Hej Kochani :*
Dziś mam dla Was kolejne kosmetyki od firmy Bell. Tym razem jednak nie będą to produkty do makijażu ust, a korektory i cienie. Wiele z nas ich używa, nawet od czasu do czasu. Chciałabym opowiedzieć Wam o wielozadaniowym korektorze w kompakcie, w którym znajduje się pięć różnych kolorów. Oprócz tego będzie kolejna nowość, tym razem od Bell Hypoallergenic, a są to korektory rozświetlająco-korygujące w czterech różnych kolorkach, a także matowe cienie.
Po takie kosmetyki jak korektory nie sięgam codziennie, jednak kiedy muszę coś zamaskować lub zależy mi na perfekcyjnym makijażu korzystam z pomocy takich właśnie produktów.
A jak spisują się te od firmy Bell? O tym w dalszej części posta :).
OPIS PRODUKTU :
Nowoczesny korektor dostosowany do każdego typu cery, niezależnie od jej potrzeb. Każdy z pięciu kolorów ma inną funkcję:
Zielony – maskuje
zaczerwienienia i popękane naczynka. Nałóż go punktowo w miejscach ze
skłonnością do podrażnień i zaczerwienień. Stosuj pod podkład.
Różowy – rozświetla,
optycznie wygładza i zapewnia efekt wypoczętego oka. Nałóż w miejscach,
gdzie skóra wydaje się szara i zmęczona. Jeśli masz jasną cerę, zamaskuj
nim cienie pod oczami. Stosuj pod podkład.
Odcienie beżowe – maskują
niedoskonałości cery. Możesz je stosować zarówno pod podkład, jak i po
jego nałożeniu – jeśli chcesz osiągnąć silniejszy efekt krycia. Odcienie
możesz mieszać ze sobą, by dostosować kolor do karnacji.
Żółty – intensywnie
rozświetla i ukrywa cienie pod oczami. Możesz też zastosować go punktowo
w miejscach, gdzie skóra ma siny lub fioletowawy odcień.
MOJA OPINIA :
Lubię produkty w takich opakowaniach, dzięki nim mam wszystko pod ręką :).
Samo zestawienie kolorów, ich odcienie są jak najbardziej odpowiednio dobrane. Najważniejszymi kolorami są dla mnie zielony oraz żółty. To właśnie ich najczęściej używam, ponieważ czasami chcę zamaskować jakieś zaczerwienienie, a czasami potrzebuję żółtego korektora pod oczy. Ten drugi właśnie jest dla mnie dość istoty również pod względem konsystencji. Korektory w opakowaniu wyglądają dość ciężko, przecież ich formuła jest gęsta, a to może oznaczać, że będą podkreślać i uwydatniać każdą nawet najmniejszą zmarszczkę, żadna kobieta tego nie chce.
Podczas aplikacji zauważyłam, że są jednak lekkie, a żółty korektor odpowiednio nałożony na skórę pod oczami nie robi krzywdy.
Są to bardzo delikatne kolory, ze względu na ich przeznaczenie cieszę się, że ich pigmentacja nie jest zbyt wielka. Miałam kiedyś zielony korektor który nie nadawał się do niczego ponieważ nawet najmniejszej jego ilości nie dało się zamaskować i miałam zieloną plamkę na twarzy. Tu jest już bardzo dobrze. Każdy odcień pasuje do czegoś, fajnie się z nimi pracuje, aplikacja jest łatwa i nie wymaga zbyt wiele czasu. Makijaż można zrobić w chwilę.
OPIS PRODUKTU :
Nowy rozświetlająco-korygujący korektor znajduje się w wygodnym opakowaniu z aplikatorem w formie pędzelka. Gwarantuje doskonałe krycie i pozostawiają efekt nawilżonej, wygładzonej skóry. Efekt rozświetlenia dają zawarte w jego składzie specjalne pigmenty, dzięki którym korektor rozprasza światło.
Formuła wzbogacona o krzemionkę powoduje, że idealnie współgra ze skórą. Pędzelek oraz delikatna konsystencja pozwalają na precyzyjną aplikację korektorów.
Produkt dostępny jest w 4 odcieniach – jasny i ciemniejszy beżowy, jasno-zielony i jasno-fioletowy.
Korektor beżowy przeznaczony jest aby ukryć niedoskonałości cery takie jak cienie pod oczami i uzyskać młodzieńczy efekt świetlistego spojrzenia. Kolor 01 lub 02 należy dopasować do karnacji. Jeśli zależy Ci na mocniejszym efekcie rozświetlenia należy wybrać korektor o pół tonu jaśniejszy. Korektory mają lekką konsystencję, kamuflują bez obciążania skóry i podkreślania zmarszczek.
