Hej Kochani :)
Myślę, że tytułu nie trzeba jakoś bardzo wyjaśniać po zobaczeniu zdjęcia :). Tak, jestem w ciąży i strasznie się z tego faktu cieszę i to już od dawna. Ponieważ w ciąży nie jestem od krótkiego czasu. Dziś chciałabym opowiedzieć Wam moją, a raczej naszą historię... Jak to wszystko się zaczęło :)...
Na początku powinnam podkreślić, że mój instynkt macierzyński szalał już od jakiś dwóch lat, strasznie chciałam mieć małego bobaska :). Jednak mój obecny narzeczony jeszcze wtedy nie do końca był za tym. Tzn chciał mieć dziecko, oczywiście, ale wcześniej chciał się dorobić, w sumie jak każdy. Jednak ja chciałam jak najszybciej zajść w ciąże i urodzić. Tu nie mogliśmy się dogadać :).
W lipcu 2016 roku siostra Jacka urodziła ślicznego chłopca, od tamtego momentu mój ukochany zaczął częściej mówić o dzieciach. Zauważyłam, że takie maleństwo wywołało u niego instynkt ojcowski.
Jednak trochę to trwało zanim zaszłam w ciąże...
Kiedy w grudniu zaczął spóźniać mi się okres, pomyślałam, że moje jajniki robią sobie ze mnie głupie żarty. Według kalendarza miał mi się skończyć dzień przed moimi urodzinami, czyli 22 grudnia. A zawsze miałam regularny cykl, no chyba że zależało mi zbyt bardzo. Nawet nie myślałam, że może być inaczej. Ale minęło kilka dni był 20grudnia, 21, 22 i nic. Wtedy zaczęłam mieć już wątpliwości ale lekkie. Z tyłu głowy miałam, że jak kupię test to pewnie od razu dostanę okresu.
23 grudnia pojechałam z mamą na ostatnie przedświąteczne zakupy, jako że miałam wtedy urodziny i byłam w mieście pomyślałam, że teraz jest najodpowiedniejszy czas, bo nie mogłam wyobrazić sobie piękniejszego prezentu. Poszłam więc do apteki, poprosiłam o test ciążowy i od razu o kwas foliowy, tak na wszelki wypadek :).
Kiedy wracałam z mamą do domu w głowie miałam już dwie kreski, na samą myśl łzy stawały mi w oczach i strasznie chciałam, żeby tak właśnie było. Niemal od razu po powrocie pobiegłam do łazienki z testem. Te dwie minuty były dla mnie niemal jak godziny. Siedziałam na ubikacji i patrzyłam na odwrócony test.
W końcu wzięłam go do ręki i popatrzyłam... DWIE KRESKI.
Nie pamiętam co stało się później, a raczej pamiętam kilka minut jak przez mgłę. Płakałam ze szczęścia jak jeszcze nigdy w życiu. Nie mogłam się uspokoić, po chwili położyłam test na udzie i zrobiłam mu zdjęcie, wysłałam go narzeczonemu z dopiskiem "Będziesz tatusiem Skarbie :)". Jacek też niewiele pamięta z tego momentu, mówi tylko że akurat był w garażu i do domu wrócił na miękkich nogach. Z resztą ja miałam tak samo. Przez resztę dnia chodziłam z uśmiechem od ucha do ucha, mój brat zaczął się mnie bać :).
Niedługo później powiedzieliśmy o tym najbliższej rodzinie. Ja pochwaliłam się także trzem najbliższym koleżankom, wiedziałam że ta informacja nie pójdzie od nich dalej. Nie to że chciałam to ukrywać. Miałam ochotę wykrzyczeć wszystkim w twarz że jestem w ciąży.
Bałam się jednak zapeszyć, tak bardzo chciałam mieć dziecko, że gdyby coś się stało chyba bym tego nie przeżyła, nie chciałam więc, żeby zbyt wiele osób wiedziało o tym dopóki ja nie będę pewna że wszystko będzie dobrze. Czekałam więc... Po pewnym czasie postanowiłam z narzeczonym że ogłoszę to tutaj kiedy płeć będzie znana... Jednak Maluszek jest bardzo uparty i na każdym badaniu USG pokazuje nam pupę :). Ot i chciej tu coś zobaczyć :). Ostatnie było 11kwietnia. Lekarz próbował ale niestety się nie udało, miał problem nawet ze zbadaniem serduszka. Postanowiłam więc nie czekać dłużej, bo nie jest to coś co powinnam ukrywać, wręcz przeciwnie.
