Strony

piątek, 29 stycznia 2016

3 Algi : Maseczka, okład, peeling - wszystko w jednej saszetce


Kosmetyki z naturalnym składem, a dodatkowo w niskiej cenie to coś, po co lubię sięgać najbardziej. 
Oczywiście ciężko znaleźć jest naturalny i tani produkt, ale czasami może się nam to udać. 
Dziś chciałabym pokazać Wam jeden z takich właśnie produktów. 
Jeszcze nie tak dawno pisałam Wam o niesamowitych maseczkach peel-off od Initiale (tutaj), razem z nimi do testów otrzymałam również algi morskie. Nie ukrywam, że na początku nie wiedziałam jak zabrać się do testowania takiego proszku, ale kiedy już spróbowałam byłam zachwycona :)



Wszystko, co musimy wiedzieć na temat produktu znajdziemy na opakowaniu. Na początku w oczy rzuca się nam zapewne świetny skład. Właściwości również są całkiem ciekawe, mnie najbardziej zaciekawiło ostatnie wymienione działanie :) 
Następnie możemy przejść do użycia, wcześniej trzeba jednak zdecydować czy chcemy peeling, maseczkę, czy może okład redukujący cellulit? Wszystko kusi, ja jednak zrezygnowałam z okładu, ale to dlatego, że nie mam problemu z cellulitem. Za to peeling ciała i twarzy, a także maseczkę robię sobie często :)


Proszek znajdujący się w saszetce wystarcza nam na bardzo długo, o ile nie będziemy robić sobie wcześniej wspomnianych okładów, ponieważ wtedy musimy użyć go znacznie więcej. 

Algi jako peeling twarzy i ciała : Miałam to szczęście, że kiedy zabrałam się za testy proszku, byłam w posiadaniu bardzo dobrego, również naturalnego mydełka. Wsypałam więc do niego trochę alg, zamieszałam i zrobiłam sobie peeling twarzy, a później ciała. Zauważyłam, że mimo braku uwielbianych przeze mnie w peelingach drobinek, bardzo fajnie sobie radzi z usuwaniem martwego naskórka
Algi jako maseczka : Proszek rozrobiłam w małej ilości wody, tak przygotowaną mieszankę nałożyłam na twarz na około 15 minut. Po spłukaniu cera wyglądała na prawdę dobrze, zrobiła się bardzo gładka i odżywiona. 


Jedyny minus tego produktu to zapach. Jest dość nieprzyjemny. Oczywiście jednym będzie przeszkadzał bardziej, innym mniej. Wątpię jednak, że komuś się on spodoba. Ja już się do niego przyzwyczaiłam, najgorsze było pierwsze użycie, z każdym kolejnym było już lepiej :) 

Jednak świetne działanie proszku powinno zrekompensować nie zbyt przyjemny zapach. 
Należy wspomnieć, że cena tego produktu to około 5 zł. Uważam, że warto wypróbować, skoro nie kosztuje majątek, ma naturalny skład, a działanie jest całkiem obiecujące :).
Jakiś czas temu widziałam ją w Lidlu, myślę, że znajdziecie je również w kilku drogeriach stacjonarnych oraz internetowych :)


28 komentarzy:

  1. Produkt wcześniej mi nie znany; ale jako maseczkę chętnie sprawdziłabym na sobie, musze zapamietać i przy okazji moze wpadnie mi w oczy, a najlepiej do koszyka :)

    +dodaje do obs :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto kupić, szczególnie dlatego, że cena jest niska :)
      Dziękuje :)

      Usuń
  2. jak można zrekompensowac coś zajebistego brzydkim zapachem ^^?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odwrotnie :) Działanie rekompensuje brzydki zapach :)

      Usuń
  3. Muszę poszukać tego produktu :).

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie właśnie jako peeling albo maseczka miałyby główne użycie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie lubię wszelkiego tego typu maseczki. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. też mam tą saszetkę ale jeszcze jej nie używałam

    OdpowiedzUsuń
  7. Dopisuję do listy, bo brzmi świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam maski algowe, muszę ją wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nigdy nie miałam okazji używac kosmetyków z algami, a i po maseczki nie sięgałam już dawno :P

    OdpowiedzUsuń
  10. jeszcze jej nie miałam ;) od czasu do czasu lubie tego typu produkty

    OdpowiedzUsuń
  11. ja jestem ogromnym leniem jeśli chodzi o takie maseczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ją spotkam, na pewno wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawa maska w dodatku cena wręcz zachwycająca. :)

    Obserwujemy? :*
    http://evelinololove.blogspot.com/2016/01/zimowa-wyprzedaz-szafy.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam algi z biedronki, muszę je użyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno byłam w Biedronce, ale chyba muszę się wybrać :)

      Usuń
  15. Nie przepadam za takimi maseczkami, bo mam potem problem z ich zmyciem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam to :) Choć przyznam, że ta zmywa się dość łatwo :)

      Usuń
  16. Ciekawy kosmetyk. Może nie dla takiego lenia jak ja ale wygląda obiecująco.

    OdpowiedzUsuń