Bycie mamą jest dla mnie świetną sprawą, ale w pewnym momencie kobieta dochodzi do wniosku, że trzeba w końcu znaleźć czas również siebie. W końcu doszłam do siebie po ciężkim porodzie, nareszcie mogę wrócić do treningów. Po cesarskim cięciu jest to niestety dość ciężkie. Chcieć nie zawsze oznacza móc. Długo nie ćwiczyłam. Próbowałam przejść na dietę ale bez treningów brak mi motywacji. Jednak dieta jest także ważna. W tych okolicznościach z pomocą przychodzi mi mój ukochany Health Box. Rany, jak ja się stęskniłam za tymi pudełkami! Po brzegi wypełnionymi super produktami. Ale w końcu znów będą u mnie gościć. Swoją przygodę na nowo zaczęłam z edycją listopadową. Zawartość jest extra! :-). Z resztą sami zaraz zobaczycie co takiego kryje się w środku :-)...
Wellosophy - jesienny rytuał z Oriflame
-
*Cześć Piękne!*
*Jesień to dla mnie czas spowolnienia, swoistego otulenia i świadomego
dbania o siebie - zarówno od zewnątrz, jak i od środka. Właśnie wted...