Obecnie jestem już w 22 tygodniu. Od samego początku mam wrażenie że pod sercem noszę syna. Jeśli patrzeć również na to, że podobno kobieta w ciąży z chłopcem dobrze wygląda i dobrze się czuje bo dziewczynka "zabiera urodę" to wszystko by się zgadzało. Każdy mówi mi że bardzo dobrze wyglądam, a ja czuję się znakomicie, nigdy nie było mi niedobrze czy słabo, zawsze miałam apetyt :). Mój narzeczony myśli jednak że będzie to dziewczynka, wszystko dlatego że chciałby mieć moją miniaturę, bo zakłada, ze córka będzie podoba do mnie. Jeśli jednak synek miałby być podobny do niego, to na pewno mam go w brzuchu :). Jest tak samo ruchliwy jak tatuś, skacze i wierci się niemal cały czas :). Ja lubię sobie poleżeć więc na pewno nie ma aktywności po mnie :).
Oczywiście płeć jest nieważna, ponieważ niezależnie od tego czy będzie to dziewczynka czy chłopiec, będę kochać je tak samo mocno. Najważniejsze jest to, żeby moje Maleństwo był zdrowe, bo szczęścia na pewno mu nie zabraknie. Wszyscy nie mogą się doczekać kiedy przyjdzie na świat. Ale termin mam dopiero na 25sierpnia więc jeszcze trochę poczekamy :). Jeśli urodzi się dzień wcześniej, będzie świętował z moim teściem :). Jeśli jednak przyjdzie na świat 28 będzie miał urodziny w tym samym dniu co mój tato :). Jakby nie było zawsze blisko obu dziadków :).
Pewnie niektórzy zastanawiają się, dlaczego nie wzięliśmy najpierw ślubu. Myślę, że trafią się też takie osoby, które z góry założą, że to była "wpadka"... No cóż, do plotek i komentarzy innych ludzi przyzwyczaiłam się po tylu latach i szczerzę Wam powiem, koło dupy mi to lata co ktoś o mnie myśli, tym bardziej, że najwięcej gadają osoby, które mają straszne życie. To zauważyłam już dawno. Mieszkam na wsi, niewiele tu mieszkańców, więc łatwo zauważyć, że osoby szczęśliwe nie zajmują się życiem innym. Jednak osoby, którym w życiu nic się nie udało chodzą po innych i plotkują, jakby to miało zmienić ich żałosne życie na lepsze, a jest przeciwnie, bo coraz więcej osób traci do nich jakikolwiek szacunek, bo jak ktoś kto sam ma problemy ma czelność mówić o innych?
Jednak branie ślubu kościelnego w obecnych czasach wiąże się z ogromnymi wydatkami oraz z bardzo długim czasem oczekiwania. Ślub moich marzeń biorąc pod uwagę także ogromną rodzinę to koszt jakiś 40tys zł no i pewnie musiałabym czekać z rok lub dwa żeby wszędzie było miejsce, a że ślub chce wziąć w wakacje, to nie jest takie proste. Nie mieliśmy takiej kwoty, więc musielibyśmy poczekać jeszcze z rok, żeby ją odłożyć i to o ile udałoby się nam wyjechać za granice do pracy. Plus jeszcze dwa lata oczekiwania. W najlepszym wypadku zostałabym mamą za jakieś cztery lata, a ja za cztery lata chce mieć już dwójkę dzieci. Ślub kościelny dlatego właśnie może poczekać, pieniążki przeznaczymy na nasze Maleństwo, a teraz wystarczy nam cywilny. kiedy dzieci podrosną pomyślimy o kościelnym, to akurat nie jest najważniejsze.
Jesteśmy już po czterech badaniach, na pamiątkę mamy trzy zdjęcia z usg, ostatnio lekarzowi ciężko było zrobić dokładne zdjęcie, ponieważ było widać głównie plecki. Mam nadzieję, że następnym razem będzie już wszystko widoczne.
