Hej Kochani.
Mamy już początek kwietnia, więc najwyższy czas na podsumowanie ubiegłego miesiąca. Marzec chyba mi nie sprzyjał jeśli chodzi o nowości, trafiłam na wiele rozczarowań.
Dodatkowo na ostatni jego dzień zepsuło mi się coś w aparacie przez co nie mogłam zrzucić kilku zdjęć na komputer, więc wszystkich nowości dziś nie będzie. Te ostatnie zostaną pokazane w podsumowaniu kwietnia. Komputer też mi się psuje, karta graficzna pada, jestem strasznie zła, bo nie lubię kiedy mój komputer jest na wyczerpaniu, a na chwilę obecną nie mogę pozwolić sobie na nowy sprzęt, a tego znów nie opłaca się już naprawiać. Takie błędne koło, mam nadzieję, że już niedługo sytuacja się zmieni.
Pierwszą nowością marca było bardzo spóźnione zamówienie z Sammydress. T-shirt i gorset zamówiłam tak dawno, że zdążyłam o nich zapomnieć. Nie pisałam o nich nigdzie i raczej pisać już nie będę, ponieważ przyszło mi też dużo zamówień nowych, które muszę opisać w najbliższym czasie, a ostatnio mam sporo postów do dodania.
Następne zamówienie z Sammydress, to jednak nie jest spóźnione. Okazało się być nawet ok, mimo, że w poście pisałam że nie do końca mi się podoba, to z biegiem czasu przekonałam się do tych ubrań, przynajmniej większości, a w sumie mój chłopak mnie przekonał, bo większość rzeczy z tego zamówienia było dla niego. Post znajdziecie tutaj.
Sztuka mydła wysłała mi do testów dwa naturalne mydełka. Jedno z nich nadaje się idealnie do pielęgnacji twarzy, drugie natomiast do pielęgnacji ciała. Oba te mydełka opisałam Wam już jakiś czas temu w tym poście do którego serdecznie Was zapraszam :)
Drogeria ekologiczna wysłała mi do testów szampon oraz odżywkę Anthyllis, a także szczoteczkę do zębów. O zestawie do pielęgnacji włosów pisałam Wam w tym poście. O szczoteczce postaram się napisać już niedługo.
Będąc w mieście postanowiłam zrobić małe zakupy w Rossmannie. Kupiłam dwa dezodoranty dla narzeczonego, bo wspominał mi że kończy mu się już zapas, a także żel do mycia twarzy, podobno jest bardzo dobry i rewelacyjnie pachnie :). Sobie natomiast kupiłam żel i pastę firmy Ziaja z linii liście manuka, chwaloną przez wszystkich mascarę pump up, a także odżywkę do paznokci z Wibo.
Kolejne mydełka, a raczej mydełko i muffinka. Oba produkty z kokosową nutą, jak dla mnie raj na zmieni :). Trochę spóźniam się z ich recenzją jednak dość późno zaczęłam je testować. Za kilka dni jednak powinien pojawić się post o nich (o ile komputer całkiem nie odmówi mi posłuszeństwa).
A tutaj już małe zakupy w Biedronce. Poszłam po mój podkład, którego przy okazji polecam wszystkim. Przy okazji zobaczyłam świetny kolorek lakieru, także firmy Bell, więc postanowiłam dołączyć go do zakupów. Kątem oka zauważyłam dwie sole, których chyba jeszcze nie miałam, a jeśli miałam to tak dawno, że nie pamięta, dlatego i one wylądowały w wózku. A w drodze powrotnej zgarnęłam jeszcze opakowanie wacików.
Aleja Kobiet wysłała mi do testów bardzo ciekawe kosmetyki, w skład których wchodzą peeling enzymatyczny oraz krem korygujący zmarszczki od firmy Pharmaceris, oraz krem do twarzy i masło do ciała firmy Bielenda, o tym ostatnim przeczytacie w tym poście, a już niedługo kolejne recenzje.
Tutaj jest już zamówienie z Zaful, wyjątkowo udane, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że wiele z pozostałych zamówień z chińskich stronek okazało się być niewypałami. O tym "słodkim" zamówieniu przeczytacie więcej tutaj.
Tu jeszcze jedno udane zamówienie ze sklepu Gamiss, o którym pisałam Wam tutaj. Zamówienie typowo urodowe, w jego skład wchodzą pędzle, gąbeczki, stojaki oraz organizer na pędzle. Wszystko w sumie mi się podoba :)
A tutaj są już moje dwa nowe ubranka na telefon od firmy etuo.pl. Grafiki wybrałam sobie sama i jestem zadowolona z efektu ich wykonania, zapraszam Was do tego posta, gdzie dokładnie zobaczycie oba etui :)/
A to jest moje pudełko ambasadorskie od Polskie Skarby. Jeśli ktoś jeszcze nie wie co to takiego, zapraszam tutaj i wszystko stanie się jasne. W edycji przedpremierowej znalazłam faktycznie same skarby :).
