Samo właściwe czyszczenie uszu jest bardzo istotną kwestią zarówno w higienie dzieci jak i dorosłych. Zanim urodziłam syna nigdy nie interesowałam się tym tematem, przyznam szczerzę – używałam patyczków. Jednak z przyjściem na świat Natana zmieniło się u mnie także podejście. Sam fakt, że patyczki jedynie upychają woskowinę w głąb ucha skłoniło mnie do szukania bezpiecznej alternatywy, która przede wszystkim będzie skuteczna. I tak właśnie od narodzin mojego syna stosujemy krople i spraye do higieny uszu. Przerobiliśmy już kilka firm, jedne sprawdzały się świetnie, drugie już nie do końca. Po przetestowaniu sprayu Vaxol jestem zachwycona. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że tak dobrego preparatu jeszcze nie mieliśmy.
Jednak zanim przejdę do samego produktu wyjaśnię Wam, dlaczego tak ważne jest, by mieć go na wakacjach.
Wysoka temperatura, wilgotność powietrza a także częste kąpiele w otwartych akwenach lub basenach sprzyjają rozwijaniu się infekcji uszu. Właśnie wtedy powstają idealne warunki do rozwoju bakterii oraz grzybów. Warto więc zabezpieczyć uszy przed kąpielą, tak aby wakacje spędzić na plaży, a nie latając od lekarza do lekarza.
Nie powinniśmy zapominać też o odpowiedniej higienie uszu. Jeśli w uchu jest dużo woskowiny może utworzyć korek. Taki korek pod wpływem wody pęcznieje i problem gotowy. Nie dość że ucho może boleć, to jeszcze dziecko nagle nie słyszy. Całe szczęście możemy temu łatwo zapobiec.
A teraz kilka zdań o Vaxol.
Jest to jedyny spray do uszu, który jest polecany przez Polskie Towarzystwo Otolaryngologów Dziecięcych. Pomaga usuwać nadmiar woskowiny, chroni uszy przed infekcjami, a także łagodzi podrażnienia oraz świąd uszu.
Ma naturalny skład, zawiera w 100% oliwę z oliwek przygotowaną według standardów farmaceutycznych. Zero chemii. Dla mnie to duży plus. Ważne jest to że zawiera jeden składnik. Mniej składników = mniej alergii.
Dodatkowo jedno opakowanie, mimo niskiej pojemności, wystarcza na około 6 miesięcy.
Jest to produkt idealny dla każdej grupy wiekowej.
A Wy macie spakowany produkt do higieny uszu na wakacje?
#vaxol
#zadbaneuszka
Na długo wystarcza ten produkt. Super.
OdpowiedzUsuńNa pewno sprawdza sie idealnie. Przydatna rzecz :)
OdpowiedzUsuńKurcze..rzeczywiście nie pomyślałam o takim sprayu jako czymś niezbędnym na wakacjach. Koniecznie muszę spakować go przed wyjazdem nad morze.
OdpowiedzUsuńNo dla mnie też krem z filtrem to podstawa, ale w moim przypadku nie tylko na wakacje.
OdpowiedzUsuńMyślę że muszę kupić i ja dla swojego synka.
OdpowiedzUsuńPrzydatna rzecz, choć prawdę mówiąc, nigdy nie zabierałam tego typu produktów na wakacje :P
OdpowiedzUsuńZawsze biorę mnóstwo rzeczy na wakacje:) a taki spray przydatna rzecz.
OdpowiedzUsuńA mogę to stosować nawet u takiego 8mcznego maluszka?
OdpowiedzUsuńTak Kochana, jest w 100% bezpieczny :-)
UsuńMuszę kupić bo w aptece nigdy nie wiem co wybrać i mam ogromny z tym problem.
OdpowiedzUsuńgood product! i like
OdpowiedzUsuńLike your blog, thank you for sharing.
luxhairshop homecoming Hairstyle
Very good post.
(*╹▽╹*)
Nawet na krótki wyjazd jest i tak sporo rzeczy do zabrania :D
OdpowiedzUsuńAkurat nigdy nie przywiązywałam wagi do takich płynów na wakacje. W sumie, jakby się nad tym zastanowić to bardzo przydatna rzecz :)
OdpowiedzUsuńMój syn ma zawsze problem z uszami, więc to dla nas must have
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś spróbować takiego sprayu, od zawsze używam patyczków.
OdpowiedzUsuńUżywamy tego produktu od kilku lat. Gdy syn nosi aparat słuchowy czyszczenie uszu jest wymagane.
OdpowiedzUsuńZ pewnością ten produkt dobrze się sprawdza.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post. Czesto podrozuje 😀
OdpowiedzUsuń