że jeszcze 2 lata temu miałam je do ramion, to może faktycznie coś w tym jest, jednak w mojej opinii rosną zdecydowanie za wolno, bo zawsze może być lepiej ;)
Następnym powodem są paznokcie. Z nimi to już w ogóle jest tragedia. Obgryzałem je od małego do siedemnastego roku życia, wtedy starałam się je zapuszczać. Niestety zauważyłam, że każdy paznokieć rośnie inaczej, szczególnie mam problem ze środkowymi, które rozrastają się na boki. Wątpię, że kuracja mi pomoże z tym problemem, ale jest jeszcze jeden spory problem, cienkie i łamliwe paznokcie. Czasami uda mi się je zapuścić, są nawet dosyć długie, ale po chwili łamią się jeden za drugim. Bywa też tak, że nie nie uda mi się ich dobrze zapuścić a już ich nie ma.
Kolejnym powodem jest cera. Nigdy nie miałam jakichkolwiek problemów z trądzikiem, wypryskami itp. Jak coś mi wyskakiwało, to była to jedna krostka raz na ruski rok. Więc o co chodzi? Sporo czasu paliłam papierosy, moja cera straciła na blasku, stała się bardziej ziemista. Mam nadzieję, że drożdże pomogą mi przykrócić mojej odpowiedni koloryt i blask.
Mam również problemy ze snem, nie ważne o której wstanę, czy o piątej czy dziewiątej, i tak nie mogę zasnąć przed dwunastą. W efekcie jestem ospała cały dzień, przebudzam się dopiero wieczorem, kiedy trzeba się już kłaść.
Myślę, że cztery wymienione wyżej powody, które przekonały mnie do rozpoczęcia kuracji drożdżowej, są najważniejsze. Jestem przekonana też, że większość z was ma chociaż jeden z wymienionych przeze mnie wyżej problemów. Zachęcam do dołączenia się do mnie. Jeśli ktoś ma ochotę dołączyć do mnie będzie mi bardzo miło jeśli umieścicie również baner na swoim blogu kierujący do tego posta:
Jak przyrządzam swój napój drożdżowy?
Szczerzę mówiąc nie odmierzam dokładnie ile kostki zużywam, pierwszego dnia była to raczej 1/4 drugiego chyba 1/3, dzisiaj zobaczymy jak mi się kostka połamie :). Staram się jednak, by wystarczyła mi ona na minimum 3 razy. Drożdże kruszę drobno, by nie było problemu z ich rozpuszczeniem. Nastawiam mleko i czekam aż się zagotuje, zalewam szybko drożdże (na całą głębokość kubka), mieszam je, by się roztopiły i zakrywam kubek na 15minut. Piję w miarę szybko. Napój do pysznych nie należy, ale da się wypić :).
Preferuje picie napoju wieczorem, ponieważ faktycznie pomaga on z apetytem.
Używam tych drożdży:
Tak prezentują się już pokruszone do kubka :
A tak po zalaniu mlekiem
Dziś zrobiłam również zdjęcie, żeby porównać sobie efekty za trzy miesiące
Zobaczymy jak poprawi się stan moich włosów i ile urosną jeśli w ogóle urosn.
A takie efekty udokumentowały inne dziewczyny:
I co myślicie? :) Warto? Bo moim zdaniem tak :)
No i jeszcze chciałabym zapytać was o radę dotyczącą kolorów włosów:
Już od dawna planuję koloryzację, jednak dalej nie wiem, jaki kolor wybrać. Ogólnie jestem wierna czerwonemu i najczęściej na taki kolor farbuję moje włosy, z drugiej strony przydałabym się jakaś odmiana. No i nie wiem co mam robić.
Tak wyglądam w czerwonych włosach:
Nie jest to zbyt intensywny odcień, raczej ciemniejszy.
Ogólnie najczęściej dużo też zależy od oświetlenia, ja mam ciemne naturalne włosy, więc też nie mam co liczyć na czerwień Michała Wiśniewskiego.
To już jest bardzo stare zdjęcie z czarnymi włosami
Zdjęcie z tego samego roku, Bożej, jaka ja wtedy byłam młodziutka :(
A tu już moje prawie naturalne włosy. Tzn. czerwony kolor praktycznie zszedł, ale jeszcze są pozostałości kilku blond pasemek :)
I co myślicie, który kolor?
Na koniec ogłoszenia parafialne.
