Uwielbiam oleje, jestem olejoholiczką :) Te suche stosuje raczej rzadko, wszystko dlatego, że na ogół nie mam do nich szcześcia. Jednak rozświetlający olejek z GlySkinCare wzbudził moje zainteresowanie, nie wiem sama do końca czemu, jednak postanowiłam go wypróbować i przekonać się jak spisze się na mojej skórze. Z góry wiedziałam, że nie użyję go na włosy. Jeśli jakiś produkt opisany jest jako 2w1 czy 3w1 i można stosować go nie tylko do ciała ale także do włosów lub/i twarzy, zawsze używam go jedynie do ciała. Jakoś nie mam zaufania do takich wielozadaniowych kosmetyków i po prostu boję się używać ich jednocześnie do ciała i twarzy/włosów.
Kiedy użyłam go po raz pierwszy na dłoni byłam w nie małym szoku. A zaskoczył mnie jego kolor. Spodziewałam się przezroczystego płynu z lekko połyskującymi drobinkami, a okazało się, że jest to brązowy olejek z wieloma mieniącymi się na złoto drobinkami, które dokładnie rozświetlały skórę, a sam olejek dodawał jej także brązowego odcienia kiedy nałożyłam go nieco więcej żeby sprawdzić jak spisze się na ciele.
Stosując go latem możemy pięknie podkreślić swoją opaleniznę. Jest to produkt, który wchłania się bardzo szybko więc nie musimy czekać z ubieraniem się wieczność, jak w przypadku użycia zwykłego oleju. Jeśli chodzi jednak o stopień nawilżenia, tu jest raczej średnio. Znacznie lepszy efekt uzyskuję używając balsamu, suchy olejek jest niemal niewyczuwalny w działaniu na skórze.
Myślę, że spodoba się na pewno osobom o ciemniejszej karnacji czy pięknej opaleniźnie latem, ponieważ zauważyłam, że na jasnej skórze nie wygląda tak fajnie jak na brązowej. Moja kuzynka po popryskaniu się nim wyglądała świetnie, a odcień jej skóry jest kilka tonów ciemniejszy od mojej.
Bardzo fajny produkt. Jak już będę opalona to chętnie się za nim rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńPolecam :-)
Usuńmiałam ten olejek, faktycznie na jasnej skórze nie było efektu wow, ale jak się tylko lekko opaliłam to już wyglądał dobrze :-)
OdpowiedzUsuńnie lubię takie błysku na ciele;D
OdpowiedzUsuńJa tylko od czasu do czasu :-)
UsuńWarto wypróbować jak widzę.
OdpowiedzUsuńno więc ja jestem zablada .... :)
OdpowiedzUsuńJestem posiadaczką jasnej karnacji , ale po wakacjach chętnie bym go wypróbowała , aby podkreślić ciemniejszy kolor skóry :)
OdpowiedzUsuńWtedy będzie wyglądał najlepiej :-)
UsuńWygląda intrygująco :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy produkt :D
OdpowiedzUsuńSądze, że i ja go wypróbuje:)
Zapraszam :* Odwdzięczam się za każdą obserwacje:D
grlfashion.blogspot.com
Szkoda że nie nawilża jakoś zjawiskowo, niemniej jednak na lato ciekawy :)
OdpowiedzUsuńoj nie dla mnie;/
OdpowiedzUsuńZaopatrzę się chyba w niego... :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, warty przetestowania :D
OdpowiedzUsuńtaki olejek to idealna opcja na imprezy;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
body-and-hair-girl.blogspot.com
Zgadzam się :-)
UsuńUwielbiam takie olejki latem, przepięknie podkreślają opaleniznę.
OdpowiedzUsuńWakacyjny niezbędnik, bardzo lubię takie olejki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo lubię ♥
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem fajnie, intryguje :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam wszelkie oleje i olejki, ale z suchymi mało miałam do czynienia ;)
OdpowiedzUsuńKoleżanka dała mi trochę do słoiczka i na ciało mi się podobało jego działanie :)
OdpowiedzUsuńZ powodu koloru i drobinki, nie wyobrażam sobie stosowania go na włosy..
OdpowiedzUsuńTo tak samo jak ja :-)
UsuńChyba latem by się u mnie spisał coś czuję :D
OdpowiedzUsuńhmm ciekawy olejek nie powiem :D
OdpowiedzUsuńMm ten olejek i uważam, że to bardzo fajny kosmetyk. Po aplikacji efekt jest naprawdę imponujący.
OdpowiedzUsuń:*
Na opaloną skórę byłby idealny :)
OdpowiedzUsuńhttp://wazkowa.blogspot.com
Brokat na ciele to nie dla mnie, nawet jeśli są to malutkie drobinki ;) Szukam czegoś co bardzo dobrze nawilża ;)
OdpowiedzUsuń