Strony

niedziela, 2 czerwca 2019

O pewnej książce, która zasługuje na hałas. K.C. Hiddenstorm – „Władczyni Mroku”

Dziś chciałabym podzielić się z Wami moim książkowym odkryciem. Nie często piszę o książkach na swoim blogu. Czytam dużo, a napisanie takiego postu jest czasochłonne. Jednak w tym wypadku nie mogłam zrobić inaczej. Jeszcze w maju w moje ręce wpadła „Władczyni Mroku” napisany przez Karinę. Polska autorka specjalizuje się w szeroko pojętej fantastyce. Tak naprawdę tylko tyle wiedziałam gdy zdecydowałam się na przeczytanie jej książki.
Poniekąd przekonał mnie do tego jeden z cytatów zamieszczony przez K.N. Haner na instastory. 


Pomyślałam : Cholera, to może być naprawdę dobre. Choć temat piekła czy sam gatunek jakim jest fantastyka nie należały do moich ulubionych. A może nie tyle nie należały, co były mi raczej obce. No ok, przyznaję – sam Lucyfer zainteresował mnie najbardziej ;-).
W dniu, w którym otworzyłam książkę stało się coś niezwykłego. Chciałam sprawdzić tylko pierwszą stronę, ale przepadłam.
Jak często zdarza Wam się, że już pierwsza strona nie pozwala Wam się oderwać od książki? Bo mi praktycznie wcale, jednak „Władczyni Mroku” ma w sobie magie, która wciąga nas od samego początku.
Piekło, niebo, Lucyfer i jego ukochana – Władczyni Mroku. Intryga uknuta przez archanioła Gabriela sprowadza Lilith na ziemię, a ona zapomina o tym kim była. Jest zwyczajnym człowiekiem. Lucyfer jednak walczy o swoją ukochaną.
Nawet Bóg nie zna większej siły niż miłość. Biada temu kto stanie jej na drodze!”.
Historia wciąga i fascynuje. Nie często można spotkać się z takim opisem miłości. Być może właśnie dlatego lektura jest tak bardzo uzależniająca i nie sposób o niej zapomnieć.
Mówimy często „To nie mój gatunek”, „Nie lubię takich tematów”, „Nie mam czasu na książki”. Jednak czasami warto dać szanse „nie swojemu” gatunkowi czy po prostu książce.
Sama „Władczyni Mroku” jest dla mnie jedną z najlepszych książek jakie czytałam (a gatunek „nie mój”). Nie przesadzę mówiąc, że nie jest to po prostu książka. To dzieło. Napisane przez ogromnie utalentowaną osobę, która zdecydowanie zasługuje na rozgłos. Jako że czytam również książki światowej sławy autorów mogę stwierdzić śmiało jedno – Karina przebija ich lekkością i stylem pisania, a także oczywiście samym talentem.
Post powstał by informacja o tej książce mogła trafić do większej ilości ludzi. I wierzcie mi Kochani, poleciłam ją już kilku osobom i każda jedna jest zachwycona tą piękną i niesamowitą historią miłości.

18 komentarzy:

  1. Muszę koniecznie przeczytać. Lubię takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie mój gatunek, ale tak jak piszesz - czasem warto dać szansę nie swojemu gatunkowi:) Mogłabym przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie miałam pisać że gatunek nie mój :) ale warto dodać sznanse

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam kiedyś coś bardzo podobnego...i szczerze mówiąc nie trafiło to do mnie..chyba po prostu to nie mój gatunek:)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie też raczej fantastyka nie góruje na półce, ale... nigdy nie mówię nigdy! Kiedyś czytałam kilka takich książek i totalnie mnie wciągnęły, więc... Chyba czas sięgnąć po Władczynię Mroku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mimo iż książka nie wydaje się być dla mnie, bo nie jest w moim ulubionym gatunku - to jednak czuję się zaciekawiona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Obserwowałam pierwsze kroki autorki :) kiedyś nawet brałam udział w akcji dla niej zorganizowanej przez Halmanowa

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przepadam ani za fantastyką ani za książkami o miłości więc raczej ta pozycja nie trafi na moją listę czytelniczą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja lubię takie klimaty, więc chętnie bym. Przeczytała :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapisuje na swojej liście książek do przeczytania! Zapowiada się super!

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj książka nie dla mnie, ale myślę, że może być ciekawa jeśli ktoś lubi tego typu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie przeczytam ta książkę :) w szczególności że ją polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię takie książki. Motyw lucyfera ostatnio jest modny. Piękna okładka!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zastanawiałam się nad nią kiedyś, może jeszcze wpadnie mi w łapki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę tą książkę polecić koleżance. To jej klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobrze wiesz jak bardzo ja kocham tą książkę ❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia tutaj. Brawa!

    OdpowiedzUsuń