Strony

poniedziałek, 1 lutego 2016

Nowości stycznia


Pierwszy miesiąc 2016 roku za nami, pora więc na podsumowanie go pod względem wszystkich nowości jakie znalazły się u mnie w ciągu stycznia. 
Jest to mój drugi taki post, pierwszy o nowościach grudnia znajdziecie tutaj, okazało się, że nie tylko ja lubię takie tematy na blogach, dlatego postanowiłam kontynuować pisanie takich postów. 
Muszę przyznać, że przez ostatnie 31 dni zgromadziłam u siebie niezłe zapasy kosmetyków, a także zaopatrzyłam się w kilka ubrań. Był to również miesiąc, w którym poznałam już swoich ulubieńców roku :).
Nie przeciągając dłużej - zapraszam Was do oglądania i czytania a tym, co w styczniu otrzymałam/kupiłam :)

Od razu muszę powiedzieć, że kupiłam bardzo niewiele, ogólnie prawie nic. A to dlatego, że cały czas przychodziły do mnie nowości do testów od firm w ramach współpracy i tak na prawdę niczego mi nie brakowało, ba, miałam nawet wszystkiego za dużo. No i w sumie dalej tak jest ;).

Od grudnia prowadzę swój notes, w którym zapisuję co otrzymałam/kupiłam danego dnia. Ułatwia mi to bardzo sprawę. Czasami, kiedy tydzień jest dość obfity w nowości możne się pogubić. Dzięki zapisywaniu wiem jaką recenzje mam przygotować, co powinnam testować i opisać najpierw, i o niczym nie zapominam. 
W tym poście, tak samo jak w poprzednim posegregowałam wszystko datami.

Ok, już się rozpisałam :) Przejdźmy w końcu do nowości :) 

 5 stycznia otrzymałam dwie przesyłki. Pierwszą była niesamowita kurtka od Shein. Okazała się być bardzo ciepła, idealna na chłodne, a nawet mroźne dni. Moje zdjęcia w kurtce oraz dokładny jej opis znajdziecie w tym poście
Drugą nowością był podkład mineralny od Neauty Minerals, który okazał się być świetnym kosmetykiem. Bardzo dobrze mi się z nim pracuje. Więcej o nim tutaj.

Pod koniec 2015 roku otrzymałam od firmy Oasap $20 na wydanie w ich sklepie. Przyznam szczerzę, że ciężko było mi coś wybrać, ale w końcu zdecydowałam się na bluzkę i spódniczkę. Zestaw przyszedł do mnie 7 stycznia. Niedługo pojawi się post ze stylizacją, który już od kilku dni czeka w kopiach roboczych.

8 stycznia w ramach kontynuacji współpracy z firm Vita Liberata otrzymałam cudowny lotion brązujący, w którym zakochałam się od pierwszego użycia. Jego recenzja już jest, znajdźcie ją tutaj.

10 stycznia odbyły się jedyne w tym miesiącu zakupy, dość skromne, ale jednak :) Byłam w Carrefourze, kupiłam sobie maskę do włosów, którą widziałam po raz pierwszy na oczy, recenzji jeszcze nie ma, ale na pewno się pojawi, zaopatrzyłam się również w sztuczne rzęsy, ale nie dlatego, że mi się podobały, tylko dlatego, ze potrzebowałam kleju, a nie było go tam do kupienia solo. 
W Biedronce natomiast kupiłam już nie wiem którą buteleczkę mojego ulubionego płynu micelarnego, oraz drugie opakowanie podkładu Bell, który jest jednym z moich ulubieńców, pisałam o nim w tym poście.
Na zdjęciu są jeszcze krople do oczu, nie kupiłam ich tego dnia, tylko dzień później, jednak postanowiłam wrzucić je razem z tymi produktami :)

 15 stycznia doszło moje zamówienia z Avonu, w sumie to też przecież zakupy, więc te z 10 nie były jednak jedyne :) No zaszalałam :D.Zamówiłam sobie bardzo ładnie pachnący płyn do kąpieli, moje chyba już czwarte opakowanie peelingu oczyszczającego (polecam), dość fajną kredkę żelową (raczej nie będzie recenzji) oraz kilka próbek szminek, choć mam ich już bardzo dużo :) 
Przyszła mi również wygrana z rozdania na blogu "Lawendowe Pióra". Okazało się, że moja odpowiedź na pytanie konkursowe była najciekawsza, czego w ogóle się nie spodziewałam, ale zrobiło mi się bardzo miło :). Wygrałam Intensywnie regenerującą maseczkę do włosów od Biovax (właśnie ze względu na nią wzięłam udział w rozdaniu), mydło borowinowe od Tołpa, oraz olejek do włosów z pestek moreli od Alterra. Nie umieściłam jeszcze żadnej recenzji tych produktów na blogu, ale z pewności podzielę się z Wami moją opinią na temat maseczki oraz olejku. 

