Hej ;*
Dziś przygotowałam dla was recenzje dwóch podkładów firmy Avon.
Avon calming effect w wersji rozświetlającej to jeden z bardziej znanych podkładów tej marki, natomiast matujący wariant ukazał się dość niedawno.
Kiedy w katalogu pojawił się podkład matująco - antystresowy postanowiłam go zamówić, a że byłam dość zadowolona z jego działania zamówiłam również wersję rozświetlającą.
Jestem bardzo bladą osobą, podczas zakupów podkładów zawsze wybieram te najjaśniejsze odcienie, w avonie są to odcienie ivory. Dlatego właśnie oba podkłady zamówiłam w tym kolorze.
Mimo, że o fluidy są praktycznie takie same, widać od razu że nieco się różnią.
Wersja matująca jest nieco ciemniejsza.
Jeśli chcecie zobaczyć jak podkłady prezentują się na skórze, oraz poznać ich wady i zalety, zapraszam do dalszej części postu :)
Podkłady znajdują się w przezroczystej buteleczce z grubego szkła, ich kształt jest bardzo wygodny dla ręki. Aplikujemy go za pomocą plastikowej pompki, która działa bez zarzutu. Jedyny minus takiego opakowania to fakt, że nie możemy wykorzystać całego fluidu, który pod koniec użytkowania zostaje na dnie i ściankach buteleczki.
Zapach jest delikatny, co według mnie jest dużym plusem.
Konsystencja lejąca, dzięki temu podkład jest lekki, wręcz niewyczuwalny na skórze.
Oba fluidy są raczej średnio, a nawet mało kryjące, jeśli mamy niedoskonałości na cerze raczej ich nie zakryjemy tymi podkładami.
Mimo, że odcienie nieco się różnią, nie widać tego po aplikacji. Bardzo ładnie dostosowują się do naszej karnacji nie pozostawiając efektu maski.
Podkłady delikatnie zaznaczają suche skórki, nie jest to bardzo widoczne, jednak niektórym osobom może to przeszkadzać.
Nie są to produkty długotrwałe, stopniowo znikają nam z twarzy, po jakiś 8 godzinach są już praktycznie nie widoczne. Kiedy wychodzę z domu do szkoły jest bardzo dobrze, po 3-4 godzinach zauważyć można, że podkład nieco się zmył. A już późniejszym południem zostaje jego bardzo cienka warstwa.
Podczas aplikacji musimy dokładnie je rozetrzeć na cerze, by nie powstały smugi. Zajmuje nam to nieco więcej czasu niż w przypadku innych podkładów dobrych firm, jednak jest to kwestia 30 sekund więcej.
Podkłady nie ciemnieją po jakimś czasie. Niestety miałam wiele fluidów, które po jakiś 2 tygodniach zaczęły brązować, przez co tworzyły efekt maski, a ja musiałam kupić kolejny produkt i tak w kółko.
Główne plusy i minusy które są takie same dla obu podkładów mamy już za sobą.
Teraz czas przyjrzeć się im z bliska :)
Teraz jeszcze bardziej zobaczyć możemy, że podkłady różnią się jednak kolorami, mimo, że oba to odcienie ivory. Jedak tak jak już wcześniej wspomniałam ładnie dostosowują się do naszej karnacji, dzięki czemu nie tworzą efektu maski.
Podkład w wersji matującej matuje średnio. Jeśli mamy cerę tłustą lub mieszaną, to raczej bez pudru w kamieniu nie ujrzymy ładnie zmatowionej twarzy.
Podkład w wersji rozświetlającej sprawia, że nasza cera się błyszczy, i nie do końca w pozytywnym sensie. W tym wypadku musimy użyć pudru w kamieniu.
A tak oba produkty prezentują się w praktyce :
Tak jak widzicie krycie jest niewielkie.
Podkład matujący zawiera więcej żółtego pigmentu, natomiast rozświetlający - różowego.
Jeśli miałabym wybierać który z podkładów bardziej spełnił moje oczekiwania, to ciężko byłoby mi wybrać.
Są praktycznie takie same, różnią się jednie innym pigmentem, co prawda różowy bardziej odpowiada mojej karnacji, jednak sam podkład rozświetlający jest dla mnie zbyt błyszczący, czego może nie widać do końca na zdjęciu.
Największe zalety podkładów to :
Jestem bardzo bladą osobą, podczas zakupów podkładów zawsze wybieram te najjaśniejsze odcienie, w avonie są to odcienie ivory. Dlatego właśnie oba podkłady zamówiłam w tym kolorze.
Mimo, że o fluidy są praktycznie takie same, widać od razu że nieco się różnią.
Wersja matująca jest nieco ciemniejsza.
Jeśli chcecie zobaczyć jak podkłady prezentują się na skórze, oraz poznać ich wady i zalety, zapraszam do dalszej części postu :)
Podkłady znajdują się w przezroczystej buteleczce z grubego szkła, ich kształt jest bardzo wygodny dla ręki. Aplikujemy go za pomocą plastikowej pompki, która działa bez zarzutu. Jedyny minus takiego opakowania to fakt, że nie możemy wykorzystać całego fluidu, który pod koniec użytkowania zostaje na dnie i ściankach buteleczki.
Zapach jest delikatny, co według mnie jest dużym plusem.
Konsystencja lejąca, dzięki temu podkład jest lekki, wręcz niewyczuwalny na skórze.
Oba fluidy są raczej średnio, a nawet mało kryjące, jeśli mamy niedoskonałości na cerze raczej ich nie zakryjemy tymi podkładami.
Mimo, że odcienie nieco się różnią, nie widać tego po aplikacji. Bardzo ładnie dostosowują się do naszej karnacji nie pozostawiając efektu maski.
Podkłady delikatnie zaznaczają suche skórki, nie jest to bardzo widoczne, jednak niektórym osobom może to przeszkadzać.
Nie są to produkty długotrwałe, stopniowo znikają nam z twarzy, po jakiś 8 godzinach są już praktycznie nie widoczne. Kiedy wychodzę z domu do szkoły jest bardzo dobrze, po 3-4 godzinach zauważyć można, że podkład nieco się zmył. A już późniejszym południem zostaje jego bardzo cienka warstwa.
Podczas aplikacji musimy dokładnie je rozetrzeć na cerze, by nie powstały smugi. Zajmuje nam to nieco więcej czasu niż w przypadku innych podkładów dobrych firm, jednak jest to kwestia 30 sekund więcej.
Podkłady nie ciemnieją po jakimś czasie. Niestety miałam wiele fluidów, które po jakiś 2 tygodniach zaczęły brązować, przez co tworzyły efekt maski, a ja musiałam kupić kolejny produkt i tak w kółko.
Główne plusy i minusy które są takie same dla obu podkładów mamy już za sobą.
Teraz czas przyjrzeć się im z bliska :)
Teraz jeszcze bardziej zobaczyć możemy, że podkłady różnią się jednak kolorami, mimo, że oba to odcienie ivory. Jedak tak jak już wcześniej wspomniałam ładnie dostosowują się do naszej karnacji, dzięki czemu nie tworzą efektu maski.
Podkład w wersji matującej matuje średnio. Jeśli mamy cerę tłustą lub mieszaną, to raczej bez pudru w kamieniu nie ujrzymy ładnie zmatowionej twarzy.
Podkład w wersji rozświetlającej sprawia, że nasza cera się błyszczy, i nie do końca w pozytywnym sensie. W tym wypadku musimy użyć pudru w kamieniu.
A tak oba produkty prezentują się w praktyce :
Tak jak widzicie krycie jest niewielkie.
Podkład matujący zawiera więcej żółtego pigmentu, natomiast rozświetlający - różowego.
Jeśli miałabym wybierać który z podkładów bardziej spełnił moje oczekiwania, to ciężko byłoby mi wybrać.
Są praktycznie takie same, różnią się jednie innym pigmentem, co prawda różowy bardziej odpowiada mojej karnacji, jednak sam podkład rozświetlający jest dla mnie zbyt błyszczący, czego może nie widać do końca na zdjęciu.
Największe zalety podkładów to :
- Odpowiadają nawet najjaśniejszym karnacjom
- Nie ciemnieją po pewnym czasie
- Są praktycznie niewyczuwalne po aplikacji
- Ich zapach nie drażni
Największe wady podkładów to :
- Mało kryją
- Podkreślają trochę suche skórki
- Bez dokładnego roztarcia mogą zrobić się smugi
- Nie są zbyt długotrwałe
Są to oczywiście najważniejsze plusy i minusy oby tych produktów.
Mi osobiście podkłady nawet przypadły do gustu, może dlatego, że w końcu znalazłam odcienie,które dopasowują się do mojej karnacji. Oczywiście kwestia słabego krycia zależy od osoby, jeśli mamy cerę bez problemów, mocne krycie nie będzie nam potrzebne.
