Moje długo wyczekiwane zamówienie od Desslink w końcu przyszło. Czkałam na niego prawie miesiąc, więc jest to dość sporo, ale czy w ogóle było warto czekać?
Zamówienie podzieliłam na dwie części : akcesoria do makijażu (zestaw pędzli do oczu i gąbeczka do podkładu) oraz ubrania (spodnie i bluzka). Dziś przyszła pora na pierwszą część.
Z pewnością jestem z niej bardziej zadowolona niż z ubrań, które już niedługo pokażę Wam na moim blogu.
Jeśli jednak chodzi o akcesoria, wymarzył mi się zestaw pędzli. Niestety zestaw który marzył się się najbardziej był zbyt drogi, był też zestaw z pędzlami do makijażu oczu oraz twarzy, ten jednak również przekroczył moje dostępne fundusze. Poszłam więc na kompromis. Wybrałam pędzle do oczu, a że najbardziej z zestawu pędzli do twarzy zależało mi na tym do podkładu, zdecydowałam się na jego zamiennik, czyli gąbeczkę. Teraz trochę żałuję, że nie zrezygnowałam z ubrań (w sumie jednego z nich) i nie wybrałam chyba najlepszego zestawu pędzli. Ale człowiek uczy się na błędach :)
Zacznę najpierw od gąbeczki do aplikacji podkładu. Zdecydowałam się na kształt nieco inny od typowego jajeczka. Co prawda nie mam porównania, ponieważ jest to moja pierwsza taka gąbeczka, ale wydaję mi się, że taki kształt jest wygodniejszy w aplikacji. Nigdy nie zdecydowałabym się na oryginał, czyli BeautyBlender, z prostego względu - cena. Wydanie jakiś 70 zł na produkt, którego będę używać jedynie przez około 3 miesiące po prostu mi się nie widzi. Za tą kwotę mogę kupić sobie z pewnością wiele innych, bardziej potrzebnych mi rzeczy.
Przyznam szczerzę, że nie zwróciłam uwagi na wymiary gąbeczki (3 x 4,2 cm). Jest to na prawdę bardzo małe jajeczko. Myślę, że gdyby było choć trochę większe, jego używanie byłoby przyjemniejsze. Nie twierdzę tu oczywiście, że nie lubię go używać. Jednak aplikacja zajmuje mi sporo czasu.
Dzięki swoim kształtom można rozprowadzać nim podkład oraz korektor.
Jeśli chodzi o pędzle, żałuję, że przed ich zamówieniem nie sprawdziłam wcześniej opinii w internecie. Nie były one negatywne, ale także nie pozytywne. Powiedziałabym po prostu - były neutralne. Bardzo zależało mi na dobrych pędzlach. Te mi się spodobały wizualnie. Połączenie czerni i złota wygląda elegancko i profesjonalnie. Oczywiście wiedziałam, że różnie może z nimi być, jednak wiele pozytywnych opinii na ich temat w sklepie przekonało mnie do wypróbowania tego zestawu.
Zestaw pięciu pędzli do oczu składa się z : dwóch pędzli skośno ściętych, jeden z nich jest zaokrąglony, drugi natomiast bardziej płaski; jednego pędzla płasko ściętego; jednego pędzla zaokrąglonego, oraz jednego pędzla stożkowego. Ten ostatni jest bardziej zbity od reszty pędzli.
Zaokrąglony oraz płasko ścięty pędzel bardzo dobrze radzą sobie z rozcieraniem cieni, powiedziałabym nawet, że idealnie, nie mam do nich jakichkolwiek zastrzeżeń.
Pędzle skośne są dobre do nakładania cienia na powiekę oraz jego rozcierania. Jednak jeśli chcemy użyć większej ilości cieni, będzie nam trudno. Oba pędzle są dość duże, dlatego ciężko wykonać nimi precyzyjny makijaż z użyciem wielu kolorów. Można użyć ich również do rozcierania korektora.
Pędzle stożkowy dzięki temu, że jest bardziej zbity nadaje się idealnie do aplikacji cieni zarówno na górnej jak i dolnej powiecie, jego kształt pozwala na precyzyjniejsze nałożenie cienia.
Jeśli chodzi o sprawy techniczne, warto wspomnieć, że włoski nie wypadają. Co jest na pewno bardzo ważną kwestią. Na początku, zaraz po wyciągnięci z folii, w jakiej przychodzą trochę brzydko pachną, na szczęście zostawione na jakiś czas gubią ten zapach. Po kilku myciach w dalszym ciągu są miękkie, nie tracą swoich kształtów.
Jeśli miałabym podsumować pędzle w kilku krótkich zdaniach, na pewno powiedziałbym, że nie są one może idealne, przydałyby się jeszcze ze dwa o innych kształtach, które mogłyby stworzyć razem z resztą idealny, precyzyjny makijaż. Jednak nie są to pędzle złe. Często spotykam się z opinią, że taki zestaw jest odpowiedni dla osób zaczynających przygodę z makijażem. Ja mam nieco inne zdanie, myślę, że osoby mające talent w tej dziedzinie na pewno poradziłyby sobie z nimi. Osoby początkujące również, jednak myślę, że już nie tak bardzo. Jeśli chodzi o mnie, jestem z nich zadowolona. Maluję się już od dobrych kilu lat, czasami również innych i muszę przyznać, że są to dość dobre pędzle.
