Hej :)
Zanim przejdę do głównego tematu posta, chciałabym przyznać się wam, że strasznie zaniedbałam bloga w ostatnich dniach. Nie tylko swojego, ale i również Wasze. Za co strasznie Was przepraszam. Chciałabym mieć jakieś sensowne wytłumaczenie tej sytuacji, ale niestety powód jest dość śmieszny, totalnie pochłoną mnie prezent od mojego braciszka, który sprezentował mi grę - The Sims 4 :). Aż wstyd się przyznać, ale zawsze miałam do niej słabość, i mimo, że mam już skończone 20 lat to nie minęło ;). Jednak biorę się w garść i staram się nadrobić zaległości spowodowane tą moją chwilą słabością ;). Czeka jeszcze wiele recenzji do napisania i wiele komentarzy do zostawienie na waszych blogach.
A teraz czas na recenzje. Moimi dzisiejszymi bohaterami będą dwa olejki eteryczne od firmy Optima PLUS. Jeśli ktoś przeoczył recenzje olejków cytrusowych to zapraszam tutaj.
Te dwa zapachy postanowiłam opisać razem, ponieważ łączy ich jedna cecha - są one dla wielu osób na prawdę ładne, ale inni ich nie lubi. Jeśli chodzi o mnie, kocham zapach mięty. Lawendę też nawet lubię, ale bardziej delikatną jej woń.
Nie przedłużając, zapraszam do dalszej części posta :)
Tak jak przed chwilą wspomniałam - uwielbiam zapach mięty :) Używanie tego olejku to dla mnie czysta przyjemność. Jeśli chodzi o aromatyzacje pomieszczeń, to nie stosuję go zbyt często, myślę, że nie jest to odpowiedni zapach do tego. Jednak zawsze używam go do relaksującej kąpieli stóp, nie tylko odświeża, ale także odpręża, po całym dniu na nogach jest idealny.
Miętowy olejek eteryczny wspomaga również koncentracje, a więc polecam go wszystkim, którzy jutro zaczynają rok szkolny.
Pomaga również przy kaszlu, katarze, zatkanym nosie czy chrypie. Idealny na zbliżającą się wielkimi krokami jesień, a także zimę, ponieważ naturalnie pomaga w walce z przeziębieniem. Mój brat bardzo lubi kąpiel z tym olejkiem :)
Olejek miętowy kupimy tutaj za 9,90 zł :)
OLEJEK LAWENDOWY
Myślę, że większość za główne przeznaczenie lawendy, działa ona uspokajająco, wyciszająco. Po stresującym dniu taki olejek pomoże nam się odprężyć.
Często stosuje się go w leczeniu migreny. lęków, depresji czy nerwicy. Pomaga również szybciej zasnąć, polecany jest osobom cierpiącym na bezsenność.
Pomaga również w leczeniu chorób skórnych takich jak trądzik, łuszczyca, gojenie ran, a nawet łagodzi zmarszczki.
Regularne stosowanie olejku lawendowego wzmacnia również odporność na choroby.
Olejek kupimy tutaj za 8,20 zł.
Oba olejki łączy wile takich samych zastosowań.
Zapachy jak dla mnie są na prawdę ładne, szczególnie mięta.
Polecam jak najbardziej :)
Zdradzę wam, że ostatnio wzięłam się za robienie domowych peelingów z użyciem olejków eterycznych. Zrobiłam już dwa i jestem zachwycona, kiedy zrobię jeszcze kilka na pewno wszystkie opiszę wam na blogu :)
Olejki otrzymałam w ramach współpracy z firmą
Nie wpłynęło to w żadnym stopniu na moją opinię.
Mięty nie lubię ale lawendę uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńgenialne są te olejki!
OdpowiedzUsuńLawenda <3
OdpowiedzUsuńChętnie poznałabym się bliżej z miętą :)
OdpowiedzUsuńMam olejek lawendowy ale z innej firmy i lubiłam podrasowywać nim wcierki do włosów :)
OdpowiedzUsuńNie stosuję takich olejków, ale jakbym miała wybierać, pewnie postawiłabym na miętowy :)
OdpowiedzUsuńTeż właśnie testuję te olejki. Lawendowy super!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejek miętowy, idealny na zapchany nos ;)
OdpowiedzUsuńZa lawendą nie przepada, ale miętowy na pewno by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńO lawendowym sporo czytałam, chętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić taki olejek :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za lawendą, ale mięta jak najbardziej! :-)
OdpowiedzUsuńJa tak samo, ostatnio w ogóle zauważyłam, że takie olejki istnieją i nie są wcale drogie :D
UsuńBardziej przemawia do mnie lawendowy:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie olejki, mięta do mnie przemawia <3
OdpowiedzUsuńJa mam przepiękny olejek jeżynowy, ale lawenda też mnie kusi :) mięta już niekoniecznie.
OdpowiedzUsuńnie lubię zapachu lawendy więc z miłą chęcią bym przetestowała mięte :)
OdpowiedzUsuńja też kiedyś grałam w simsy 2 ;)
OdpowiedzUsuńZarówno zapach mięty, jak i lawendy są przeze mnie lubiane :)
OdpowiedzUsuńAle olejki eteryczne goszczą u mnie rzadko, sama nie wiem dlaczego ;)
oba zapachy lubię ;)
OdpowiedzUsuńMam gdzieś olejek pomarańczowy odkopie go i może stworze maseczkę - jestem leniwa ale może się uda. =)
OdpowiedzUsuńMiętowy olejek bardzo lubię, z tej firmy nie próbowałam.Lawendy muszę w domu unikać-mój partner nie znosi jej zapachu...
OdpowiedzUsuń