Hej Kochani
Dziś trochę o paznokciach. A nawet dosyć sporo :-). Wiecie co łączy wszystkie matki niemowląt? Bardzo mało czasu dla siebie. A co jest pożeraczem czasu każdej kobiety? Malowanie paznokci. Chociaż na rynku dostępne są szybkoschnące lakiery to i tak nie są do końca wystarczające. Nie dla mnie. Zanim lakier całkowicie wyschnie mija wiele minut. Od kiedy Natan się urodził nawet nie zaglądałam do mojego pudła z lakierami. W końcu jednak przyszedł czas by zabrać się za siebie...
Tak więc pomyślałam : czas na lampę UV/LED! Co prawda miałam już jedną ale była to raczej lampeczka bo o mocy 9W a to o wiele za mało. A więc szukałam szukałam i znalazłam bardzo ciekawą lampę w sklepie Gamiss. Idealną dla mnie i w dodatku o mocy aż 90W.
Lampa wyposażona jest w trwałe 24 diody LED o mocy 50.000 godzi
Posiada także cztery czerwone diody, które oferują nam kurację czerwonym światłem do usuwania przebarwień, depigmentacji i ciemnych plam na skórze dłoni lub stóp. Także jak dla mnie bomba :)
Świetna ta lampa :)
OdpowiedzUsuńMocny "zawodnik" :P. Ja mam trochę słabszą, ale mi wystarcza, przynajmniej na razie :P
OdpowiedzUsuńTaka lampa to już jest coś!
OdpowiedzUsuńTeż mam lampę z czerwonym światłem ale Twoja wygląda chyba lepiej 😊
OdpowiedzUsuńŁadne paznokietki.
OdpowiedzUsuńWłaśnie się przymierzam do jej kupna. Czy rzeczywiście to czerwone światło coś daje?
OdpowiedzUsuńWłaśnie się przymierzam do kupna tej lampy. Czy to czerwone światło rzeczywiście coś daje?
OdpowiedzUsuń