He hej :)
Luty już za nami więc czas na podsumowanie :)
Trochę nowości było :-). Kilku z nich nie ma w poście bo były to drobiazgi takie jak peeling z Bielendy czy szampon do włosów.
Czas mnie znów goni z postami ponieważ nadal jestem nieco do tyłu a niektóre posty czekają nawet miesiąc na opublikowanie. Niektóre też powinny napisane być już dawno ale wciąż wszystko zostaje w rozsypce. Tak czy inaczej biorę się w garść żeby szybko nadrobić wszystkie zaległości. Tym bardziej, że Natan ostatnio jest troszkę grzeczniejszy (żebym tylko nie zapeszyła) :-).
Trochę nowości było :-). Kilku z nich nie ma w poście bo były to drobiazgi takie jak peeling z Bielendy czy szampon do włosów.
Czas mnie znów goni z postami ponieważ nadal jestem nieco do tyłu a niektóre posty czekają nawet miesiąc na opublikowanie. Niektóre też powinny napisane być już dawno ale wciąż wszystko zostaje w rozsypce. Tak czy inaczej biorę się w garść żeby szybko nadrobić wszystkie zaległości. Tym bardziej, że Natan ostatnio jest troszkę grzeczniejszy (żebym tylko nie zapeszyła) :-).
Na początku tygodnia doszło do mnie zamówienie z Zaful. Po zdjęciach w sklepie wnioskowałam, że ubrania będą w podobnym kolorze ale jak się okazało - to nie do końca prawda. Post o nich znajdziecie tutaj.
Ostatnia rzecz z zamówienia dla Natana i mojego bratanka.
Zdecydowałam się na lampe UV z większą mocą. Z małej lapki 9watt przeszłam na lampę 50watt :-). Post o niej już niedługo na blogu :-)
Kolejne rzeczy, które czekają na swoją kolej :-). Tu jednak post jest już gotowy, wystarczy tylko go opublikować a więc raczej niedługo poczytacie o pędzlach :-)
A tu już większe coś :-). Dla maniaczek makijażowych wręcz raj na ziemi. Szczegóły już niedługo :-)
Trochę paznokciowych nowości z Rosegal. Nie wiem kiedy zabiorę się za recenzję tych rzeczy bo z tym jestem zupełnie do tyłu
Tu już coś o czym marzyłam od dawna :-) Ale jakoś nigdy nie było mi po drodze z zakupem. Oj, tak to ja mam często. Ale w końcu i ja zostałam szczęśliwą posiadaczką tablicy ledowej :-)
To już małe zakupy dla Natana. Trzeba było wybrać się na zakupy do Rossmanna i zwiększyć zapas :-)
Po zakupach w Rossmannie postanowiliśmy jeszcze dokupić trochę ubranek bo Mały rośnie nam jak na drożdżach.
Witaminki :-). Coś dla całej rodziny :-)
Niedługo będą do wygrania na moim Facebooku także obserwujcie Kochani :-)
Niedługo będą do wygrania na moim Facebooku także obserwujcie Kochani :-)
A tu już dwa cudeńka, których recenzja pojawi się dopiero za jakiś czas ale warto czekać :-)
Co to takiego? A to prezent Walentynkowy dla mojego męża ;-).
I jeszcze Walentynkowa edycja Health Box ;-). Jeśli chcecie zobaczyć co jest w środku wpadnijcie na mojego Instagrama :-)
Kolejne ubranka dla Natana :-). Super promocja w Lidlu, dzięki szwagierce i mnie nie ominęła a szkoda byłoby przegapić taką promocję :-)
Tu już coś dla mojego męża :-) Bo i jego czasami trzeba rozpieścić :-)
A na koniec miesiąca przyszła bam wyjątkowa paczka. Natan został ambasadorem Twistshake. Pierwsze efekty naszej współpracy zobaczycie na Instagramie ;-)
I tyle z nowości. Miesiąc krótki ale i tak sporo udało się nazbierać :-). W marcu nie będzie mniej bo w końcu wiosna się zbliża ;-)
I tyle z nowości. Miesiąc krótki ale i tak sporo udało się nazbierać :-). W marcu nie będzie mniej bo w końcu wiosna się zbliża ;-)
Śliczne te ubranka z Lidla dla malucha :) pędzle również świetnie wyglądają, ciekawe jak w praktyce :P bardzo dużo nowości :)
OdpowiedzUsuńpiekne te pedzelki!
OdpowiedzUsuńSukienka tunika mi się podoba. Trzeba tylko uważać z tymi rozmiarami.
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości! Ciuszki dla dziecka świetne :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPędzelkowy fetysz mi się załączył :D
OdpowiedzUsuńRosegal i Zaful. Widzę reklamę u prawie wszystkich dziewczyn na blogosferze.
OdpowiedzUsuńA skąd wniosek że to reklama? :-). Nie reklama :-)
UsuńWow ile pędzli.
OdpowiedzUsuńNo proszę jak bogato :) Mnóstwo wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńPędzelki piękne :)
OdpowiedzUsuńKuferek i pędzle są cudowne.
OdpowiedzUsuń