Już jakiś czas temu pomalowałam włosy tą farbą, było to dokładnie w czwartek 6marca. Nad jej zakupem zastanawiałam się bardzo długo, jednak musiałam kupić jakąś farbę, ponieważ 8marca nagrywałam teledysk z zespołem Mayer House. Wcześniej chciałam kupić farbę z oxydanetm, jednak nie mogła takiej nigdzie znaleźć. A więc postanowiłam kupić właśnie tą
O tak intensywnym i soczystym kolorze nie miałam co oczywiście marzyć. Szczególnie biorąc pod uwagę to, że moje włosy były zbyt ciemne.
Takie oto informacje o farbie znalazłam na pudełku :
- Wyjątkowa intensywność i doskonała trwałość koloru. Jeśli chodzi o trwałość koloru, to ciężko powiedzieć mi o niej coś więcej, ponieważ w sumie niedawno pomalowałam nią włosy. Jednak najbardziej wkurza mnie czerwona woda przy każdym myciu włosów. Jeśli znów chodzi o intensywność koloru, to rewelacji nie dostrzegłam, może dlatego, że od dawna szukam farby, która nada moim włosom na prawdę soczysty kolor bez wcześniejszego ich rozjaśniania.
- Do 90% więcej blasku i do 40% bardziej miękkie włosy. Oczywiście obietnice z gwiazdą są przeze mnie na ogół ignorowane. Tak samo było w tym przypadku. Blask włosów jest w sumie taki sam jak przed farbowaniem, oczywiście do światła włosy lśnią nawet bardzo, ale przy zwykłym świetle dziennym są po prostu praktycznie matowe. Czy włosy są bardziej miękkie? Nie, w sumie to były miększe przed farbowaniem niż po nim.
- Profesjonalne pokrycie siwych włosów - BEZ AMONIAKU. Czy pokryło mi siwe włosy to nie wiem, bo na szczęście jeszcze ich nie posiadam ;). Jednak brak amoniaku czuć od razu, farba ma na prawdę bardzo ładny zapach.
Krótka informacja od producenta, większość z tego można było przeczytać na poprzednim zdjęciu opakowania.
Na tym zdjęciu możemy zobaczyć jak nasze włosy będę wyglądać mniej więcej po farbowaniu. Oczywiście nie nastawiałam się nawet na ostatni kolor, szczerzę mówiąc, to mam nadzieję, że kiedyś moje włosy będę miały taki sam kolor jak na pierwszym zdjęciu - na prawdę czerwone. Jednak teraz uzyskany przeze mnie kolor w ogóle nie przypomina żadnego z powyższych.
Czas więc na zdjęcia moich włosów.
Tak oto prezentują się moje włosy:
Mi osobiście bardziej przypominają fiolet, a nie czerwień.
Są trochę zbyt matowe.
Tak wyglądają na zdjęciu z flashem
Na koniec takie małe przed i po
jak widzicie kolor włosów zmienił się w niewielkim stopniu.
Gdyby nie pomarańczowe odrosty jakie zrobiła mi farba z Avon, pewnie nie malowałabym ich.
Nawet na tym zdjęciu widać, że włosy zostały pozbawione blasku.
Czas na podsumowanie.
PLUSY
- Farba dosyć wydajna. Na ogół zawsze kupuję dwie farby, ponieważ moje włosy są grube i długie. Tą farbę kupiłam tylko jedną, ze względu na brak funduszy w tym czasie. Farba oczywiście nie pokryła wszystkich moich włosów w 100%, ale mimo wszystko byłam zaskoczona, że wystarczyła aż na tyle. Włosy zostały pofarbowane w jakiś 85%.
- Jest ogólnodostępna. Kupiłam ją w drogerii Rossmann.
- Przyzwoita cena. Opakowanie farby kosztuje około 20zł. Nie jest to dużo.
- Wygodny sposób aplikacji. Nie musimy mieszać niczego w miseczce. Mamy specjalny aplikator, w którym mieszamy farbę. Aplikator ten, to buteleczka, która uproszcza nam farbowanie włosów.
- Zapach. Tak jak wspomniałam wcześniej, farba nie ma amoniaku, jej zapach jest na prawdę przyjemny w porównaniu do większości farb.
