Witam was po znów zbyt długiej przerwie, za co od razu przepraszam. Jednak w ostatnie dni mam takie zamieszanie, że ciężko jest mi znaleźć czas na napisanie posta.
Dziś przychodzę do was z nieco spóźnioną recenzją suplementu diety Skrzypolen.
Ten suplement wygrałam na portalu Uroda i Zdrowie
Co prawda tabletki skończyły mi się już kilka dni temu, ale dopiero mam chwilę by o nich napisać.
Skrzypolen z
biotyną zawiera aż 7 składników: ekstrakt ze skrzypu polnego, mielone
nasiona lnu, biotynę, cynk oraz aminokwasy siarkowe: L-cysteinę,
L-metioninę i taurynę.
Skrzyp polny
sprzyja utrzymaniu włosów, skóry i paznokci w dobrej kondycji. Biotyna
przyczynia się do utrzymania prawidłowego metabolizmu makroskładników
odżywczych oraz metabolizmu energetycznego. Pomaga zachować zdrowe włosy
i skórę. Cynk jest mikroelementem biorącym udział w procesie podziału
komórek oraz pomagającym w prawidłowej syntezie DNA i białka. Pomaga zachować zdrowe włosy, skórę i paznokcie.
Cynk przyczynia się do utrzymania prawidłowego metabolizmu witaminy A,
kwasów tłuszczowych, węglowodanów i makroskładników odżywczych. Pomaga w
prawidłowym funkcjonowaniu układu odpornościowego i w ochronie komórek
przed stresem oksydacyjnym.
Suplementy diety nie są przeze mnie przyjmowane na okrągło. Czasami biorę jakieś 'wspomagacze' odchudzania. Jednak kiedy na portalu Uroda i zdrowie zobaczyłam konkurs, w którym do wygrania był ten suplent (lub chyba dwa inne) postanowiłam spróbować. Dlaczego? Opis, który mówił dla kogo najlepszy będzie taki oto suplement bardzo pasował do mnie. Zgłosiłam się, a po kilku dniach dostałam wiadomość z prośbą o podanie adresu.
Po odebraniu paczki minęło kilka dni zanim zaczęłam stosować tabletki. Kiedy po raz pierwszy je zobaczyłam nie byłam zadowolona, wydawały się być bardzo duże. Jednak okazały się również łatwe do połknięcia.
Opis producenta możecie przeczytać już na górze, ja jednak chciałabym zwrócić uwagę na skład. Już nie raz wspominałam, że nie znam się na składnikach kosmetyków, jednak jeśli chodzi o suplementy diety, wydaje mi się, że wiem nieco więcej. Na początku składniki wydają się być jak najbardziej ok, a raczej nie wydają tylko są. Jednak tak gdzieś od połowy listy zastanawiam się czy oby wszystko, co znajduje się w kapsułkach jest odpowiednie dla nas? Może i się mylę, ale np. dwutlenek tytanu nie jest chyba zdrowym składnikiem?
Oczywiście nad składnikami mogę tylko pogdybyać, nie znam się na nich, jednak coś mi nie pasuje.
I tak jak wspomniałam wcześniej, preparat ma nam pomóc zachować zdrowy stan skóry, włosów i paznokci.
Nie będę ukrywać, że jego działanie nie powaliło mnie na kolana. Oczywiście nie spodziewałam się, że moja skóra będzie jedwabiście gładka i jędrna, włosy przestaną wypadać i będą miękkie w dotyku, a paznokcie staną się twarde i zaczną rosnąć po codziennie o 1cm. Spodziewałam się po prostu efektów widocznych gołym okiem.
Jeśli chodzi o skórę, nie zauważyłam żadnej zmiany. Miałam nadzieję, że koloryt mojej cery nieco się poprawi, że będzie wyglądała ona promienniej. Tak się jednak nie stało.
Włosy jakie były takie są. Wypadają, są szorstkie w dotyku, ciężko je rozczesać.
Włosy jakie były takie są. Wypadają, są szorstkie w dotyku, ciężko je rozczesać.
Paznokcie jedynie coś chyba dostały z przyjmowania tego suplementu. Wydaje mi się, że są one nieco twardsze niż przed jego stosowaniem. Jakby mniej podatne na łamanie.
Jednak to tyle co sama zauważyłam. Może ktoś z was brał taki suplement diety i ma inne wrażenia po jego zakończeniu niż ja? Możliwe, że mój stan włosów jest już tak opłakany, że nic im nie pomoże. A cera musi być bezpromienna i ziemista. Kto wie...
A teraz zabieram się za szykowanie dla was kolejnego postu, dopóki mam więcej czasu :)
Buziaki :*
Brałam wiele suplementów, ale powiem szczerze, że tego nie. Niestety różne suplementy, różnie działają. Niektóre lepiej niektóre gorzej :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie zadziałały na włosy :)
OdpowiedzUsuńu mnie mało które suplementy działaja ;) jedyne po czym faktycznie widziałam efekty to olej z nasion wiesiołka z firmy Gal :) włosy po nim mam w znacznie lepszej kondycji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie przepadam za takimi suplementami ;]
OdpowiedzUsuńNie znam tego suplementu, przeważnie biorę Vitapil albo Skrzypowitę :)
OdpowiedzUsuńszkoda , że nie pomogła na włosy a może jedno opakowanie to za mało aby coś pomogło hmm
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nigdy nie przyjmowałam żadnych suplementów ale chyba nie mam czego żałować :)
OdpowiedzUsuńEfekty widać dopiero po około 3 miesiącach i trzeba to robić regularnie jak w przypadku tego suplement 2 razy dziennie najlepiej co 10 godzin ale wiem jak z tym bywa. Ja biorę co 12 godzin i też są efekty ale dopiero po czasie.
OdpowiedzUsuńDziewczyny ja tez używałam tego suplementu, ale przez dłuzszy pokres czasu i muszę przyznać, że na paznokcie bardzo pomógł bo całkowicie przestały się rozdwajać, a miałam tez ogromny problem z wypadaniem wlosow:( no i też po 2 miesiacach suplementacji wlosy wróciły do normy, juz nie znajduję ich mnóstwa na poduszce.Takze ja polecam. Ciekawa jestem czy pomógł jeszcze komuś.
OdpowiedzUsuńAnka Skomlin
if you are in a strip mall near the off ramp of the highway...you can clear $20 a day.
OdpowiedzUsuńIf the nail shop is in a section of town where there are a lot of offices and boutiques and coffee shops and there is
a high volume of people going past it to and from work......you can clear $2K a
day if you are in a strip mall near the off ramp of the highway...you
can clear $20 a day.
What would you do if your 12 year old daughter weighed 150 pounds at
OdpowiedzUsuń5 foot 1 and seemed constantly sad, unhappy, and claims she has a ?
She is over wieght for her height and that is probably the reason she is sad.
I don't know what your question mark means. Does she claim to have an eating disorder?
get her into counseling