Nie wiem czy wszyscy wiedzą, ale już od dawna marzą mi się jasne blond włosy w chłodnej tonacji. Nie raz i nie dwa próbowałam sama radykalnie rozjaśnić je na własną rękę. Kończyło się to różnie, zawsze źle. Najczęściej żółtymi włosami. Mój naturalny kolor to ciemny brąz, bardzo go nie lubię. Przez wiele lat farbowałam się na czerwono, od czasu do czasu na czarno. Jednak moja pierwsza zamiana koloru włosów do dziś siedzi mi w głowie, mając tylko 14 lat postanowiłam zrobić sobie blond pasemka (oczywiście nie sama), pamiętam jak wtedy zmieniłam się wizualnie, to był czas kiedy zaczęłam postrzegać się nieco inaczej, już jako kobieta. Być może właśnie dlatego tak marzą mi się blond włosy. W końcu jednak zmądrzałam i postanowiłam, że zacznę rozjaśniać je stopniowo, może kiedyś osiągnę swój wymarzony kolor. Dziś chciałabym opowiedzieć Wam trochę o farbie Artego, jaką znalazłam w sklepie Gobli. Zanim przejdę jednak do jej opisu, muszę tu wspomnieć, że tak pysznych krówek chyba jeszcze nigdy nie jadłam, gdybym miała pochłonęłabym chyba kilogram :). Ale nie jest to jednak temat posta :)
Profesjonalna farba do włosów Artego It’s Color to znakomity sposób na równomierny, pełen życia kolor nawet na siwych pasmach. Wysoka koncentracja pigmentów oraz dokładnie przylegająca do włosów kremowa formuła zapewnią znakomite pokrycie. Niska zawartość amoniaku sprawia, że farba ta może być stosowana nawet u osób z wrażliwą skórą. Podczas zabiegu koloryzacji we włosy wnikają także odżywcze składniki zawarte w farbie, zapewniające właściwe nawilżenie i odbudowę naturalnej bariery hydrolipidowej. Szeroka paleta odcieni umożliwi stworzenie różnorodnych efektów kolorystycznych, korekcję koloru, wyrównywanie odrostów, pokrycie siwizny naturalnie wyglądającym odcieniem czy też całkowitą metamorfozę.
Rezultat : Znakomite pokrycie siwych włosów, równomierny, lśniący, wyraziście wyglądający kolor. Struktura włosów nie zostaje uszkodzona, po farbowaniu są one miękkie i elastyczne.
Sposób użycia : Wymieszaj farbę z utleniaczem w proporcji 1:2 dla odcieni rozjaśniających lub 1:1 dla pozostałych odcieni. Dobierz moc utleniacza do koloru wyjściowego i pożądanego efektu. Postępu zgodnie z instrukcją i przestrzegaj wskazanego czasu działania.
Moim największym problemem podczas koloryzacji są bardzo długie i gęste włosy. Jeśli chodzi o farby drogeryjne potrzebuję jakiś trzech opakowań. Nie wiedziałam jednak jak będzie w wypadku tych farba. Warto tu wspomnieć jednak, że tubka jak i butelka oxydantu mają pojemnosć 150ml, czyli znacznie więcej niż większość farb, które mają jedynie 60ml. Wolałam jednak nie ryzykować i postawiłam na dwa opakowania. Okazało się jednak, że wystarczył jeden zestaw, co bardzo mnie ucieszyło, ponieważ już nie pamiętam kiedy nie miałam problemu z ilością farby.
Konsystencja i kolor po zmieszaniu zestawu bardzo mnie zaskoczyły. Złoty kolorek wygląda na prawdę fajnie i dał mi nadzieję, że będę zadowolona z efektu.
Jednak niestety tak do końca nie było. Sama nie wiem czy to przez to, że wymieszałam farbę z oxydantem w proporcji 1:1 czy po prostu mam pecha, jednak włosy zrobiły się ciemniejsze.
Oto efekty :
Szczerzę mówiąc nie wiem co mam myśleć o tej farbie. Z jednej strony nie spełniła moich oczekiwań, bo przecież chciałam mieć jaśniejsze a nie ciemniejsze włosy. Z drugiej jednak strony okazała się być bardzo wydajna, a także pozostawiła włosy gładkie i sypkie. Rzadko się zdarza, że farba nie niszczy włosów, tu muszę przyznać że jestem mile zaskoczona jej efektem.
Sam kolor nie utrzymuje się na włosach zbyt długo. Już po dwóch/trzech tygodniach zmywa się niemal całkowicie, co akurat w moim przypadku nie jest takie złe :)
Zestaw Artego kosztuje 31,20zł. Jest to bardzo mało biorąc pod uwagę jego pojemność. Myślę, że można się skusić i wypróbować farbę na sobie, ponieważ opinie w internecie są różne, więc może zależy od konkretnego koloru :) A ja mam dla Was jeszcze kod rabatowy na 5% : sweet6
Jeśli chodzi o moje włosy, nie poddaję się. Pomyślę nad inną farbą, może zdecyduję się na pasemka :).
Ja już nie farbuję włosów.
