Strony

sobota, 1 czerwca 2019

Tanie kosmetyki do makijażu – Czy warto? | Revers

Ile jesteście skłonne zapłacić za podkład lub jakikolwiek inny kosmetyk do makijażu? Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że dużo zależy od zarobków danej osoby. Jednak często potrafimy odkładać do produkt na który w danej chwili nas nie stać. Lubimy też nie przepłacać. Czy cena zawsze idzie w parze z jakością? Niejednokrotnie już przekonałam się, że czasami produkty za kilkanaście złotych jest dużo lepszy od tego za kilkadziesiąt (a czasami nawet więcej) złotych. Oczywiście nie ma na to reguły. Nie zawsze trafi nam się perełka za grosze ale wtedy chociaż nie szkoda nam tak bardzo pieniędzy.
Jeśli chodzi o makijaż zazwyczaj sięgam po sprawdzone marki, często dość drogie ale jestem ich pewna. Jednak zdarza mi się wypróbować produkty z bardzo niskiej pułki cenowej. Przeważnie unikam produktów które według mnie są zbyt tanie by mogły być dobre, jednak czasami przekonana ilością pozytywnych opinii na temat konkretnej firmy postanawiam sprawdzić na sobie co takiego w tych kosmetykach jest.
Tak właśnie było z marką Revers...


Kiedy w końcu zdecydowałam się na przetestowanie produktów tej marki postanowiłam wypróbować bardzo zachwalany w ostatnim czasie podkład, bazę pod makijaż oraz to, co interesowało mnie zdecydowanie najbardziej – płynne rozświetlacze. Ostatnio nie wyobrażam sobie makijażu bez efektu glow, a kolejne nowe produkty z tej kategorii są u mnie bardzo mile widziane.
Zacznę jednak od podkładów, wybrałam dla siebie odcienie 01 i 02.
Jak widzicie na zdjęciu 01 wydaje się być ciemniejszym odcieniem, jest również chłodniejszy od 02. Bez wątpienia widać coś jeszcze... Widoczne grudki w pierwszym odcieniu, kiedy to zauważyłam napisałam do firmy z pytaniem czy wszystko z fluidem w porządku, czy przypadkiem nie trafiłam na jakąś wadliwą serię. Niemal od razu dostałam odpowiedź, że podkład przygotowany został zgodnie z recepturą, jednak w tym odcieniu z jakiegoś powodu powstały takie „bąbelki”. Dostałam także informacje, że podkład został zbadany przez technologa, który stwierdził, że fluid nie jest szkodliwy ani uszkodzony. Firma zapewniła mnie, że po roztarciu wszystko wygląda tak jak powinno. I faktycznie, po aplikacji na twarz i chwili rozcierania palcami wszystko wyglądało tak jak powinno. Jednak trzeba to robić palcami, a ja szczerzę mówiąc tej techniki nienawidzę. Za to moja mama właśnie taką praktykuje więc ten odcień przetestowała właśnie ona. Podkład u niej bardzo dobrze się sprawdził, nie miała problemu z aplikacją oraz jego trwałością.
Za to ja zabrałam się za testy drugiego podkładu. Moja cera wpada raczej w brzoskwiniowe tony, jednak z jakiejś przyczyny podkłady z żółtym pigmentem sprawdzają się u mnie zaskakująco dobrze. W przypadku fluidu z Revers również tak właśnie było. Ma bardzo przyjemną konsystencje, jednak szybko zastyga. Trzeba przy nim bardzo sprawnie posługiwać się gąbeczką lub pędzlem. Jednak jeśli to nam się uda sam efekt jest bardzo zadowalający. Krycie śmiało mogę określić jako średnie. A trwałość? Przez około pięć godzin podkład utrzymuje się na cerze idealnie, później zaczyna nieco znikać, jednak bardzo powoli i równomiernie, dzięki czemu makijaż nie wygląda źle nawet po całym dniu.
Jeśli chodzi o bazę, przyznam Wam szczerzę, że nie często sięgam po ten produkt. I nie mówię tu o samej bazie Revers, ale ogólnie. Zazwyczaj sięgam po dobry krem, który nadaje się pod makijaż. Mimo wszystko postanowiłam przetestować bazę marki chcąc sprawdzić różnicę. Na samym początku muszę wspomnieć o konsystencji, która mi osobiście bardzo się spodobała. Baza ma żelową, gęstą konsystencję, która po nałożeniu na twarz daje uczucie jedwabistego wygładzenia.
Przetestowałam ją pod podkładem o którym pisałam ją wyżej. Porównując jego trwałość po użyciu samego kremu i bazy, muszę stwierdzić, że różnica trwałości nie jest zbyt duża. Sam makijaż idealnie utrzymuje się na bazie około godziny dłużej niż na samym kremie. No, w przynajmniej w moim przypadku.
A no końcu moi drodzy wisienka na torcie. Płynne rozświetlacze obok których nie mogłam przejść obojętnie. Tak mi się spodobały na zdjęciach jakie widziałam w szczególności na Instagramie, że po prostu musiałam je mieć. Urocze szklane buteleczki i aplikacja za pomocą pipetki to dla mnie duży plus. Konsystencja jak dla mnie idealna, nie jest zbyt „mokra” , nie leje się, bez problemu można zaaplikować odpowiednią ilość produktu na wybrane partie twarzy. Ja robię to bezpośrednio pipetką, po czym rozprowadzam rozświetlacz gąbeczką.
Odcienie wpadają w ciepłe tony, z wyjątkiem pierwszego. Wszystkie bardzo mi się podobają, w szczególności 02, który kojarzy mi się z różowym złotem, nie ma także tak bardzo ciepłej tonacji. Ostatnio używam tylko tych rozświetlaczy, reszta praktycznie całkiem poszła w odstawkę.
Odcień 06 przetestowałam jakiś czas temu nie tylko jako rozświetlacz, ale także cień do powiek oraz pomadkę. Makijaż ten mogliście zobaczyć na moim Instagramie. Wykonałam go do sesji przy promocji książki „Drwal”.