- Farba trochę niszczy włosy. Niestety po farbowaniu zaczęły mi wypadać. W dotyku również są bardziej suche niż wcześniej.
- Włosy robią się matowe. Mimo, że producent zapewnia nas o blasku po farbowaniu, niestety jest odwrotnie. Włosy nie są wcale lśniące, farba pozbawia je blasku.
- Kolor niewiele zbliżony do pokazanego na opakowaniu. Po zafarbowaniu ciemnych włosów kolor powinien wyjść bardziej nasycony, przypominający ciemną czerwień. Jednak niestety taki mi nie wyszedł.
Plusów co prawda jest więcej, ale minusy są bardziej istotniejsze.
Dlatego ocena farby będzie niestety niezbyt wysoka
5/10
Czy mogłabym polecić farbę? Z pewnością nie mogłabym jej odradzić, jednak z poleceniem jej również bym nie przesadzała. W internecie jest wiele opinii na jej temat i są one różne. Niektóre pozytywne, inne wręcz przeciwnie. Są też takie jak moja - neutralne. Mi niestety farba delikatnie zniszczyła włosy, nie tak bardzo jej wiele innych, ale jednak.
Może któraś z was stosowała tą farbę i ma zupełnie inne odczucia co do niej niż ja? Jestem ciekawa waszej opinii na jej temat :)
Na koniec chciałabym prosić was o pomoc. Mianowicie chodzi mi o firmę Dressale,.
Otóż, mam szansę współpracować z nią, jednak potrzebna mi jest wasza pomoc.
W poprzednim poście zamieściłam cztery zdjęcia i linki. Chciałabym prosić was o kliknięcie w te linki. Oczywiście postaram się wam odwdzięczyć. Więcej napisałam w poście poświęconym temu tematowi. A więc serdecznie was zapraszam TUTAJ.
Ja nie cierpię farb Syoss i każdemu zawsze odradzam. Wystarczył raz jedyny kiedy to na głowie wyszedł mi kolor sraczkowaty zamiast czekoladowego brązu, okropność !!!
OdpowiedzUsuńJa szczerzę mówiąc też za nimi nie przepadam, jednak do wyboru miałam ją albo Palette, a tej ie lubię jeszcze bardziej
UsuńMiałam dwa razy do czynienia z farbami Syoss i bez szału. Za to jestem uprzedzona do farb z olejkami i zdecydowanie nie tknę takich bo nie wychodzą dobrze - zostaje przy farbowaniu profesjonalnymi farbami :)
OdpowiedzUsuńW sumie to sama chciałam pomalować włosy profesjonalną farba, ale niestety zamówienie przez internet nie wypaliło, tzn. dostawa małej tubki wynosiła więcej niż sama farba, dlatego kupiłam tą.
Usuńcałe życie kusi mnie taki kolorek włosów ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuńojeju kochana ale masz długie śliczne włosy <3
OdpowiedzUsuńPolecam goldwell topchic 7ROmaxx piekna soczysta czerwien ,robie od paru lat
OdpowiedzUsuńa u mnie ta farba sie spisala :) zrobilam recenzje u mnie na blogu
OdpowiedzUsuńhttp://www.meriskarecenzuje.pl/2017/10/moje-czerwone-wosy-jakiej-farby-uzywam.html
Noo i skusiłam się dziś na ten nowy wypust tej farby i żałuję jak cholera! Wybrałam właśnie intensywną czerwień i farbowałam moje wypłowiałe jasno-czerwone włosy... Najgorsza farba jaką w życiu używałam! Kolor na głowie wyszedł mi cholernie ciemny i czerwieni w żadnym stopniu nie przypominają ... Bardziej fiolet? Porażka - włosy po farbowaniu to siano! Ciekawe czy mi nie wypadną... :(
OdpowiedzUsuńJa tez b żałuje,że skusiłam sie na tę farbę.Miałam tez wypłowiałe jasno- czerwone włosy.Po farbowaniu kolor wyszedł b ciemny,taki"wiśniowo -fioletowy",włosy były matowe i nie lśniące.
OdpowiedzUsuń