Pisząc to ulżyło mi już bardzo, cieszę się, że mogę w końcu wygadać się tylu osobom :). Teraz będę mogła dzielić się z Wami wszystkim związanym z moją ciążą :).
Myślałam też o założeniu drugiego bloga, który byłby poświęcony jedynie tematowi ciąży i macierzyństwa, jednak doszłam do wniosku, że przecież ten jest do tego idealny. Jakby nie było, jego tytuł to "Rytm Mojego Życia", a co teraz jest ważniejsze w moim życiu niż Maluszek rosnący pod moim sercem?
W związku z tym oprócz tematów, które do tej pory zostały tu poruszane dojdzie jeszcze jeden :).
Maleństwo ma dużo niebieskich ubranek, ponieważ dostaliśmy duże pudło od siostry narzeczonego. Sama wygrałam ostatnio wyprawkę i również wybrałam niebieskie kolor, ponieważ dziewczynka w niebieskim to nic dziwnego, jednak chłopczyk w różowym niekoniecznie :). Poza tym, tak jak wspominałam, cały czas mam przeczucie, że będzie to chłopiec. Jednak dopiero 9 maja wszystko się okaże, przynajmniej mam taką nadzieję. Bo już szalelibyśmy na zakupach, a tak jest ciężko, neutralnych kolorów również nie ma zbyt wiele. Ostatnio kupiliśmy kilka w żółtych i beżowych barwach, znalazł się także niebieski kolorek :)Trzymajcie kciuki, żeby przyszli rodzicie po następnej wizycie mogli poszaleć na zakupach :)
Edit. (24.05.2017)
Obecnie zaangażowałam się w programie blogosfery na stronie Canpol :-) Można testować tam świetnie produkty dla mojego Maleństwa :-) Zapraszam Was po więcej informacji tutaj.
Jednak branie ślubu kościelnego w obecnych czasach wiąże się z ogromnymi wydatkami oraz z bardzo długim czasem oczekiwania. Ślub moich marzeń biorąc pod uwagę także ogromną rodzinę to koszt jakiś 40tys zł no i pewnie musiałabym czekać z rok lub dwa żeby wszędzie było miejsce, a że ślub chce wziąć w wakacje, to nie jest takie proste. Nie mieliśmy takiej kwoty, więc musielibyśmy poczekać jeszcze z rok, żeby ją odłożyć i to o ile udałoby się nam wyjechać za granice do pracy. Plus jeszcze dwa lata oczekiwania. W najlepszym wypadku zostałabym mamą za jakieś cztery lata, a ja za cztery lata chce mieć już dwójkę dzieci. Ślub kościelny dlatego właśnie może poczekać, pieniążki przeznaczymy na nasze Maleństwo, a teraz wystarczy nam cywilny. kiedy dzieci podrosną pomyślimy o kościelnym, to akurat nie jest najważniejsze.
Jesteśmy już po czterech badaniach, na pamiątkę mamy trzy zdjęcia z usg, ostatnio lekarzowi ciężko było zrobić dokładne zdjęcie, ponieważ było widać głównie plecki. Mam nadzieję, że następnym razem będzie już wszystko widoczne.
Pisząc to ulżyło mi już bardzo, cieszę się, że mogę w końcu wygadać się tylu osobom :). Teraz będę mogła dzielić się z Wami wszystkim związanym z moją ciążą :).
Myślałam też o założeniu drugiego bloga, który byłby poświęcony jedynie tematowi ciąży i macierzyństwa, jednak doszłam do wniosku, że przecież ten jest do tego idealny. Jakby nie było, jego tytuł to "Rytm Mojego Życia", a co teraz jest ważniejsze w moim życiu niż Maluszek rosnący pod moim sercem?
W związku z tym oprócz tematów, które do tej pory zostały tu poruszane dojdzie jeszcze jeden :).
