Strony

środa, 12 kwietnia 2017

GlySkinCare - rozświetlający suchy olekek arganowy, do ciała i włosów

Uwielbiam oleje, jestem olejoholiczką :) Te suche stosuje raczej rzadko, wszystko dlatego, że na ogół nie mam do nich szcześcia. Jednak rozświetlający olejek z GlySkinCare wzbudził moje zainteresowanie, nie wiem sama do końca czemu, jednak postanowiłam go wypróbować i przekonać się jak spisze się na mojej skórze. Z góry wiedziałam, że nie użyję go na włosy. Jeśli jakiś produkt opisany jest jako 2w1 czy 3w1 i można stosować go nie tylko do ciała ale także do włosów lub/i twarzy, zawsze używam go jedynie do ciała. Jakoś nie mam zaufania do takich wielozadaniowych kosmetyków i po prostu boję się używać ich jednocześnie do ciała i twarzy/włosów. 


Kiedy użyłam go po raz pierwszy na dłoni byłam w nie małym szoku. A zaskoczył mnie jego kolor. Spodziewałam się przezroczystego płynu z lekko połyskującymi drobinkami, a okazało się, że jest to brązowy olejek z wieloma mieniącymi się na złoto drobinkami, które dokładnie rozświetlały skórę, a sam olejek dodawał jej także brązowego odcienia kiedy nałożyłam go nieco więcej żeby sprawdzić jak spisze się na ciele.
Stosując go latem możemy pięknie podkreślić swoją opaleniznę. Jest to produkt, który wchłania się bardzo szybko więc nie musimy czekać z ubieraniem się wieczność, jak w przypadku użycia zwykłego oleju. Jeśli chodzi jednak o stopień nawilżenia, tu jest raczej średnio. Znacznie lepszy efekt uzyskuję używając balsamu, suchy olejek jest niemal niewyczuwalny w działaniu na skórze. 
Myślę, że spodoba się na pewno osobom o ciemniejszej karnacji czy pięknej opaleniźnie latem, ponieważ zauważyłam, że na jasnej skórze nie wygląda tak fajnie jak na brązowej. Moja kuzynka po popryskaniu się nim wyglądała świetnie, a odcień jej skóry jest kilka tonów ciemniejszy od mojej. 

30 komentarzy:

  1. Bardzo fajny produkt. Jak już będę opalona to chętnie się za nim rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam ten olejek, faktycznie na jasnej skórze nie było efektu wow, ale jak się tylko lekko opaliłam to już wyglądał dobrze :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie lubię takie błysku na ciele;D

    OdpowiedzUsuń
  4. no więc ja jestem zablada .... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem posiadaczką jasnej karnacji , ale po wakacjach chętnie bym go wypróbowała , aby podkreślić ciemniejszy kolor skóry :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo ciekawy produkt :D
    Sądze, że i ja go wypróbuje:)

    Zapraszam :* Odwdzięczam się za każdą obserwacje:D

    grlfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda że nie nawilża jakoś zjawiskowo, niemniej jednak na lato ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaopatrzę się chyba w niego... :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawy produkt, warty przetestowania :D

    OdpowiedzUsuń
  10. taki olejek to idealna opcja na imprezy;)
    pozdrawiam
    body-and-hair-girl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam takie olejki latem, przepięknie podkreślają opaleniznę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wakacyjny niezbędnik, bardzo lubię takie olejki :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Brzmi całkiem fajnie, intryguje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też uwielbiam wszelkie oleje i olejki, ale z suchymi mało miałam do czynienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Koleżanka dała mi trochę do słoiczka i na ciało mi się podobało jego działanie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z powodu koloru i drobinki, nie wyobrażam sobie stosowania go na włosy..

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba latem by się u mnie spisał coś czuję :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Mm ten olejek i uważam, że to bardzo fajny kosmetyk. Po aplikacji efekt jest naprawdę imponujący.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Na opaloną skórę byłby idealny :)
    http://wazkowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Brokat na ciele to nie dla mnie, nawet jeśli są to malutkie drobinki ;) Szukam czegoś co bardzo dobrze nawilża ;)

    OdpowiedzUsuń