Od pewnego czasu szukam perfum idealnych dla siebie. Trwałych, o słodkim (najlepiej owocowym) zapachu. Ciężko znaleźć takie, które będą odpowiadać mi całkowicie i staną się moimi ulubieńcami. Od kiedy zaczęłam rozglądać się za zapachem idealnym na mojej półce pojawiło się wiele nowych flakoników. Ostatnią nowością jest zapach numer 495 od Glantier. Ze wszystkich ich perfum właśnie ten wydawał mi się być tym najciekawszym. Opis jak najbardziej zachęcił mnie do ich wybrania, mimo, że interesujących perfum w ofercie marka ma bardzo dużo.
Nuty głowy: herbata, jeżyna.
Nuty serca: irys, fiołek, brzoskwinia, czerwone jagody,
Nuty bazy: malina, nuty wodne, ambra.
W zależności od intensywności i trwałości składników możemy wyodrębnić trzy nuty zapachowe perfum: nutę głowy, serca i bazy.
Nuta głowy to nuty zapachowe, które wyraźnie wyczuwamy jako pierwsze, a które odparowują najszybciej, są wyczuwalne od kilkunastu minut do godziny.
Nuta serca to sam środek zapachu perfum, to ta nuta najlepiej określa całość kompozycji i nadaje perfumom charakteru, utrzymuje się na skórze do kilku godzin. Nuta bazy to tło zapachu, nazywana jest też nutą podstawową - zawiera najcięższe składniki, które są uwalniane najwolniej, świadczy o głębokości i trwałości zapachu, jest wyczuwalna do kilkunastu godzin na skórze oraz nawet do kilku dni na ubraniach.
Perfumy zamknięte są w flakoniku o dość prostym wyglądzie. Można by było powiedzieć, że nie wyróżniają się na tle innych perfum, z drugiej jednak strony prezentują się bardzo elegancko, właśnie ze względu na swoją prostotę. Z pewnością znajdą swoich zwolenników jak i przeciwników. Oczywiście wiele z nas nie zwraca uwagi na to, w jakim flakoniku umieszczone są perfumy, bo przecież to jak pachną jest najważniejsze. Ja właśnie należę do tej grupy osób...
To, co najbardziej mnie przekonało do wybrania tych perfum, to nuty zapachowe takie jak brzoskwinia i malina. Miałam nadzieję, że to właśnie one będą najbardziej wyczuwalne. Zabrakło mi jednak typowo owocowych perfum w ofercie z nutami truskawek i arbuza, ot taka to moja zapachowa fantazja :-). Jednak jak to mówią "Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma". A czy perfumy Glantier da się lubić?
Zacznę od tego, że zapach nie jest typowo słodki, co nieco mnie zmartwiło. Przyznam, że na początku nawet poczułam się zawiedziona, ponieważ miałam nadzieję na bardzo owocowy zapach. Nie jestem w stanie określić co czuję najintensywniej. Zdaniem producenta najbardziej wyczuwalne nuty to herbata i jeżyna. Możliwe, jednak nie da się tak łatwo wyodrębnić tych dwóch zapachów. Tak jakby idealnie się ze sobą zmieszały i stworzyły jedność.
Zapach jest typowo kwiatowy, z owocowej kategorii ma w sobie niewiele nad czym bardzo ubolewam...
Mimo wszystko bardzo polubiłam te perfumy. Może i nie są słodkie ani owocowe i z pewnością nie są tymi, które szukam, ale mają w sobie coś ciekawego. To coś właśnie sprawia, że sięgam po nie bardzo często. Przekonałam się do nich bardzo szybko choć pierwsze wrażenie było raczej nie do końca pozytywne. Zdarzało mi się usłyszeć pytanie jakie mam perfumy bo ładnie pachnę :-). Myślę, że nuty zapachowe zostały wyjątkowo dobrze ze sobą połączone.
Cena perfum to 49zł. Czy to dużo? Myślę, że nie. Tym bardziej dlatego, że są one bardzo trwałe. Na skórze utrzymują się nawet cały dzień. Producent obiecuje także utrzymanie się zapachu na ubraniach przez kilka dni. Spełnia tą obietnice.
Myślę, że śmiało mogę polecić perfumy wszystkim osobom, które szukają trwałego zapachu w niewygórowanej cenie.
Myślę, że śmiało mogę polecić perfumy wszystkim osobom, które szukają trwałego zapachu w niewygórowanej cenie.
Lubię jak zapach jest trwały i nie kosztuje milionów monet ;)
OdpowiedzUsuńJa również 😊
UsuńTeż koocham słodkie perfumy! Szkoda, że ten zapach taki nie był. Mimo to dobrze, że Ci się spodobał. Kwiatowe nuty też nie są złe ;)
OdpowiedzUsuńMOJ KANAŁ NA YT
NOWY POST-KLIK
Hmm ciężko mi ocenić czy byłyby dla mnie :) ja muszę sprawdzić zapach na skórze i to jak się ulatnia. Wtedy wiem czy są one dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie znam zapachu, ale bardzo podoba mi sie taki flakonik :)
OdpowiedzUsuńMi również 😊
UsuńNie znam tych perfum, ale mogłabym je polubić ;)
OdpowiedzUsuńMam zapach tej marki :D
OdpowiedzUsuńBrzmi fajnie, aczkolwiek ja musiałabym powąchać, aby się przekonać, czy mi pasuje :P
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię słodkie zapachy, także może kiedyś się skusze 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
body-and-hair-girl.blogspot.com
Wydaje mi się, że zapach nie dla mnie ;) Ja ostatnio szukam czegoś, co będzie łączyło w sobie śliwkę, bergamotkę i nuty drzewne ;) Ale nic takiego znaleźć nie mogę...
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz to koniecznie daj znać bo zaintrygował mnie taki zapach 😊
UsuńSzkoda, że nie są wymarzonym owocowym zapachem, ale najważniejsze, że ostatecznie je polubiłaś :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zapach, nie znam ich :)
OdpowiedzUsuńMam też jeden flakonik tych perfum i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńnuta zapachowa zapowiada się niezwykle ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam sweet zapachy
OdpowiedzUsuńszkoda, że jednak są bardziej kwiatowe niż owocowe :) ale całe szczęście, że i tak je polubiłaś :)
OdpowiedzUsuńlubię słodkie perfumy ale tych jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńNie jest typowo słodki, a kwiatowy? Chętnie...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy zapach ☺
UsuńRównież ich nie znam :)
OdpowiedzUsuń