Każda kobieta marzy o pięknym jędrnym ciele. Niektóre z nas mają dużo szczęścia dziedziczą w genach ciała, które nie mają skłonności do tycia i cellulitu. Inne niestety mają odwrotnie. Jeszcze inne, tak jak ja, wygląd własnego ciała mają w swoich rękach. Z jednej strony fajnie, ale z drugiej trzeba się bardzo przyłożyć, żeby dobrze wyglądać. Z cellulitem mam tak, że go nie mam dopóki nie przytyję więcej niż powinnam. Ostatnio pozwoliłam sobie na zbyt wiele i w efekcie zaczęłam zauważać jeszcze niewielki cellulit. Postanowiłam działać i sięgnęłam po serię antycellulitową marki Gaja. Jeśli jesteście ciekawi jak duet spisał się u mnie, zapraszam do dalszej części posta :-).