Dresy z Shein już Wam pokazywałam, ale na zdjęciu ze sklepu. Strasznie mi się spodobały, kolor oraz te wiązania, dla mnie świetne spodnie. Postanowiłam więc je zamówić. Już niedługo pokażę je Wam na swoim blog, Zdjęcia już mam, teraz tylko jeszcze trochę wolnego czasu i gotowe :).
Zostałam także ambasadorką trnd w projekcie Zalando. Jednak 100zł na wydanie w tym sklepie to bardzo mało. Wszystkie fajne rzeczy zaczynają się od znacznie wyższych kwot. Nie znalazłam ani jednego ładnego ubrania, dlatego postanowiłam mój bon wydać na bieliznę, zamawiając zestaw dwóch biustonoszy. Czy jestem z nich zadowolona? Nie do końca, ale o tym dlaczego tak jest opowiem Wam już niedługo.
Kolejne urodowe zamówienie zamówienie z Gamiss. Tu jestem nawet zadowolona, choć nie wszystko jeszcze przetestowałam. Sprzęt do kręcenia loków jeszcze czeka na swoje testy bo nie mogę się do tego zabrać, czasami coś człowieka strasznie korci jak to widzi, a jak przychodzi co do czego to zapał mija.
Bardzo średnie zamówienie z Rosewholesale, o którym napiszę już niedługo, natomiast tu się bardzo zawiodłam na tym sklepie i to po raz drugi. Nie wiem czy chcę dawać mu jeszcze szansę, szczególnie w kwestii ubrań.
A na koniec katastrofa i nie mówię tu o jakości zdjęcia choć i ona zostawia wiele do życzenia. Wybaczcie, niestety wcześniej tego nie sprawdzałam, a wszystkie rzeczy są teraz u narzeczonego, choć pewnie jedna z nich została już spalona, przynajmniej mam taką nadzieję. Dlatego zdjęcie musi być już takie. O tej tragedii ze sklepu Sammydress napiszę Wam już niedługo.
I to wszystko na dziś.
Jestem ciekawa Waszych nowości :)
A tutaj już małe zakupy w Biedronce. Poszłam po mój podkład, którego przy okazji polecam wszystkim. Przy okazji zobaczyłam świetny kolorek lakieru, także firmy Bell, więc postanowiłam dołączyć go do zakupów. Kątem oka zauważyłam dwie sole, których chyba jeszcze nie miałam, a jeśli miałam to tak dawno, że nie pamięta, dlatego i one wylądowały w wózku. A w drodze powrotnej zgarnęłam jeszcze opakowanie wacików.
Aleja Kobiet wysłała mi do testów bardzo ciekawe kosmetyki, w skład których wchodzą peeling enzymatyczny oraz krem korygujący zmarszczki od firmy Pharmaceris, oraz krem do twarzy i masło do ciała firmy Bielenda, o tym ostatnim przeczytacie w tym poście, a już niedługo kolejne recenzje.
Tutaj jest już zamówienie z Zaful, wyjątkowo udane, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że wiele z pozostałych zamówień z chińskich stronek okazało się być niewypałami. O tym "słodkim" zamówieniu przeczytacie więcej tutaj.
Tu jeszcze jedno udane zamówienie ze sklepu Gamiss, o którym pisałam Wam tutaj. Zamówienie typowo urodowe, w jego skład wchodzą pędzle, gąbeczki, stojaki oraz organizer na pędzle. Wszystko w sumie mi się podoba :)
A tutaj są już moje dwa nowe ubranka na telefon od firmy etuo.pl. Grafiki wybrałam sobie sama i jestem zadowolona z efektu ich wykonania, zapraszam Was do tego posta, gdzie dokładnie zobaczycie oba etui :)/
A to jest moje pudełko ambasadorskie od Polskie Skarby. Jeśli ktoś jeszcze nie wie co to takiego, zapraszam tutaj i wszystko stanie się jasne. W edycji przedpremierowej znalazłam faktycznie same skarby :).
Dresy z Shein już Wam pokazywałam, ale na zdjęciu ze sklepu. Strasznie mi się spodobały, kolor oraz te wiązania, dla mnie świetne spodnie. Postanowiłam więc je zamówić. Już niedługo pokażę je Wam na swoim blog, Zdjęcia już mam, teraz tylko jeszcze trochę wolnego czasu i gotowe :).
Zostałam także ambasadorką trnd w projekcie Zalando. Jednak 100zł na wydanie w tym sklepie to bardzo mało. Wszystkie fajne rzeczy zaczynają się od znacznie wyższych kwot. Nie znalazłam ani jednego ładnego ubrania, dlatego postanowiłam mój bon wydać na bieliznę, zamawiając zestaw dwóch biustonoszy. Czy jestem z nich zadowolona? Nie do końca, ale o tym dlaczego tak jest opowiem Wam już niedługo.
