Strony

piątek, 29 stycznia 2016

3 Algi : Maseczka, okład, peeling - wszystko w jednej saszetce


Kosmetyki z naturalnym składem, a dodatkowo w niskiej cenie to coś, po co lubię sięgać najbardziej. 
Oczywiście ciężko znaleźć jest naturalny i tani produkt, ale czasami może się nam to udać. 
Dziś chciałabym pokazać Wam jeden z takich właśnie produktów. 
Jeszcze nie tak dawno pisałam Wam o niesamowitych maseczkach peel-off od Initiale (tutaj), razem z nimi do testów otrzymałam również algi morskie. Nie ukrywam, że na początku nie wiedziałam jak zabrać się do testowania takiego proszku, ale kiedy już spróbowałam byłam zachwycona :)

czwartek, 28 stycznia 2016

Neauty Minerals - Podkład kryjący w odcieniu olive pale | Jak nakładać podkład mineralny.


Bardzo lubię podkłady mineralne, choć nie wszystkie. Są takie, których po prostu nie można używać, bo robią nam skorupę na twarzy i ogólnie bardzo źle wyglądają. Jednak na szczęście są też takie, dzięki którym uzyskujemy bardzo naturalny efekt. Od początku miesiąca testuję nowość od Neauty Minerals - mineralny podkład matujący. Do testów wybrałam sobie odcień olive pale (naturalny odcień z oliwkowymi tonami do bardzo jasnej karnacji). Wybrałam go ponieważ wydawał mi się najodpowiedniejszy i raczej się nie pomyliłam. 

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Makiaż z marką Verona | Recenzje Podkładu kryjąco-matującego Perfect Butterfly, Pudru Matt Creation Butterfly oraz Cieni Miss Butterfly


Kosmetyki marki Verona są mi bardzo dobrze znane, lubię po nie sięgać już od dawna. 
Ostatnio miałam okazję wypróbować trzy nowości z kolekcji  Butterfly, jest to podkład, puder oraz cień. Do całego zestawu dodałam również maskarę wielofunkcyjną Lash artist, o której mogliście przeczytać początku października ubiegłego roku :) Razem z tymi produktami udało mi się zrobić dość ciekawy (moim zdaniem) makijaż, który dziś chciałabym Wam pokazać. 

piątek, 22 stycznia 2016

Bell - Podkład Royal Mat


Kiedy na początku grudnia wybrałam się do Biedronki wiedziałam, że koniecznie muszę kupić sobie jakiś podkład, ponieważ niedługo nie będę miała czym się malować. Niestety nie wybierałam się w najbliższym czasie do żadnej drogerii przez co musiałam znaleźć jakiś w miarę dobry podkład właśnie w Biedronce. Nie ukrywam, że nie cieszyło mnie to, ponieważ już kilka lat temu również miałam identyczną sytuacje, kupiłam sobie wtedy fluid z BeBeautu w najjaśniejszym odcieniu, który okazał się być jakieś 10 razy za ciemny. Na szczęście moim oczom ukazało się stanowisko kosmetyków Bell. O ile dobrze pamiętam do wyboru miałam trzy różne podkłady tej firmy, wybór padł na podkład matujący, ale nie przez jego właściwości, bo i tak zawsze używam pudru, więc to czy dany fluid jest matujący czy też nie mało mnie interesowało. Wybrałam go, ponieważ jego opakowanie spodobało mi się najbardziej.
Już po pierwszym użyciu wiedziałam, że nie jest to jednak fluid "na chwilę" :).

