Strony

środa, 19 sierpnia 2015

Lirene, Intensywna regeneracja - Peeling do ciała (formuła gruboziarnista)


Hej :)
Nie wiem czy wiecie, ale kocham peelingi. Szczególnie te, które są na prawdę dobrymi zdzierakami.
Będąc jakiś czas temu na zakupach w Biedronce szukałam potrzebnych mi kosmetyków do mojej akcji włosowej (więcej o akcji tutaj). Kiedy już wzięłam wszystko co było mi potrzebne chciałam jak najszybciej uciec z rzędu z kosmetykami, bo mam do niego wielką słabość. No ale niestety, kontem oka zauważyłam czerwoną tubkę, która niemal wołała mnie bym wzięła ją chociaż do ręki. 
I tak się stało. Dokładnie przejrzałam tubkę, zauważając w pierwszej kolejności że to peeling gruboziarnisty, a te uwielbiam najbardziej. Zauważyłam później, że jest on od firmy Lirene, pomyślałam, że powinien być dobry, bo firmę ogólnie bardzo lubię i jakoś nigdy nie zawiodłam się na ich kosmetykach. W końcu to u nich znalazłam mój ulubiony fluid (City Matt).
No i stało się, wrzuciłam peeling do reszty zakupów i zadowolona ruszyłam w stronę kasy. 
Niedługo później nadszedł czas na pierwsze testy. Jak mi poszły?
Zapraszam do dalszej części posta, w której wszystko Wam dokładnie opowiem.



OD PRODUCENTA 
http://www.lirene.pl/kosmetyki/cialo/?q=4;
Po kliknięciu w zdjęcie zostaniecie przeniesieni do strony, z której pochodzi screen. 


MOJA OPINIA : 
OPAKOWANIE : Peeling znajduję się w miękkiej tubie o pojemności 200 ml. Jest lekko przezroczysty więc możemy kontrolować bez problemu jego ilość. Szata graficzna bardzo przyjemna dla oka, w końcu to ona wołała mnie na zakupach i to ze względu na nią produkt znalazł się u mnie :). Zamknięcie na klik.
ZAPACH : Jest bardzo przyjemny, lekko słodki. Ciężko określić mi go szczegółowo, jednak z pewnością bardzo go polubiłam. 
KONSYSTENCJA : W wielu produktach konsystencja nie odgrywa większej roli. Tu jednak mówi się o peelingu, w tym kosmetyku jest to już bardzo ważna kwestia. Nie wylewa się, jest raczej dość gęsty. Jak dla mnie idealny. Jak wygląda dokładnie zobaczycie za chwilę. 
DZIAŁANIE I EFEKT : Peeling stosuję zawsze po depilacji nóg, dlatego to właśnie moje nogi posłużyły mi jako testery peelingu zaraz po jego zakupie. Kiedy wlałam odpowiednią ilość na skórę pomyślałam na początku, że jest to jakiś bubel, bo nie widziałam jakichkolwiek drobinek. Ale przejechałam delikatnie po warstwie kosmetyku palcem i zauważyłam, że te drobinki jednak są, co więcej - są na prawdę duże. A więc zabrałam się za masaż. Powiem Wam tyle - już dawno nie miałam tak dobrego peelingu. 
Drobinki w nim zawarte nie znikają po chwili. Podczas rozcierania czerwona masa zamienia się w różową, po chwili jest już biała piana. 
Świetnie oczyszcza i wygładza skórę, a także faktycznie ją nawilża.
Drobinki w peelingu przypominają cukier. Bardzo dobrze radzą sobie z usunięciem martwego naskórka. 
PODSUMOWUJĄC : jest to jeden z moich ulubionych peelingów, mogę polecić go wszystkim. Świetny zdzierak, dość wydajny. Kupimy go za około 13 zł. Na prawdę warto. 

Lirene ma w swojej ofercie jeszcze inne również ciekawe peelingi : 
Mam chęć dosłownie na wszystkie, a Wy? :)

Miałyście ten peeling lub inny od Lirene?

36 komentarzy:

  1. Skoro jest tak dobry - skuszę się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię peelingi ale ja zawsze robię se je sama :)
    no chyba , że jakiś mnie bardzo zainteresuję to kupię ; p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś cały czas robiłam sobie peeling kawowy :-)

      Usuń
  3. Lirene nie gości w mojej łazience ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. ojej, nie wiedziałam, że lirene ma w swoim asortymencie aż tyle peelingów!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam, ale chętnie wypróbuję :) Lubie ostre zdzieraki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę musiała go koniecznie wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. chyba sie skuszę
    Mój blog ->zapraszam
    obserwuję i zachęcam do tego samego

    OdpowiedzUsuń
  8. chyba sie skuszę
    Mój blog ->zapraszam
    obserwuję i zachęcam do tego samego

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię produkty lirene, zwłaszcza peelingi!

    OdpowiedzUsuń
  10. super! zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam go, ale bardzo mnie zachęciłaś ;)
    _____________
    Pozdrawiam
    MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
    ♡♥♡♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi się :) Chętnie wypróbowałabym inne wersje zapachowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię Lirene więc warto spróbować !

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja bym mogła wypróbować wersję żurawinową :)

    OdpowiedzUsuń
  15. wygląda ciekawie, lubię kosmetyki Lirene

    OdpowiedzUsuń
  16. i ja mam słabość do stoiska kosmetycznego w Biedrze, zawsze schodzi mi tam dłużej niż planowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lirene to świetna firma!
    buziaki, Monia

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie ostatnimi czasy kawowy rządzi, ale mam czasami ochotę na gotowca. I to jeszcze tak skutecznego.

    OdpowiedzUsuń
  19. Skoro jest dobry to i ja przetestuję ten produkt. :)
    Zapraszam do mnie,będę wdzięczna za kliknięcia w linki. :)
    http://evelinololove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Też kocham peelingi :> Muszę go sobie kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  21. W mojej Biedronce były tylko peelingi do twarzy - trzy do wyboru. Skusiłam się na gruboziarnisty, ale gdyby był i ten też pewnie bym go kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ja to bym ten kokosowy wypróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja z lirene mam peeling do twarzy i jestem bardzo zadowolona :) widzę, że czas kupić również peeling do ciała :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Uzywałam i byłam bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Na promocji muszę go dorwać :D :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Konkretne zdzieraki- to lubię :) Widać na zdjęciu, że ma duuużo tych drobinek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ma ma :-) A co najważniejsze - nie znikają pod wpływem wody :-)

      Usuń
  27. Zachęciłaś mnie tym postem do kupna peelingu Lirene:) lubię mocniejsze zdzieraczki.

    OdpowiedzUsuń