OdpowiedzUsuńmi też ostatnio chodzi po głowie zmiana koloru na blond:-)
OdpowiedzUsuńCena rzeczywiście fajna :-)
pozdrawiam
body-and-hair-girl.blogspot.com
Widzę że nie jestem jedyna :-)
UsuńJa sama ostatnio chciałam farbować włosyale stwierdziłam że nie będę bawić się w odrost i zostałam przy naturalnych ;)
OdpowiedzUsuńTeż chcę mieć bardzo chłodne i jasne włosy, ale niestety fryzjer mi odradził ze względu na kondycję moich włosów :( Spróbuję coś sama wykombinować farbą w domu i może wyjdzie. A ta farba ciekawa haha, bo jeszcze nie widziałam takiej rozjaśniającej, która przyciemnia :p
OdpowiedzUsuńMOJ KANAŁ NA YT
MÓJ BLOG
Spróbuj kąpieli rozjaśniającej (dobry rozjaśniacz + sporo odżywki/maski. Wszystko razem zmieszaj) A na koniec użyj szamponu niwelującego żółty kolor :-) U mnie kiedyś sporo włosy rozjaśniło. A Ty jesteś już blondynką więc powinno być akurat :-) Bo ja byłam bardziej ruda ale z ciemnego brązu i tak ładnie zeszło :-)
UsuńMi się podoba kolor jaki Ci wyszedł, jest bardziej intensywny i włosy ładniej wyglądają na zdrowsze. :))
OdpowiedzUsuńObserwuję.;*
xxveronica.blogspot.com
To prawda, nawet są fajniejsze w dotyku :-)
UsuńJestem ciekawa jakby sprawdził się blond od nich :D
OdpowiedzUsuńJa farbuję włosy, ale mam bardzo suche i zniszczone, więc muszę wybierać farby bez amoniaku.
OdpowiedzUsuńTeraz już bardzo mało jest farb z amoniakiem na szczęście :-)
UsuńJa z włosami wolę nie kombinować :D
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię swój naturalny kolor włosów, więc póki siwulce nie rzucają się zbytnio w oczy - nie eksperymentuję z nimi :)
OdpowiedzUsuńJa chce swoje przemalowac, ale każdy mi odradza i co zrobić ? heh
OdpowiedzUsuńA ta firma jest mi zupełnie nie znana ;)
Ja bym nie wytrzymała i zrobiłabym po swojemu :-) Tobie też polecam, bo kto wie, może będzie znacznie lepiej :-)
UsuńAkurat markę artego znam, bardzo często sie z nią spotykam u mojej fryzjerki, i uwielbiam jak ich używa :)
OdpowiedzUsuńniezły efekt. ja wlosow nie farbuje. a firmy to w ogole nie znam ;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci że bez wizyty u fryzjera to niestety nic sie nie zrobi ;( .
OdpowiedzUsuńSama schodziłam z czarnego koloru i dzis mam juz prawie swoje <3
Ja myślę inaczej bo za każdym razem kiedy wychodzę od fryzjerki jest jeszcze gorzej niż było a sama znacznie lepiej sobie radzę :-). W tym wypadku nie wyszło jak chciałam ale nie przejmuję się bo w sumie nic złego się nie stało. A po ostatniej koloryzacji w salonie fryzjerskim płakałam ze trzy tygodnie dopóki nie kupiłam sobie farby i nie pomalowałam włosów sama :-)
UsuńJak na poziom 7 to bardzoooo ciemno Ci powiem wyszło. Za to Ci powiem że masz świetne długie włosy!
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńDziękuję Kochana :-)
Pierwszy raz słyszę o tej firmie, ale efekt całkiem ładny wyszedł :)
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie. Na razie pozostaje przy kolorze niebieskim. :)
OdpowiedzUsuńJak nie niszczy włosów to już mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNie farbuję włosów.
OdpowiedzUsuńJa nie farbuje włosów.Jedynie je rozjaśniałam i to był mój największy błąd.Rozjaśniałam cytryną haha :D Efekt świetny, ale teraz mam taki odrost, że fatalnie to wygląda :( Ogólnie chcę sobie kupić różową płukankę Delia i mieć różowe końcówki :D
OdpowiedzUsuńOch piękny ten kolor wyszedł! Ja powiem CI szczerze, że jestem zauroczona brązami i czerniami i od 6 mieięcy jestem brunetką. Od czasu kiedy skończyłam 17 lat to moje włosy miały różne kolory, ale najdłużej byłam blondynką bo aż 8 lat. Niestety jak się właśnie jest naturalnym ciemnym brązem trudno utrzymać ładny blond, więc zdecydowałam się na ombre. Fanie było, ale włosy i tak żółkły więc pofarbowałam się na mroźną czekoladę i jestem zadowolona. Uważam, ze powinnaś spróbować blondu, nic nie zaszkodzi, a możesz poprawić sobie wizualne samopoczucie do dużego stopnia. ALe proszę idź z tym do fryzjera. Mówię Ci to z własnych doświadczeń jakie pomyłki popełniałam rozjaśniając włosy :( Jak pójdziesz do Fryzjera, fajt zapłacisz sporo, ale warto bo nie będziesz mieć zniszczonych włosów, a z rezultatu będziesz bardzo zadowolona :* Buziaki :*
OdpowiedzUsuńWolałabym długie i gęste włosy odporne na farbowanie, takie jak Twoje, niż moje marne cieniasu, które łatwo niszczy nawet wiatr :(
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała takie włosy :) ale wiem, że niestety to zależy od genów w większości :) Obserwuję!
OdpowiedzUsuńTeż się szykuję do koloryzacji i też wybrałam Artego, dokładnie ten odcień https://alluress.com/product-pol-488-Farba-do-wlosow-Artego-ITS-COLOR-150-ml.html. Mam nadzieję, że wyjdzie mi równie pięknie co Tobie!
OdpowiedzUsuń