środa, 20 stycznia 2016

Vita Liberata - Fabulous Self Tan Lotion

Jako posiadaczka bladej, wręcz porcelanowej karnacji, muszę przyznać, że choć kocham lato, to zawsze trzy razy zastanawiam się czy aby na pewno chcę ubrać jakąś krótką sukienkę, spódniczkę czy też szorty. A wynika to z tego, że moja jasna skóra nie chce się opalać, no chyba że na czerwono. Zawsze zazdroszczę dziewczynom które mają piękną, naturalną opaleniznę, zapewne wynikającą z wielu godzin przebywania na Słońcu. Już dawno pogodziłam się z tym, że szanse na to, żebym miała taką samą opaleniznę są znikome. A więc zostaje mi jedynie samoopalacz lub solarium. Na solarium nigdy nie byłam i przyznam szczerzę, że raczej nigdy nie będę, jakoś do tego miejsca mnie nie ciągnie. Czyli moją ostatnią deską ratunku jest samoopalacz. Ale jaki? Mamy ich mnóstwo. Jednak nie oszukujmy się - 80% z nich to badziewia, na które szkoda pieniędzy. Już nie raz zamiast pięknej opalenizny miałam żółtą skórę, często nawet towarzyszyły jej ciemniejsze plamy. Jednak odkryłam produkt, dzięki któremu moja blada karnacja zamienia się w piękną i naturalną opaleniznę. 
Przedstawiam Wam : Vita Liberata Fabulous Self Tan Lotion. Czyli produkt, który skradł moje serce. 

sobota, 16 stycznia 2016

O tym, co chciałabym mieć jeszcze przed wakacjami ze sklepu Dresslink :)


Do wakacji mam jeszcze trochę czasu, a ja marzę, by wejść w posiadanie kilku rzeczy jeszcze przed ich rozpoczęciem ze sklepu Dresslink. Niektóre chciałabym mieć jak najszybciej, z innymi mogę poczekać do wiosny :) Dziś chciałabym pokazać Wam te właśnie rzeczy :). 
Większość z nich to sukienki, jestem ich maniaczką :) Jest jednak jeszcze coś na zimę, coś na początek wiosny, kilka akcesoriów oraz bielizna :)

czwartek, 14 stycznia 2016

Maski peel-off od Initiale - SPA w domu, które przynosi efekty jak po profesjonalych zabiegach :)


Jeśli chodzi o pielęgnacje mojej cery, staram się zawsze dbać o nią jak najlepiej potrafię. Nie używam pierwszego lepszego produktu z złym lub średnim składem. Im więcej naturalnych składników tym lepiej. Jakiś czas temu miałam przyjemność przetestować dwie maski firmy Initiale, które pokochałam już od pierwszego wejrzenia, a to za sprawą tego, co przeczytałam na ich opakowaniach. 
Maski są w niemal 100% naturalne, bez jakichkolwiek składników, których wolimy unikać w codziennej pielęgnacji. Ich kolejnym plusem jest to, że są to maski typu peel-off , a takie to ja lubię najbardziej :)
Zabieg SPA w domu? Z nimi to nie problem :)
Dziś chciałabym opowiedzieć Wam trochę o tych maskach :)

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Rewelacyjna paleta cieni od Born Pretty Store + sztuczne rzęsy


Do nie tak dawna myślałam, że sklep Born Pretty Store to przede wszystkim biżuteria. 
Jednak teraz wiem, że to również niesamowite kosmetyki. Kiedy odezwała się do mnie Joy z propozycją współpracy, dzięki której mogłabym sprawdzić ich produkty do makijażu, niemal od razu się zgodziłam. 
Wybór czegoś co mnie interesuje trwał równie szybko. Oczywiście sklep ma wiele cudownych kosmetyków, ale kiedy tylko zobaczyłam tą przepiękną paletkę wiedziałam, że ona musi być moja. Dodatkowo do niej wybrałam sztuczne rzęsy, by zobaczyć jak będę z nimi wyglądać :)
Dziś chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na temat obu tych produktów, jednak ze znacząco większym skupieniem na paletce. Jest o czym mówić i co pokazać :).

sobota, 9 stycznia 2016

Seche Vite - Efekt manicure hybrydowego bez lampy UV?


Dziś chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na temat Seche Vite. 
Jest to chyba jeden z najbardziej popularnych preparatów do paznokci typu top coat.
Szczerzę mówiąc ja o jego istnieniu dowiedziałam się kiedy otrzymałam go do testów, jednak później okazało się, że wiele blogerek już go ma albo zastanawia się nad jego zakupem.
Po przeczytaniu kilku recenzji przed pierwszym jego użyciem sama nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Opinie były podzielone, no, może przewaga tych pozytywnych była znacząco większa. Mimo wszystko coraz bardziej ciekawił mnie ten produkt. Jednak do jego testów zabrałam się po pewnym czasie. Wszystko przez to, że moje paznokcie w dniu otrzymania Seche Vite były krótkie, a kiedy takie są na ogół nie maluję ich niczym, z wyjątkiem odżywki. 
Paznokcie w końcu urosły a ja zabrałam się za testowanie. Jego efekty zobaczycie w dzisiejszym poście, poznacie też moją szczegółową opinię na temat tego produktu. 