Korektor jasno-zielony jest dedykowany aby zneutralizować zaczerwienienia. Dzięki niemu zatuszujemy niedoskonałości i poprawimy wygląd skóry naczynkowej.
Korektor jasno-fioletowy jest idealny, aby zniwelować przebarwienia. Doskonale sprawdzi się również na plamy pigmentacyjne.
MOJA OPINIA
Byłam bardzo ciekawa jak te korektory spiszą się u mnie, spodobały mi się ich opakowania oraz sam sposób aplikacji. Najczęściej sięgam po jasno beżowy odcień, który idealnie nadaje się pod oczy oraz pozostałe miejsca twarzy, które chcę rozjaśnić oraz rozświetlić. Zielony odcień jest oczywiście używany przeze mnie do maskowania wszelkich niedoskonałości. Natomiast nie miałam pojęcia co zrobić z korektorem fioletowym, tzn znałam jego przeznaczenie, jednak nie ukrywam, że dla mnie jest zbędny, dlatego po niego nie sięgam, jako blada osoba nie zbyt często używam także ciemnego beżu, ponieważ moja cera jest jaśniejsza od niego, mógłby służyć mi bardziej jako podkład w lecie :)
Konsystencja korektorów jest rewelacyjna, są także bardzo wydajne. Mimo małych pojemności z pewnością wystarczą na długo. Nie spodziewałam się nawet, że tak przypadną mi do gustu, ponieważ jeśli chodzi o kosmetyki o takim przeznaczeniu, to jestem wybredna, szczególnie przy testach korektorów pod oczy. Tu jest naprawdę dobrze, jasny beż nie wchodzi w zmarszczki o ile oczywiście nie przesadzimy z jego ilością. Zielony natomiast ładnie maskuje wszelkie zaczerwienienia.
Kosmetyki Bell coraz bardziej mnie zaskakują, oczywiście pozytywnie. Są to kolejne produkty z których jestem bardzo zadowolona. Szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia, które lubię bardziej. Dlatego właśnie polecam oba, być może znajdziecie swój ideał? :)
A jeśli mamy już przygotowaną cerę, warto zająć się oczami. Bell hypoallergenic posiada w swojej ofercie cztery matowe cienie do powiek, testowałam je bardzo długo, więc czas na ich opis.
Cztery klasyczne kolory doskonałe do dziennego makijażu. Lekka, kremowa konsystencja sprawi, że aplikacja będzie łatwa i niezwykle przyjemna. Możesz je nałożyć zarówno palcem, jak i pędzelkiem. Intensywnie kryjące, matowe kolory pozostawią efekt głębokiego spojrzenia, a wodoodporna formuła daje trwały makijaż oczu na wiele godzin. Cień nie zbiera się w załamaniach powiek i nie osypuje się. Przebadane pod kontrolą lekarza dermatologa i okulisty.
Cienie zamknięte w szklanych słoiczkach bardzo mnie zainteresowały. Byłam ciekawa jak spiszą się na powiekach. Szczególnie spodobał mi się odcień 1 oraz 4. Beżowy wydawał się być idealny jako baza pod cienie w kamieniu. Czarny nie był jednak miłością od pierwszego wejrzenia. Na początku zastanawiałam się, do czego będzie mi on potrzebny, przecież taki kolor nie jest zbyt często przeze mnie używany. Jednak pewnego dnia do głowy wpadł mi pewien pomysł. Postanowiłam użyć go zamiast eyelinera. Nawet nie spodziewałam się tak rewelacyjnego efektu. Kreskę rysowało się bardzo łatwo, a czerń jest bardzo głęboka więc świetnie wyglądała na oku.
Cienie są bardzo dobrze napigmnentowane, a przede wszystkim trwałe i wydajne. Nie podrażniają oka, co jest ważne dla osób z alergiami. Ja jestem bardzo zadowolona z ich działania i z wielką chęcią sięgam po nie bardzo często. Jeden słoiczek to koszt około 15zł. Myślę ze jest to dość niewiele, szczególnie biorąc pod uwagę jakość.
A jeśli mamy już przygotowaną cerę, warto zająć się oczami. Bell hypoallergenic posiada w swojej ofercie cztery matowe cienie do powiek, testowałam je bardzo długo, więc czas na ich opis.
Cztery klasyczne kolory doskonałe do dziennego makijażu. Lekka, kremowa konsystencja sprawi, że aplikacja będzie łatwa i niezwykle przyjemna. Możesz je nałożyć zarówno palcem, jak i pędzelkiem. Intensywnie kryjące, matowe kolory pozostawią efekt głębokiego spojrzenia, a wodoodporna formuła daje trwały makijaż oczu na wiele godzin. Cień nie zbiera się w załamaniach powiek i nie osypuje się. Przebadane pod kontrolą lekarza dermatologa i okulisty.