Kolejne urodowe zamówienie zamówienie z Gamiss. Tu jestem nawet zadowolona, choć nie wszystko jeszcze przetestowałam. Sprzęt do kręcenia loków jeszcze czeka na swoje testy bo nie mogę się do tego zabrać, czasami coś człowieka strasznie korci jak to widzi, a jak przychodzi co do czego to zapał mija.
Bardzo średnie zamówienie z Rosewholesale, o którym napiszę już niedługo, natomiast tu się bardzo zawiodłam na tym sklepie i to po raz drugi. Nie wiem czy chcę dawać mu jeszcze szansę, szczególnie w kwestii ubrań.
A na koniec katastrofa i nie mówię tu o jakości zdjęcia choć i ona zostawia wiele do życzenia. Wybaczcie, niestety wcześniej tego nie sprawdzałam, a wszystkie rzeczy są teraz u narzeczonego, choć pewnie jedna z nich została już spalona, przynajmniej mam taką nadzieję. Dlatego zdjęcie musi być już takie. O tej tragedii ze sklepu Sammydress napiszę Wam już niedługo.
I to wszystko na dziś.
Jestem ciekawa Waszych nowości :)
Bardzo fajne nowości. Super rzeczy sobie wybrałaś. :)
OdpowiedzUsuńU mnie również zagościły kosmetyki Ziaja - lubię je.
W wolnej chwili zapraszam do siebie:
Mój blog - NKFN.pl :)
Pędzelki prezentują się super :)
OdpowiedzUsuńna bogato! brawo :) świetne nowości :) Czarna sztuka mydła znam ;)
OdpowiedzUsuńSporo ciekawych nowinek u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńSporo ciekawych nowości :)
OdpowiedzUsuńMydełka cudownie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńAż szkoda ich używać :-)
UsuńAle dużo nowości! Normalnie zawrót głowy :)
OdpowiedzUsuńsuper nowości ! ;)
OdpowiedzUsuńwow mnóstwo ubrań trafiło do Ciebie, odświeżyłaś trochę garderobę :-)
OdpowiedzUsuńChyba bardziej narzeczonego niż moją :-)
Usuńwow, ile nowości:D
OdpowiedzUsuńSzok ile świetnych nowości :) Mój ulubiony żel z Ziaji :) I śliczny kolor lakieru z Bell :) To masło z Bielendy chcę od dawna. A podkład z Bell mam, jest bardzo fajny, ale oczywiście troszkę dla mnie za ciemny i mało go używam :)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania i czekam na recenzję :)
Niestety ten podkład nie ma wielu kolorów do wyboru, mi najjaśniejszy odpowiada idealnie, szkoda że u Ciebie tak nie jest.
UsuńBardzo podobają mi się mydełka z kokosową nutą :)
OdpowiedzUsuńBiustonosze fajne i szkoda, że nie jesteś z nich w pełni zadowolona.
Fajne nowości :)
OdpowiedzUsuńSuper nowości :)
OdpowiedzUsuńTusz z Lovely jest świetny ;)
Ciekawa jestem jak sprawdzi sie ta lokówka :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory jest przed testami :-D
UsuńNie wszystko a tak tego dużo :D udanych testów!! :)
OdpowiedzUsuńWow, ile rzeczy. Super.
OdpowiedzUsuńIle nowości nic tylko testować :) Bardzo mi się podobają Twoje nowości marca i już nie mogę się doczekać nowości kwietnia :)
OdpowiedzUsuńSzczerzę mówiąc to ja też :-D
UsuńNajbardziej wpadły mi w oko te naturalne mydełka :)
OdpowiedzUsuńSą świetne :-)
Usuńoch, z tymi zagranicznymi sklepami niestety tak jest. Czasem trafiają się bubelki, z którymi nie wiadomo co później zrobić. Współczuję rozczarowań i przykrych doświadczeń. A słodkie zamówienie z Zaful bardzo mi się podoba ;) ładne rzeczy tam wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńpiękne są te mydełka :)
Mam podobną bluzę pandzię :D
OdpowiedzUsuńZ tej serii Pharmaceris będziesz zadowolona miałam serum i było świetne :)
OdpowiedzUsuńPeeling i krem też są super :-)
UsuńSame fajne nowości! Peeling enzymatyczny Pharmaceris zaciekawił mnie, muszę się za nim rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny :-)
Usuńsporo fajnych nowości!!
OdpowiedzUsuńAle duzo nowości Ci wpadło.:)
OdpowiedzUsuńUdanych testów.!
Dziękuję :-)
UsuńFajne mydełka! :)
OdpowiedzUsuńWow sporo tych nowości. Fajnie wyglądają te naturalne mydełka.
OdpowiedzUsuń:*
wow ile nowości :) i to fajnych :)
OdpowiedzUsuńMnóstwo tego :D Sól sosnową z Biedry też mam :D
OdpowiedzUsuńSuper nowości, najbardziej podoba mi się zamówienie z Zaful :)
OdpowiedzUsuń