środa, 6 stycznia 2016

Nowe zamówienie z Shein - kurtka :)


Hej :) 
Dziś chciałabym pokazać Wam moje kolejne, drugie zamówienie od Shein :)
Pierwszym był płaszcz, którego mogliście zobaczyć tutaj
Akurat kiedy spadł śnieg (co szczerzę mówiąc mnie nie cieszy) przyszła do mnie kurteczka, którą widzicie na zdjęciu wyżej. Byłam pozytywnie zaskoczona szybkością, z jaką ją dostałam, myślałam, że przyjdzie mi może za tydzień, albo i później. 
Kurteczka na zdjęciach w sklepie wyglądała świetnie, zastanawiałam się tylko czy jednie wygląda na ciepłą czy na prawdę taka jest. Również obawiałam się jak będzie z rozmiarem. 
Gdybym była niższa nie byłoby większego problemu, jednak przy moich 173/4 centymetrach muszę niestety liczyć się z tym, że niektóre rzeczy z takich sklepów nie będą niestety na mnie. 
Jak to wszystko wygląda dowiedzie się już dzisiaj. Miałam czas żeby zrobić sobie kilka zdjęć i teraz chciałabym je Wam pokazać :) A więc zapraszam do oglądania :) 

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Porównanie dwóch ekspresowych odżywek regenerujących "Hair Repair" od Gliss Kur : Ultimate Oil Elixir | Ultimate Repair


Moja przygoda z ekspresowymi odzywkami od Gliss Kur zaczęła się już jakiś czas temu.
Pierwszą była  Ultimate Oil Elixir (ze złotą etykietką) którą kupiłam w Biedronce.
Robiłam sobie wtedy zakupy do pielęgnacji włosów, ta odżywka zwróciła moją uwagę, więc pomyślałam, że ją wypróbuję. Ultimate Repair (z czarną etykietką) znalazłam już w innym sklepie, nie wiedziałam czy jest lepsza czy gorsza od poprzedniczki, ale tamta akurat mi się kończyła, więc potrzebowałam odzywki, którą będę mogła stosować również na suche włosy. 
Może pamiętacie mój post, w którym pisałam Wam o tym jak zniszczyłam swoje włosy (klik). Wszystko przez to, że chciałam tak bardzo ombre. Oczywiście kilka rozjaśnień zrobiło swoje, a blond jaki mi wyszedł wyglądał kompletnie niewyjściowo, więc musiałam pomalować włosy na brąz. Grzywka, przez która też zrobiłam sobie krzywdę odrosła i wygląda całkiem przyzwoicie ;)
Niestety wygląd i kondycja moich włosów cały czas wymagają odpowiedniej pielęgnacji. 
Odżywki, o jakich dzisiaj chcę Wam opowiedzieć to jej część. 
Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii na ich temat oraz chcecie dowiedzieć się, która z nich jest według mnie lepsza - zapraszam do czytania :)

piątek, 1 stycznia 2016

Nowy Rok - Nowe postanowienia | Rozpoczęcie kuracji z LashVolution

Hej :) 
No i mamy ten 2016 roku :) 
Nawet się cieszę, 6 to moja szczęśliwa liczba, więc mam nadzieję, że przyniesie mi dużo dobrego :)
Dziś chciałabym wprowadzić kilka zmian w moim życiu. 
Wracam do aktywności fizycznej, plan treningowy już mam, jak pamiętacie jeszcze niedawno pisałam o tym, jak go ułożyć (tutaj) . Oprócz tego rzucam palenie, przynajmniej się postaram :).
No i będę dbała o siebie jeszcze bardziej :)
Zaczynam kuracje z odżywką do rzęs LashVolution, mam nadzieję, że po jej zakończeniu moje rzęsy będę gęste i długie.  W tym poście chciałabym pokazać Wam ich stan z dnia dzisiejszego.