18 stycznia otrzymałam przesyłkę, która całkowicie mnie zdziwiła, a to dlatego, że nie mogłam sobie skojarzyć z jakiej racji ją dostałam. Na nic takiego nie czekałam, więc było to dla mnie zastanawiające. Dopiero po dokładnym przejrzeniu mojego maila doszłam do wniosku, że to dość spóźniona paczka od bio-beauty. O współpracy pisaliśmy na początku listopada, a przesyłka przyszła dopiero po ponad dwóch miesiącach, także miałam o niej prawo zapomnieć :). Otrzymałam mydło i krem do rąk z owsem oraz kilka próbek. Nie wiem kiedy pojawi się recenzja,  do tej pory przetestowałam jedynie mydło, krem jeszcze czeka w kolejce. 

19 stycznia otrzymałam dwie przesyłki. W pierwszej znajdował się błyszczyk naturalny od Felicea. Mimo, że nie używam błyszczyków, ponieważ po prostu ich nie lubię, to ten wypadł u mnie całkiem fajnie. Niedługo będzie można poczytać o nim na moim blogu :)
Drugą przesyłką były trzy kosmetyki, jakie dostałam w ramach kontynuacji współpracy z firmą Verona. Jest to podkład, puder oraz cień z kolekcji Butterfly. Napisałam o nich w tym poście :)

 20 stycznie również otrzymałam dwie przesyłki. W pierwszej znajdowała się moja nagroda z rozdania na blogu "Testuję i opiniuję", którą była maska kolagenowa w ampułkach z kofeiną i witaminami firmy Elogie. Ogólnie w środku znajdują się trzy ampułki, użyłam dopiero jednej, jeszcze nie wiem czy napiszę o nich post.
O kolejnej przesyłce napiszę na pewno. Jest to maseczka-peeling K+K oraz mój krem 12, czyli produkty jakie otrzymałam do testów w ramach współpracy z Fitomed. Bardzo je polubiłam. Recenzja już niedługo :)

22 stycznia przyszły do mnie dwa opakowania farby, trzy próbki szamponu oraz trzy próbki odzywki od firmy Herbarint. Włosy już pomalowane, zdjęcia przed i po zrobione, teraz pozostaje mi jedynie napisać recenzje :)

Jedną z ciekawszych współprac jakie zawarłam w zeszłym miesiącu była ta z firmą EcoBody, 25 stycznia otrzymałam peeling, krem pod oczy, mini balsam do ciała i rąk oraz żel do zębów. Wszystko to na bazie naturalnych składników. Do tej pory przetestowałam jedynie peeling i zaczęłam testować krem pod oczy. Z pewnością ich recenzje pojawią się jeszcze w tym miesiącu :)

26 stycznia otrzymałam długo oczekiwaną wygraną z rozdania na blogu "Kosmetykoholizm" w skład nagrody wchodziły kosmetyki do makijażu firmy Delia oraz trzy próbki. Pierwsze testy niektórych z kosmetyków już za mną, ale na wyrobienie sobie opinii o nich jest jeszcze za wcześnie.

Ostatnią nowością miesiąca jest płaszcz, który otrzymałam w ramach kontynuacji współpracy z Shein. Niestety nie wygląda on tak jak na zdjęciach w sklepie, mimo tego po nałożeniu prezentuje się całkiem fajnie. Jednak wszystkie jego plusy i minusy poznacie już niedługo :) Płaszcz dostałam 28 stycznia.

No i to wszystko :) Jest tego dość dużo, na ogół nie mam aż tylu nowości, jednak początek roku był w tej kwestii bardzo udany :)

26 komentarzy:

  1. Wow, ile kosmetyków, super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hehehehe też ostatnio złapałam się na tym, że ogromnie lubię posty o nowościach :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O wow! Ale się tego nazbierało :) Maseczka-peeling K+K bardzo lubię :) Farby od Herbatint miałam i duży plus za intensywny kolor ale niestety szybko się zmył.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele naprawdę fajnych nowości :) Nie wiedziałam, że w Carrefour można dostać sztuczne rzęsy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że się doczekałaś przesyłki od bio-beauty :P ja czekam na swoją i też się doczekać nie mogę od listopada ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. sporo tych nowości, linki shein oczywiście kliknięte :)

    OdpowiedzUsuń
  7. sporo dobra nazbierałaś w styczniu!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Micelka z Biedronki bardzo lubiłam :)
    Maskę Biovax miałam i byłam zadowolona z jej działania. Na olejek z Alterry mam ochotę.
    Kremy z Fitomed bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyno, kiedy Ty to wykorzystasz? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sporo nowości kochana, ciekawi mnie bardzo podkład od Bell

    OdpowiedzUsuń
  11. sporo ich :) super, ja wciąż dąże do regularności w blogowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazdroszczę nowości. Sporo ich ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sporo nowości ;) niektóre wydają się być bardzo fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sporo nowości :) Ciekawią mnie kosmetyki Bjobj :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miłych testów ;] Klikniesz u mnie w link ?:)

    OdpowiedzUsuń
  16. peeling do ciała z be organic kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. kożuszek bomba :) własnie szukam czegoś perfekcyjnego ,,na lata'' :)

    OdpowiedzUsuń