1. Mam teraz więcej czasu, więc zapewne będę nadrabiać zaległe posty, mogą wystąpić więc problemy z nadążeniem :) Więc już teraz zapraszam na wczorajszy post, gdzie pokazałam nowe ubrania z walentynkowych zakupów ---> KLIK (Walentynkowe zakupy)
2. Zapraszam jutro na następny, już bardzo spóźniony wpis z rozdaniem, które wygrałam na blogu UśmiechnięteOczy
3. Teraz to już bardzo ogromna prośba do was. Czy moglibyście kliknąć Lubię To pod tym zdjęciem :
Będę wam bardzo wdzięczna za pomoc, oto link do konkursu : ---> KLIK (konkurs)
A na dzisiaj to już wszystko, zaraz biorę się za pisanie zaległych postów na drugim blogu W DRODZE DO IDEAŁU
W czerwonych wyglądasz najlepiej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za pomoc :). Dużo osób mi właśnie to mówi :)Ale i tak wolałam się upewnić ;)
UsuńTeż piłam drożdże ;)
OdpowiedzUsuńW obu kolorach tzn i w czarnym i czerwonym Ci do twarzy
Zdecydowanie czerwony ;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do mnie na rozdanie ;) Można wygrać szczotkę Tangle Teezer w wybranym przez siebie kolorze :)
http://wszystkozafreeee.blogspot.com/2014/02/rozdanie-wygraj-szczotke-tangle-teezer.html
Dziękuję bardzo za pomoc :)
UsuńO no to wchodzę wchodzę bo tego rozdania szukałam od kilku dni :)
Muszę się zastanowić nad tymi drożdżami - nie pierwszy raz słyszę o ich pozytywnym wpływie na skórę, włosy, paznokcie.
OdpowiedzUsuńCo do koloru włosów - czerwień lub ciemna wiśnia!
Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia moich stronek: btth.pl i fashion4ever.pl
Joanna Julia (vel Marie d"Autriche)
Polecam :) Warto spróbować :)
UsuńWidzę, że każdy stawia na czerwień, to mam już odpowiedź :)
Świetny pomysł, może skorzystam?
OdpowiedzUsuńTo już zależy od mojej mamy :/
Śliczny kolor włosów, właśnie takie mi się podobają!
http://gabson-gabsoon.blogspot.com/
Zachęcam do przyłączenia się :)
UsuńDziękuję bardzo :)
chyba nie dałabym rady tego wypić jestem słaba w tych sprawach i jeszcze jak wyobrażę sobie ten zapach :/ xd
OdpowiedzUsuńrównież stawiam na czerwień :>
+spełniłabyś moje marzenie gdybyś kilknęła w jakikolwiek obrazek w najnowszym wpisie Wishlist, będzie wspaniale i dziękuję :)
uszatkaa.blogspot.com
Każdego dnia jest coraz lepiej, niektóre dziewczyny z biegiem czasu polubiły ten smak :)
UsuńOczywiście kliknę :)
Kocham zapach drożdży;d
OdpowiedzUsuńChyba nie dałabym rady codziennie pić drożdże. W czerwonych wyglądasz najlepiej :)
OdpowiedzUsuńNie są takie złe :)
UsuńDziękuję za podpowiedź :)
Ja bym ci poleciła jakiś lekki brąz, fajnie byś wyglądała w jasnych włosach, miałabyś do tego takie fajne ciemne brwi i by było super :) Nie wiedziałam że drożdże są takie dobre :)
OdpowiedzUsuńhttp://littleworldnessy.blogspot.com/2014/02/persunmall.html ♡♡♡♡
O :) Inna podpowiedź :
UsuńW czerwonych wyglądasz zdecydowanie lepiej :) co do drożdży to nigdy l Tym nie słyszałam:)
OdpowiedzUsuńZyciezobiektywem.blogspot.com
drożdże mają cudny zapach <3
OdpowiedzUsuńzapraszamy do siebie zostaw po sobie jakis maly sladzik ♥
clarrieandcarrie.blogspot.com
uwielbiam zapach drożdży jednak na ich picie raczej bym się nie zdecydowała bo nie dałabym rady:)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc z każdym dniem smakują one lepiej :)
UsuńJa drożdże piwowarskie nakładałam na twarz, ale krótko stosowałam to efektów żadnych nie widziałam. :D No a ten aromat tych drożdży... masakra. Piwem zalatywało ostro.
OdpowiedzUsuńPodobno są też jakieś tabletki z drożdży w aptece.
Te zwykłe piwem nie śmierdzą ;).
UsuńTak, są takie tabletki :)
prawie przekonałaś mnie do picia drożdży, dla mnie zapach jest gorszy niż smak.
OdpowiedzUsuńZawsze można zatykać nos :D
UsuńTeż zaczełam kurację drożdżową, ze względu na wypadające włosy. Jestem już po 4 dniu i zdecydowanie wole z mlekiem, niż wodą. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń