Hej :)
Zanim przejdę do głównego tematu posta, chciałabym przyznać się wam, że strasznie zaniedbałam bloga w ostatnich dniach. Nie tylko swojego, ale i również Wasze. Za co strasznie Was przepraszam. Chciałabym mieć jakieś sensowne wytłumaczenie tej sytuacji, ale niestety powód jest dość śmieszny, totalnie pochłoną mnie prezent od mojego braciszka, który sprezentował mi grę - The Sims 4 :). Aż wstyd się przyznać, ale zawsze miałam do niej słabość, i mimo, że mam już skończone 20 lat to nie minęło ;). Jednak biorę się w garść i staram się nadrobić zaległości spowodowane tą moją chwilą słabością ;). Czeka jeszcze wiele recenzji do napisania i wiele komentarzy do zostawienie na waszych blogach.
A teraz czas na recenzje. Moimi dzisiejszymi bohaterami będą dwa olejki eteryczne od firmy Optima PLUS. Jeśli ktoś przeoczył recenzje olejków cytrusowych to zapraszam tutaj.
Te dwa zapachy postanowiłam opisać razem, ponieważ łączy ich jedna cecha - są one dla wielu osób na prawdę ładne, ale inni ich nie lubi. Jeśli chodzi o mnie, kocham zapach mięty. Lawendę też nawet lubię, ale bardziej delikatną jej woń.
Nie przedłużając, zapraszam do dalszej części posta :)