Maleństwo ma dużo niebieskich ubranek, ponieważ dostaliśmy duże pudło od siostry narzeczonego. Sama wygrałam ostatnio wyprawkę i również wybrałam niebieskie kolor, ponieważ dziewczynka w niebieskim to nic dziwnego, jednak chłopczyk w różowym niekoniecznie :). Poza tym, tak jak wspominałam, cały czas mam przeczucie, że będzie to chłopiec. Jednak dopiero 9 maja wszystko się okaże, przynajmniej mam taką nadzieję. Bo już szalelibyśmy na zakupach, a tak jest ciężko, neutralnych kolorów również nie ma zbyt wiele. Ostatnio kupiliśmy kilka w żółtych i beżowych barwach, znalazł się także niebieski kolorek :)Trzymajcie kciuki, żeby przyszli rodzicie po następnej wizycie mogli poszaleć na zakupach :)
Edit. (24.05.2017)
Obecnie zaangażowałam się w programie blogosfery na stronie Canpol :-) Można testować tam świetnie produkty dla mojego Maleństwa :-) Zapraszam Was po więcej informacji tutaj.
Serdecznie gratuluje! <3
OdpowiedzUsuńJejku aż ja się uśmiecham od ucha do ucha jak czytam takie rzeczy :) GRATULUJĘ! Może to zabrzmi dość dziwnie, ale mając 18 lat czasem włącza mi się instynkt macierzyński i jak patrzę na takie szczęśliwe mamy, urocze ciuszki, myślę jakie to musi być super uczucie mieć taką małą istotkę. Oczywiście wiem, że to za wcześnie i czekam na odpowiedni wiek :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię Wam się, że czekacie ze ślubem kościelnym. Wydatki są ogromne, a wydaje mi się, że obecnie ludzie robią taką ceremonię aby rodzina i znajomi nie plotkowali.
Dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa :)
Dziękuję Kochana :-) Myślę, że wiek nie ma tu dużego znaczenia. Znam mamy w różnym wieku i zauważyłam, że czasami te młode radzą sobie znacznie lepiej od tych po 25 roku życia :-)
UsuńGratulacje! <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
lublins.blogsapot.com
Gratulacje! <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Gorąco gratuluję! Ja również chciałabym być już w ciąży, jestem już po ślubie, jednak mam problemy zdrowotne od jakiegoś roku czasu i póki co mozolnie idzie leczenie :/ Ale cieszę się z Twojego szczęścia, a gadaniem ludzi się w ogóle nie przejmuj!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :-) Obyś i Ty mogła jak najszybciej cieszyć sie dzidziusiem :-)
UsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratuluję.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka :D
Zapraszam do mnie http://sachmey.blogspot.com
Dziękuję :-)
UsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! To dla was wielkie szczęści! Dużo zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńKochana gratuluję z całego serca <3 :*:)
OdpowiedzUsuńGratuluję ! ;)
OdpowiedzUsuńKinga Dobrowolska – blog
Zapraszam serdecznie ♥
Gratuluję! Wyobrażam sobie jak się cieszysz :) Ja też się cieszyłam jak zobaczyłam dwie kreski :) Życzę dużo zdrówka i żeby był chłopiec, ale w sumie najważniejsze żeby dzidzia była zdrowa :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i pozdrawiam :)
Dziękuję :-) Otóż to, oby zdrowe :-)
UsuńGratulacje, dużo zdrowia dla Ciebie i maluszka :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję! Ze ślubem nie ma co się śpieszyć, to już nie te czasy, a ludzie wścibscy gadają i będą gadać, nie ma się kim przejmować ;) Dziecięce ubranka są takie słodkie, aż zazdroszczę Ci ich kupowania :D
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia!
olarey.blogspot.com
Dziękuję :-) Oczywiście że tak, nawet nie zwracam na to uwagi :-) A ubranka są aż za słodkie bo w portfelu za dużo ubywa :-)
UsuńGratuluję kochana!:):*
OdpowiedzUsuńTo prawda,ludzie zawsze będą plotkować,zwłaszcza Ci,którzy nie mają własnego życia,niema co się tym przejmować i zawracać sobie tym głowy:),ważne że Wy jesteście szczęśliwi:):*
jeszcze raz gratuluję:):*:*
Dziękuję :-) :-*
UsuńNie przejmuję się oczywiście, tym bardziej że w tym stanie mi nie wolno :-)
Gratulacje!! :)
OdpowiedzUsuńkochana serdeczne gratulacje oraz dużo zdrówka dla Ciebie i Dzidziusia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
body-and-hair-girl.blogspot.com
Dziękuję :-)
UsuńOooo! Gratulacje!! Super :) odpoczywaj dużo, śpij dużo, później może być o to ciężko :P to super czas, po narodzinach maluszka, chociaż fakt, nie łatwy :) ale maluszek wynagradza na każdym kroku...