Zamówione przeze mnie akcesoria nie są na pewno błędem. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że mogłabym trafić lepiej. Choć z drugiej strony patrząc na niewiarygodnie niską cenę oraz na prawdę dobrą jakość, nie można z pewności narzekać. Szczególnie polubiłam pędzle, mam zamiar dokupić sobie jeszcze zestaw do twarzy, wtedy będę już zadowolona :)
Kochani, na koniec chciałabym poprosić Was jeszcze o poklikanie w te linki. Bardzo dziękuję za pomoc :*
fajny prezent sobie sprawiłaś ;) oby Ci służyły
OdpowiedzUsuńPędzelki wyglądają fajnie, linki poklikane :)
OdpowiedzUsuńKochana klikniesz w linki w najnowszym poście :
http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/02/stylizacja-z-shein-torebka-z-fredzlami.html
Z góry dziękuję ;*
Dziękuję :) Oczywiście poklikałam u Ciebie :)
UsuńFajnie się prezentują te pędzelki, gąbeczkę mam ale przerzuciłam się ostatnio na pędzel do podkładu :)
OdpowiedzUsuńpędzelki mam i jak dla mnie całkiem spoko :) ja jutro wrzucę co dostałam, choc miałam problem z paczką :) poklikne :*
OdpowiedzUsuńSkośne wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńMam te pędzelki i również zestaw do twarzy. Przyznam, że je polubiłam :).
OdpowiedzUsuńTakie gąbeczki muszę sobie w końcu sprawić :)
OdpowiedzUsuńoo takie pędzle też bym chciała :D
OdpowiedzUsuńMam ochotę na te pędzle i to coraz większą :) obserwuję i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńFajne "skunksy" z tych pędzli ;)
OdpowiedzUsuńJa chcę takie pędzle:) buziaki
OdpowiedzUsuńdo mnie też dodarła przesyłka z pędzlami i gąbeczką - póki co ostro je testuję :)
OdpowiedzUsuńZa orginał takiej gąbeczki również nie dałabym tylu pieniędzy :/
OdpowiedzUsuńPędzelki bardzo fajnie się prezentują :D
Co powiesz na wspólną obserwację ? - zacznij a ja się zrewanżuję :*
Zapraszam również do darmowego konkursu na moim blogu :)
http://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/
jestem ciekawa tych pędzelków
OdpowiedzUsuńMam ochotę wypróbować sporo rzeczy z Dresslink :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakości pędzelków:)
OdpowiedzUsuńTe pędzelki wyglądają bardzo ciekawie, a do tego widziałam wiele pozytywnych opinii na ich temat :)
OdpowiedzUsuńoczywiście poklikane :)
OdpowiedzUsuńod dawna mam chęć na te pędzle
OdpowiedzUsuńFajne są takie pędzelki mam takie :)
OdpowiedzUsuńObserwuję cię,masz ciekawego bloga :) Pozdrawiam :)
Co to za cienie w tle?:>
OdpowiedzUsuńhttp://rytmmojegozycia.blogspot.com/2016/01/rewelacyjna-paleta-cieni-od-born-pretty.html :)
UsuńZdecydowanie wolę dołożyć kasy i kupić porządny pędzel niż zestaw, który za chwilę się rozleci ;-D Co do gąbeczki to się nie zgadzam, że trzeba wywalić po 3 miesiącach. Regularne mycie i moja po prawie 2 latach użytkowania ciągle jak nowa :-) Mam gdzieś w szufladzie tą chińską gąbkę i nakładanie nią podkładu to była katorga. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz jak ja :-)
OdpowiedzUsuńWątpię, żeby pędzle rozleciały się w najbliższym roku :) Z resztą, wiele blogerek chwali je sobie właśnie za trwałość :)
UsuńZ tego co wiem, to oryginalną gąbeczkę (tak jak i podróbki) należy wyrzucić po 3 miesiącach z innych powodów niż wygląd zewnętrzny. A przede wszystkim przez nagromadzające się w środku bakterie, których niestety zwykłe mycie nie usuwa.
Moja gąbeczka jest na prawdę dobra :) Może dużo zależy od sklepu. Niektóre podróbki są bardzo zbliżone do oryginału inne natomiast mniej, są też takie, które niestety nie nadają się do niczego :)
Zamówienie prezentuje się bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Mam takie dwa zestawy do oczu i odpowiedniki do twarzy i bardzo lubię te pędzle, są miękkie i spokojnie można nimi wykonać makijaż, a jeśli chodzi o jajeczko polecam te dostępne w Rossmannie, kosztuje grosze, a jest dobre i rośnie pod wpływem wody;]
OdpowiedzUsuńzastanawiam się nad zakupem tego różowego jajeczka;)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne ,zarówno pędzle jak i gąbka. Poklikane
OdpowiedzUsuńZamówienie fajne, też mam te pędzle i własnie ani super ani bubel - ot neutralne. U mnie włoski niestety na początku wychodziły ale po pierwszej "kąpieli" przestały :) Jajeczka jeszcze żadnego nie mam ale też nie wydała bym tyle na oryginalne :)
OdpowiedzUsuńsama miałam tam zamawiać, ale niestety mój bank zdziera takie opłaty za przelewy, że głowa mała.;/
OdpowiedzUsuń