Czy zdarza się Wam nie mieć czasu na umycie włosów? Mi rzadko, ale jednak się zdarza. Biorąc pod uwagę czas jaki na to poświęcam dziwie się sama sobie, że na ogól daję radę. Jednak bywają dni, w których nie mam kiedy umyć swoich włosów, przez natłok obowiązków jest to praktycznie nie możliwe. I co wtedy? Otóż wtedy mogę skorzystać z pomocy suchego szamponu. Dziś chciałabym opowiedzieć Wam trochę o jednym z nich. Znalazłam go w boxie Only You. Jest to ekspresowy suchy szampon od L'biotica.
Byłam bardzo ciekawa jak taki produkt spiszę się na moich włosach przyzwyczajonych do kilkugodzinnych zabiegów pielęgnujących. Nie wierzyłam do końca w jego efektowność o jakiej zapewnia nas producenty. Pierwsze, co mi się w nim bardzo spodobało to piękny tropikalny zapach, w którym od razu wyczułam nutę tak uwielbianego przeze mnie kokosa. Pomyślałam, że nawet jeśli szampon nie będzie w ogóle działać, to chociaż moje włosy będą ładnie pachnieć ;).
Sam sposób użycia jest bardzo prosty i zajmuję dosłownie kilka sekund.
Po spryskaniu włosów szamponem zauważyłam że osiwiałam :) Nalot jaki na nich został rzeczywiście przypominał całkiem sporą siwiznę. Jednak po wmasowaniu go we włosy oraz po ich rozczesaniu nie było już po nim śladu. Efekt również był dość widoczny. Włosy wyglądały na świeższe. Oczywiście nie mówię tu o efekcie jak po normalnym myciu włosów, jednak muszę przyznać, że szampon okazał się być lepszy niż myślałam.
Mając taki szampon nie muszę martwić się o moje włosy kiedy w ciągu dnia nie znajdę czasu na ich umycie. Jeszcze niedawno uważałam suchy szampon za produkt w ogóle mi nie potrzebny. Jednak teraz uważam inaczej. Oczywiście, wolę tradycyjne mycie włosów z użyciem masek, odzywek i innych produktów do ich pielęgnacji. Jednak kiedy nie ma na to czasu fajnie jest mieć pod ręką coś, co w kilka sekund odświeży nasze włosy.
Również lubie mieć w łazience suchy szampon- tak na wszelki wypadek. Jednak zwykle sięgam po Batist, sprawdza się u mnie najlepiej ;)
OdpowiedzUsuńMi się zdarza używać suchego szamponu jak np przesadzę z maską, albo olejkiem po umyciu :) przydatny produkt
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego szamponu, ciekawe czy jest lepszy od Batiste :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w poście TUTAJ ? Dzięki ;*
Tego suchego szamponu jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńJa też lubię mieć pod ręką suchy szampon w kryzysowych sytuacjach. Obiecnie mam syossa, którego dostałam na jakimś spotkaniu, ale nie ma porównania z batiste ( mój ulubieniec ). Tego nie znam kompletnie, ale chetnei wypróbuję
OdpowiedzUsuńTeż uważam że dobrze jest go mieć, tak na wszelki wypadek :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o takim szamponie, ale jeszcze nie miałam okazji go użyć.
OdpowiedzUsuńJa nie używam, moje włosy są zbyt słabe a taki produkt zdecydowanie im nie służy :(
OdpowiedzUsuńJa mam obecnie 3 suche szampony w testowaniu i każdy spisuje się tak samo fajnie :D Ogólnie muszę włosy myć codziennie, a kiedy wiem, że będę siedziałą w domu, to sobie odpuszczam jeden dzień - wtedy najczęściej coś mi wypada znienacka i ruch idzie suchy szampon :D
OdpowiedzUsuńJa ma suchy szampon z Batiste ale rzadko go używam, zawsze wolę umyć włosy normalnie pod wodą :) Tylko w ostateczności po niego sięgam, ale o tym produkcie jeszcze nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńSuchego szamponu tej firmy jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńI mi się zdarza nie mieć czasu na umycie włosów, ale suchego szamponu jeszcze sobie nie kupiłam. Coś tam słyszałam, ale jakoś nie leżał na mojej drodze. Muszę wypróbować, bo to faktycznie szybkie rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńDo tej pory kupowałam wyłącznie Batiste. Muszę sobie L'Bioticę obejrzeć.
OdpowiedzUsuńJa używam regularnie szamponów Batiste, uwielbiam je. Ten wygląda ciekawie, ale jednak pozostanę przy moich ulubieńcach.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię batiste, używałam też innych, ale akurat z tym, który opisujesz jeszcze nie miałam styczności:>
OdpowiedzUsuńSuche szampony to fajna sprawa, ja lubię sobie psiknąć nawet na świeże włosy bo nabierają zapachu i lepiej się układają.
Ja jednak zostaję przy Batiste :)
OdpowiedzUsuńMam Batiste i czasem używam, ale planuje kupić taki do ciemnych włosów, bo te zwykle powodują że... jestem siwa :p
OdpowiedzUsuńU mnie najlepiej sprawdza się Batiste, a próbowałam już wielu suchych szamponów. Zazwyczaj i tak myję włosy rano, bo są krótkie i cieniowane (gdybym położyła się w nich spać, na drugi dzień obudziłabym się z afro), więc nie mam czasu na pielęgnację.
OdpowiedzUsuńU mnie nie spradził się aż tak dobrze, chyba wolę Batiste :P
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam jeden suchy szampon i był świetny, ale niestety nie zapamiętałam jakiej był firmy, potem kupilam inny i już nie jest taki dobry. :( Muszę wypróbować ten, który Ty polecasz.
OdpowiedzUsuńU mnie suche szampony się nie sprawdzają :(
OdpowiedzUsuńI never heard about this brand! Thanks for sharing sweetie
OdpowiedzUsuńGreat blog! I'm following you! Follow back? ***
http://omundodajesse.blogspot.pt
ja wolę umyć włosy niż je tak traktować mój skalp nie lubi ;p
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie się spisuje:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt ,miałam do tej pory jedynie baliste, najwyższa pora wypróbować i powyższy.
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana.
Już od dawna myslę sobie żeby kupić taki szampon, ale boję się że włosy zostaną o nim jakies takie przyprószone, ale po Twoim wpisie jestem odważniejsza :)
OdpowiedzUsuńOstatnio dostałam taki szampon od siostry. Wypróbowałam i faktycznie działa, niesamowita rzecz... :)
OdpowiedzUsuń