Hej Kochani :*
Powoli wracam do blogowania, Natan jest na tyle grzeczny że pozwala mi znaleźć na to czas.
W pierwszym poście po przerwie chciałabym opowiedzieć Wam kilka słów na temat szczoteczek do makijażu z Sammydress.
Powoli wracam do blogowania, Natan jest na tyle grzeczny że pozwala mi znaleźć na to czas.
W pierwszym poście po przerwie chciałabym opowiedzieć Wam kilka słów na temat szczoteczek do makijażu z Sammydress.
Mam już tyle pędzli, że brakuje mi na nie miejsca jednak musiałam skusić się na kolejne gadżety do makijażu. Tym razem postawiłam na takie szczoteczki... Jedna z koleżanek blogerek bardzo chwaliła ten właśnie zestaw, więc postanowiłam się na niego skusić i sprawdzić czy rzeczywiście jest taki super. Z jednej strony nie potrzebowałam tylu szczoteczek, bo najbardziej interesowały mnie te większe, którymi będę mogła nakładać podkład i inne produkty do makijażu twarzy...
Oprócz tego, w sklepie Rosegal zamówiłam do nich pasujący kolorystycznie organizer.
Zestaw dziesięciu szczoteczek przede wszystkim prezentuje się naprawdę fajnie. Wyglądają bardzo profesjonalnie, nie jak chińskie podróbki z którymi już miałam "przyjemność". Jednak sam wygląd nie wystarcza. W sumie jest w tym wypadku mało znaczącym szczegółem. Ważne jest to, by szczoteczki nadawały się do makijażu.
O takich produktach miałam już wyrobione zdanie. Uważałam je za buble, które zamiast pomagać przeszkadzają, robią smugi i "piją" podkład. Jednak w tym wypadku musiałam zmienić swoje zdanie. Te szczoteczki okazały się być rewelacyjne.
Przede wszystkim pokochałam największą szczoteczkę, która jest idealna do nakładania podkładu. Z nią wszystko idzie szybko, łatwo i przyjemnie. Twarz wygląda naprawdę świetnie po aplikacji fluidu. Te mniejsze także świetnie sobie radzą w codziennym użytkowaniu. Muszę przyznać, że całkowicie przerosły moje oczekiwania. Nawet się nie spodziewałam, że w chińskim sklepie za stosunkowo niską cenę znajdę tak świetne akcesoria.
Jak wspomniałam na początku posta, w sklepie Rosegal postanowiłam zamówić sobie złoty organizer, bo przecież musiałam mieć gdzie trzymać te szczoteczki. Jednak w tym wypadku do czynienia mamy z typową chińską jakością. Niestety... Zwykły plastik, który nie prezentuje się zbyt ciekawie, nie da się go dokładnie złożyć przez co cały czas się rozwala i szczoteczki wypadają, z resztą ciężko było je tam w ogóle wszystkie włożyć. Całkowicie nie trafiony wybór. Organizer nie jest wart niestety złamanego grosza, a szkoda bo bardzo by mi się przydał.
Nie można mieć wszystkiego... Fajnie, że zestaw szczoteczek jest super jakości, szkoda tylko że organizer okazał się taką porażką, jednak on nie był taki ważny...
Szczoteczki oczywiście polecam, dawno nie spotkałam się z taką świetną jakością...
Zestaw dziesięciu szczoteczek przede wszystkim prezentuje się naprawdę fajnie. Wyglądają bardzo profesjonalnie, nie jak chińskie podróbki z którymi już miałam "przyjemność". Jednak sam wygląd nie wystarcza. W sumie jest w tym wypadku mało znaczącym szczegółem. Ważne jest to, by szczoteczki nadawały się do makijażu.
O takich produktach miałam już wyrobione zdanie. Uważałam je za buble, które zamiast pomagać przeszkadzają, robią smugi i "piją" podkład. Jednak w tym wypadku musiałam zmienić swoje zdanie. Te szczoteczki okazały się być rewelacyjne.