OdpowiedzUsuńSpać dużo nie mogę bo pies mnie przyzwyczaja i budzi z samego rana, choć później daje mi czasami odespać :-D Przetrwam jednak wszystko po narodzinach chociaż oczywiście mam nadzieję, że Maleństwo będzie grzeczne :-)
UsuńJacie :D To naprawdę świetna wiadomość ^^ Cała rodzina z całą pewnością musi się bardzo cieszyć z nowego małego członka rodziny :D Życzę Tobie i maluszkowi bardzo dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny! wy-stardoll.blogspot.com
Dziękuję :-).To prawda, niektórzy tak jak ja nie mogą się już doczekać :-)
UsuńWielkie gratulacje!!!!
OdpowiedzUsuńDbaj o Was :) Dużo zdrówka życzę :)
Dbam dbam :-) Dziękuję :-)
Usuńooo gratulację !! Cudowna wiadomość ! :) Masz rację, plotkami nie ma co się przejmować, zawsze były i będą, niestety. Najważniejsze, że Wy jesteście szczęśliwi :) Dbaj o siebie :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńKochana gratulacje <3 i witaj w klubie :P u mnie 11 tydzień :) Tylko,że ja raczej nadal jestem w szoku i zazdroszczę Tobie tego, że potrafisz się cieszyć i odczuwasz radość. Ja mam tylko strach w sobie i niedowierzanie :) Zastanawiam się kiedy napisać o tym na blogu - póki co cały czas czekam i układam sobie wszystko w głowie :)
OdpowiedzUsuńJa również gratuluję :-) Czyli obie rodzimy w 2017roku :-). Jak zobaczysz Maleństwo na usg któro ma już rączki i nóżki i poczujesz pierwsze jego ruchy to samo Ci się poukłada :-) Do tego jeszcze masz kilka tygodni ale to niesamowite przeżycie :-). A na blogu napisz o tym jak będziesz już gotowa :-)
UsuńW razie jakichkolwiek pytań chętnie Ci pomogę bo stałam się chodzącą encyklopedią na temat ciąży :-D
acha :) i ja też mam ślub cywilny i wcale nie żałuję - za zaoszczędzoną kasę pojechaliśmy na super wakacje do Grecji :) Powodzenia, trzymam kciuki za Was z całego serca!!!
OdpowiedzUsuńCudownie ! Moje gratulację ! U nas z kolei 19 tydzień :D <3
OdpowiedzUsuńDziękuję i również gratuluję :-).Może urodzimy w tym samym miesiącu :-)
UsuńGratuluję Ci z całego serca :) niech maleństwo rośnie zdrowe! :*
OdpowiedzUsuńrównież moim zdaniem ślub kościelny nie jest najważniejszy :) i masz rację- ludźmi nie ma sensu się przejmować ;)
Dziękuję Kochana :-)
UsuńGratuluje Kochana ;*
OdpowiedzUsuńGratulacje ;*
OdpowiedzUsuńGratuluję ci z całego serca :) coś przeczuwałam bo pamiętam zdjęcia z lutego i widziałam delikatne zaokrąglenia ;) ale nie byłam pewna czy coś jest na rzeczy czy zwyczajnie przytyłaś :P ale wychodzi na to że wzrok mam dobry :P bardzo się cieszę z twojego szczęścia i rośnij zdrowo :)
OdpowiedzUsuńO proszę :-) Ciekawa jestem jakie to zdjęcie było :-) Ale gratuluję takiego wzroku :-).