Cienie zamknięte w szklanych słoiczkach bardzo mnie zainteresowały. Byłam ciekawa jak spiszą się na powiekach. Szczególnie spodobał mi się odcień 1 oraz 4. Beżowy wydawał się być idealny jako baza pod cienie w kamieniu. Czarny nie był jednak miłością od pierwszego wejrzenia. Na początku zastanawiałam się, do czego będzie mi on potrzebny, przecież taki kolor nie jest zbyt często przeze mnie używany. Jednak pewnego dnia do głowy wpadł mi pewien pomysł. Postanowiłam użyć go zamiast eyelinera. Nawet nie spodziewałam się tak rewelacyjnego efektu. Kreskę rysowało się bardzo łatwo, a czerń jest bardzo głęboka więc świetnie wyglądała na oku.
Cienie są bardzo dobrze napigmnentowane, a przede wszystkim trwałe i wydajne. Nie podrażniają oka, co jest ważne dla osób z alergiami. Ja jestem bardzo zadowolona z ich działania i z wielką chęcią sięgam po nie bardzo często. Jeden słoiczek to koszt około 15zł. Myślę ze jest to dość niewiele, szczególnie biorąc pod uwagę jakość.
Uwielbiam te kółeczko korektorów. Reszty produktów nie znam...jeszcze! :D Fajnie jakby te cienie były w wersji połyskującej, bo z matami cięzko mi się dogadać
OdpowiedzUsuńMoże pojawią się także cienie i w takiej wersji :-)
Usuńciekawy jetsem kółka :)
OdpowiedzUsuńCena nie jest tu adekwatna do jakości :-)
UsuńRzeczywiscie cena jest fajna biorąc pod uwagę jakość w dodatku są to moje ulubione kolory :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
body-and-hair-girl.blogspot.com
nigdy nie miałam żadnego korektora z Bell ...
OdpowiedzUsuńPolecam się skusić :-)
UsuńŚwietne nowości ! :)
OdpowiedzUsuńCztery kolory - super sprawa.
OdpowiedzUsuńu mnie korektor to podstawa makijażu, mam okropne cienie pod oczami. ciekawi mnie to kółko korektorów
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tych korektorów w kółku, fajnie byłoby mieć wszystkie w jednym opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńKorektory w pędzelki mogłyby się u mnie sprawdzić pod oczy :) A cienie wydają się bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńwww.evelinebison.pl
Cienie wyglądają fajnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam te korektory :D
OdpowiedzUsuńNie miałam ich a bell bardzo lubię w sumie jeszcze nie miałam takiego produktu od nich który by mi nie pasował :)
OdpowiedzUsuńWidzę że z tej serii pojawiło się dużo nowych produktów. dobrze wiedzieć :D
OdpowiedzUsuńOj tak :-). Nowość za nowością wychodzi :-)
UsuńA już się cieszyłam na to, że ostatni cień w kremie jest bardzociemnobrązowy a nie czarny. ;]
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów, ale korektor moja siostra używa od kilku lat już :)
OdpowiedzUsuńkorektor w kółku mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńCienie mnie zaciekawiły.
OdpowiedzUsuńŚwietne ☺
OdpowiedzUsuńbell ma coraz ciekawszy asortyment ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda :-)
UsuńMają bardzo fajne kosmetyki :) Korektor pod oczy na pewno kupię, bo szukam czegoś dobrego
OdpowiedzUsuńfajne te produkty :) ja to nigdy rano nie mam czasu na sięganie po korektory kolorowe, ale bardzo lubię ich działanie :)
OdpowiedzUsuńPaletka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńWow :) :o coraz bardziej lubię produkty z Bell :)
OdpowiedzUsuńCienie zamknięte mają bardzo fajną pigmentację :)
Jutro mam zamiar coś kupić marki Bell w Rossmanie zobaczymy czy sie uda ;)
OdpowiedzUsuńMam ten wielozadaniowy korektor i jestem z niego bardzo zadowolona, ale cieni nie znam, a wyglądają zachwycająco :)
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować :-)
UsuńNie można zaobserwować bloga...
OdpowiedzUsuńBligger niestety tak odwala :-(
UsuńMam ten korektor 5 w 1 i bardzo go lubię :)Właśnie za to, że wypada tak jasno, dla mojej bladej skóry jest idealny :)
OdpowiedzUsuńCienie bardzo ciekawe :) Szkoda, że nie ma odcieniu perłowego.
OdpowiedzUsuńsuper kolorki :)
OdpowiedzUsuńMnie również :-)
OdpowiedzUsuńSuper są te korektory ;)
OdpowiedzUsuńhttps://sk-artist.blogspot.com