LashVolution - efekt po kuracji :)

Przyszła już pora na podsumowanie mojej kuracji z odżywką LashVolution.

Trzy miesiące stosowania odżywki już za mną :)

Muszę przyznać, że moje rzęsy przeszły metamorfozę,  nie są już tak nierówne i krótkie, mam nadzieję, ze ten efekt będzie utrzymywał się długo, a najlepiej już na zawsze :).

Nie będę rozpisywać się bardzo na temat odżywki, ponieważ najważniejsze informacje podałam Wam w dwóch poprzednich postach dlatego jeśli chcecie dowiedzieć się jak najwięcej o serum zapraszam właśnie do nich : Nowy Rok - Nowe postanowienia | Rozpoczęcie kuracji z LashVolution / LashVolution - efekty po miesiącu kuracji.

 A ja przechodzę od razu do konkretów :)

Tak prezentowały się moje rzęsy przed rozpoczęciem kuracji, teraz wygląda to już tak : 

OKO LEWE                                          OKO PRAWE

Rzęsy ładnie się wyrównały, zagęściły oraz zrobiły się ciemniejsze. Zdecydowanie lepiej jest mi teraz je tuszować. Wybaczcie mi braku porównania z miernikiem, niestety nigdzie nie mogę go znaleźć. Tak to niestety jest kiedy odkładam coś w jedno konkretne miejsce, żeby mi się nie zgubiło i żeby zapamiętać gdzie go położyłam, a później całkowicie zapominam gdzie mogłam go zostawić :).

Tak jak już wspominałam wcześniej, nie będę rozpisywać się na temat odżywki ponieważ mówiłam już o tym w poprzednich postach. Myślę, że w tutaj najważniejszy jest efekt :).

Jednak muszę dodać jedną bardzo ważną rzecz. Coraz więcej słyszy się o tym, że odżywki tego typu pogarszają wzrok... Jeśli chodzi o LashVolution, coś takiego u mnie nie wystąpiło.Moim zdaniem jest to bezpieczne serum do rzęs.

A tak wyglądają rzęsy z jedną warstwą tuszu :) 

Właśnie o takich rzęsach marzyłam, w końcu je dostałam :)

Polecam to serum zdecydowanie :)