UsuńDziękuję Kochana :-*
Wpis z 8 lutego w sukienka taka musztardowym żółtym kolorku :D a drugi wpis z 17lutego w szarym golfie :P
UsuńO masz :-D Wzrok i spostrzegawczość godne pozazdroszczenia :-)
UsuńGratulacje <3 Szczęsliwego rozwiązania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńSerdeczne gratulacje! Dużo zdrowia dla Ciebie i dla dziecka!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :-)
UsuńGratulacje!!! Życzę dużo zdrowia Tobie mi maluszkowi :) U nas płeć było widać dopiero na 3 usg, bobas jakoś nie chciał się ustawić. Sierpień już niedługo, na pewno szybko zleci, ja miałam termin na poniedziałek ale na razie nic :p
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) U mnie było już cztery i niestety dalej nic. Ale może za piątym razem się uda :-)
UsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuńWielkie Gratulacje dla...WAS! :):*
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Gratuluje! ;)
OdpowiedzUsuńgratulacje :)
OdpowiedzUsuń~ mój blog ~
Gratuluję serdecznie
OdpowiedzUsuńŚlub to nie jakaś tam konieczność
Ja też żyję bez ślubu i jest nam dobrze
Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratuluje :) Życzę dużo zdrowia i szczęśliwego rozwiązania :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńGratulacje! ;]
OdpowiedzUsuńkochana gratuluję!!! :* mój narzeczony chciałby już mieć bobaska, ale jednak zdecydowaliśmy poczekać się na ślub :) ale to już za pół roku :) potem tylko staranie się :)
OdpowiedzUsuńPół roku to już niewiele :-)
UsuńGratuluje WAM z całego serduszka, aby pociecha się chowała zdrowo. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! U nas były podobne terminy :D I też niby przeczuwałam, że jestem w ciąży ale bałam się, że jak kupię ten test to mi się okres zacznie. W końcu kupiłam (też) przy okazji zakupów. Nakupowałam z 15kg warzyw i przeszłam z wielkim trudem jakieś 100 metrów aż zadzwoniłam po mamę żeby mnie podwiozła. W domu, po zrobieniu testu strzeliłam sobie mentalnego kopniaka za takie dźwiganie ;)
OdpowiedzUsuńDuuuuużo zdrowia życzę całej waszej rodzince. I jak najwięcej odpoczynku :)
Dziękuję :-) O widzisz, a mi czasami teraz chciałoby się coś małego dźwignąć ale wyrywają mi wszystko z rąk :-)
Usuńwspaniała wiadomość :) już wcześniej widziałam tytuł, ale nie miałam chwili by pogratulować i wpaść by przeczytać wpis, wielkie gratulacje! trzymajcie się cieplutko :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :-)
UsuńAle super! Kinga gratuluję! ♥♥♥
OdpowiedzUsuńA plotki są po to, by utrudniać innym życie. Rób co do Ciebie należy, bądź szczęśliwa. To Twoje życie. Ja osobiście nigdy nie zrozumiem idei brania ślubu, "bo dziecko". Takie szybkie uroczystości są bez sensu, zwłaszcza, gdy dziecko narodziło się np. po małym stażu spotykania się i dane osoby się nawet nie poznały... Bezsens. Powodzenia w życiu, szczęścia dla Ciebie i dzidzi! <3
<3 cudowna nowina
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim życzę zdrowia dla Ciebie i maluszka, żeby wszystko było jak najprostsze, a życie szczęśliwe w każdej minucie ^_^
Gratuluję <3
OdpowiedzUsuńTak, to zdjęcie naprawdę dużo wyjaśnia, dlatego gratuluję i życzę, aby dziecko urodziło się zdrowe, choć jak już piszę ten komentarz to pewnie już wszystko dawno jest za Tobą :) Jednakże mimo wszystko mam pytanie, czy jakoś myślami wracasz do tego, jak byłaś w ciąży i jakie masz z tym wspomnienia? Więcej dobrych a może złych wspomnień? Ja miałam taką śmieszną sytuację, gdy dostałam w rękę pościel dla niemowląt, a uświadomiłam sobie, że to jest 8 miesiąc, a kołdry, poduszki, kocyka bambusowego czy innych gadżetów do łóżeczka brak. Trochę było nerwów, śmiechu i tak łezka się w oku na myśl o tym zakręci. Mam nadzieję, że inne matki są bardziej ogarniętymi osobami w tym względzie, bo ja niestety wtedy doznałam małego zaćmienia. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńBardzo często wracam do tego :-). Już chciałabym mieć kolejne dziecko bo ciąża to był dla mnie wspaniały okres :-)
Usuń