Przede wszystkim pokochałam największą szczoteczkę, która jest idealna do nakładania podkładu. Z nią wszystko idzie szybko, łatwo i przyjemnie. Twarz wygląda naprawdę świetnie po aplikacji fluidu. Te mniejsze także świetnie sobie radzą w codziennym użytkowaniu. Muszę przyznać, że całkowicie przerosły moje oczekiwania. Nawet się nie spodziewałam, że w chińskim sklepie za stosunkowo niską cenę znajdę tak świetne akcesoria.
Jak wspomniałam na początku posta, w sklepie Rosegal postanowiłam zamówić sobie złoty organizer, bo przecież musiałam mieć gdzie trzymać te szczoteczki. Jednak w tym wypadku do czynienia mamy z typową chińską jakością. Niestety... Zwykły plastik, który nie prezentuje się zbyt ciekawie, nie da się go dokładnie złożyć przez co cały czas się rozwala i szczoteczki wypadają, z resztą ciężko było je tam w ogóle wszystkie włożyć. Całkowicie nie trafiony wybór. Organizer nie jest wart niestety złamanego grosza, a szkoda bo bardzo by mi się przydał.
Nie można mieć wszystkiego... Fajnie, że zestaw szczoteczek jest super jakości, szkoda tylko że organizer okazał się taką porażką, jednak on nie był taki ważny...
Szczoteczki oczywiście polecam, dawno nie spotkałam się z taką świetną jakością...
Oj skusiłaś mnie na tą największą :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw. Warto taki mieć.
OdpowiedzUsuńdużo dobrego słyszałam o szczoteczkach :) fajnie się prezentują!
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Wyglądają super. Nie mam jeszcze takich :-)
OdpowiedzUsuńFajnie sie prezentują ale ja ciągle nie wyobrażam sobie makijażu przy ich użyciu ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie słyszałam o tych cudeńkach ☺
OdpowiedzUsuńRzeczywiście całkiem fajnie wyglądają 😍
Może zamienie kiedyś swoją gąbeczke na szczoteczke ☺
Pozdrawiam
body-and-hair-girl.blogspot.com
Też mam ale inną firma jedynie denerwuje mnie ich mycie :)
OdpowiedzUsuńJa jakiś czas temu zamówiłam organizer, myśląc że zamawiam organizer + szczotki :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądają :) Chyba czas się w takie zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńa u mnie nadal do podkładu najlepiej sprawdzają się paluszki :D ale do bronzera, czy rozświetlacza, czemu nie, wypróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńMam jedną szczotkę do podkładu, ale jeszcze nie wyrobiłam sobie o niej zdania.
OdpowiedzUsuńSzczoteczki wyglądają bardzo fajnie ;) 12,22 27,87 :)
OdpowiedzUsuńDużo o nich słyszałam ale jeszcze się nie skusilam😊
OdpowiedzUsuńNajlepsze co może być do nakładania podkładu jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMoże wspólna obs ? zacznij i daj znać :) marrstyle.blogspot.com
Ja byłam (i nadal jestem) sceptycznie nastawiona do takich szczot, ale pomyślałam, że może warto spróbować i czekam na mój zestaw :D Będzie testowanie i zobaczymy czy podzielam zachwyty internetów :D
OdpowiedzUsuńTez się zastanawiam nad takim zestawem.
OdpowiedzUsuńmie wiem, czy dałabym radę się tym malować ;P
OdpowiedzUsuńMam ochotę kiedyś spróbować takich szczotek :)
OdpowiedzUsuńfajnie wyglądają ;D Ale chyba to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takich szczoteczek :)
OdpowiedzUsuńCo prawda nigdy nie byłam jakoś specjalnie na bieżąco jeśli chodzi o kosmetyki i akcesoria do makijażu, ale nie sądziłam, ze jestem w aż takim tyle skoro nie miałam pojęcia o istnieniu szczoteczek.
OdpowiedzUsuń