Cena podkładów zależnie od katalogów wynosi ponad 20 zł
W bieżącym możemy zamówić je na promocji za 18.99 z
A wy miałyście któryś z tych podkładów? :)
Miałam kiedyś wersję rozświetlającą i chyba całe szczęście, że kupiłam go na lato ponieważ wtedy krycie jest dla mnie nie aż tak ważne. Dobrze wyrównywał koloryt skóry i leciutko rozświetlał. Na zimę jednak nie skusiłabym się na ponowny zakup ze względu na te słabe krycie i znikanie z twarzy ;)
OdpowiedzUsuńdawno dawno temu regularnie używałam wersji rozświetlającej i baaardzo ją lubiłam :)
OdpowiedzUsuńja również, kiedyś ich używałam :)
UsuńMoże na lato skusiłabym się na wersję matującą, bo wtedy zazwyczaj sięgam po lżejsze podkłady
OdpowiedzUsuńMoja buźka ma to do siebie, że jak robi się ciepło i tak większość smarowideł, ma problem z utrzymaniem się na miejscu
nie kuszą mnie ich podkłady :)
OdpowiedzUsuńTen rozświetlający chyba bardziej by mi podszedł no i jest jaśniejszy :)
OdpowiedzUsuńNiby fajny, ale nie do końca. Przeszkadza mi, kiedy podkład podkreśla suche skórki, ale z drugiej strony ten rozświetlający nieco mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji użyć:)
OdpowiedzUsuńMiałam ten rozświetlający podkład i tak jak u Ciebie okropnie podkreślał suche skórki :(
OdpowiedzUsuńTrochę mnie martwi średniutkie krycie. Dobrze wiedzieć że obie wersje różnią się kolorami. Z matowej mogę zrezygnować na dzień dobry.
OdpowiedzUsuńRóżnią się trochę, ale na cerze jest to bardzo mało widoczne, bo ładnie się dopasowują do naszej naturalnej karnacji :)
UsuńCzytałam kiedyś o nich, że są całkiem fajne a tu, że podkreślają suche skórki :<
OdpowiedzUsuńOba miałam i faktycznie szkoda, że nie są bardziej trwałe i te widoczne skórki mnie denerwują.. ale ty masz świetną cerę, dla Ciebie idealne moim zdaniem, chociaż chyba niczego nie potrzebujesz :)
OdpowiedzUsuńhttp://triviaaboutme.blogspot.com/2015/05/fotografia-13.html
Dziękuję Kochana :) Ale podkład mimo wszystko musi być :D
UsuńMnie podkłady tej firmy w ogóle nie zadowalają :)
OdpowiedzUsuńO nie używałam go ;D
OdpowiedzUsuńUżywałam dawno, dawno wersji rozświetlającej i była ok ;)
OdpowiedzUsuńjakie kolory obu poodkładów testowałaś ??:)
OdpowiedzUsuńivory
UsuńDefinitely imagine that which you stated. Your favourite justification appeared
OdpowiedzUsuńto be on the internet the easiest factor to consider
of. I say to you, I definitely get annoyed even as other folks think about worries that they plainly do not realize about.
You controlled to hit the nail upon the
top and also outlined out the whole thing without having side effect
, other folks can take a signal. Will probably be back to get more.
Thank you
You have brought up a very great details, regards for the post.
OdpowiedzUsuńInformative article, exactly what I needed.
OdpowiedzUsuńI am actually thankful to the owner of this website who has shared this great post at here.
OdpowiedzUsuńI saw a lot of website but I believe this
OdpowiedzUsuńone has something extra in it.
I was looking through some of your blog posts on this site and I conceive this site is really informative!
OdpowiedzUsuńKeep posting.
Enjoyed examining this, very good stuff, thank
OdpowiedzUsuńyou.
I am really glad to read this webpage posts which consists of
OdpowiedzUsuńlots of useful facts, thanks for providing such statistics.
Right here is the perfect web site for anybody who would like to
OdpowiedzUsuńfind out about this topic. You know so much its almost tough to argue with you (not that I really would want
to?HaHa). You certainly put a new spin on a subject that has been written about
for years. Wonderful stuff, just excellent!
Incredible points. Great arguments. Keep up the amazing effort.
OdpowiedzUsuńIts like you read my mind! You appear to know so much about this, like you
OdpowiedzUsuńwrote the book in it or something. I think that
you can do with some pics to drive the message home a little bit, but instead of that, this is great blog.
An excellent read. I will definitely be back.
Computers extended display no longer working? Got a fresh computer for duel
OdpowiedzUsuńmonitors but the second monitor does not display anything.
The pc detects the monitor and shows two screens when i open the screen setting but the “monitor 1” never
displays anything and the monitor simply keeps going into power save mode.
I’ve tried new wires but nothing appears
to fix... display more Win essential- P and choose options