17 komentarzy:

  1. Mam kilka kosmetyków tej marki i z większości jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, te rozswietlacze to prawdziwy sztos :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku, te rozswietlacze to prawdziwy sztos :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem tak- najbardziej lubię i nigdy się nie zawiodłam na 24hours od YSL no i oczywiście Double Wear od Estee Lauder.. A zawiodłam się na Laura Mercier..

    OdpowiedzUsuń
  5. Spotkałam się już z tą marka i jakoś mnie nie zachwyciła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie miałam płynnego rozświetlacza i muszę w końcu sprawdzić jak się sprawują

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozświetlacze z chęcią bym poznała i to od razu w pakiecie :P. Swoją drogą, sporo dobrego można przeczytać o tej marce na blogach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam zawsze problem z takimi kosmetykami, bo choć sprawdzają się na pierwszy rzut oka, to czasami wychodzi po czasie, jak działają na naszą skórę, ale też nie u każdego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Różnie to bywa z tymi cenami. Najlepiej przekonać się samemu:) Marki Revers akurat nie znam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Generalnie wszyscy ostatnio piszą o tej marce, więc kupiłam na próbę kilka kosmetyków :) Cena mnie totalnie zaskoczyła, bo nie wiedziałam, że są takie tanie, za to świetnie działają! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozświetlacze wydają się być ciekawe :) Fajnie że występują aż w tylu odcieniach.

    OdpowiedzUsuń
  12. Z tej marki mam tylko jeden produkt. Ale ciekawią mnie podkłady jakby się u mnie sprawdziły.

    OdpowiedzUsuń
  13. Podkład sprawdza się u mnie super na co dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozświetlacze bardzo mnie zaciekawiły :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozswietlacze mają bardzo ładne odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jaki ładny połysk! Ja wśród tanich kosmetyków mam, bardzo dużo perełek.

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie ci w takim makijażu ❤️ u mnie zdecydowanie narazie zostaje podkład z Deborah ❤️

    OdpowiedzUsuń