Strony

sobota, 19 grudnia 2015

Pędzle kilkukrotnego użytku od Avon

Hej :)
Zanim przejdę do tematu dzisiejszego posta muszę wrócić do poprzedniego, który chyba wywołał u niektórych duże zainteresowanie, ponieważ moi obserwatorzy znikają co chwilę. Z chwilą dodania notatki o porządkach w blogach obserwatorów było 529, obecnie jest ich już 523 :) No cóż ja zdążyłam jeden, którego tematyka mnie po prostu nie interesuje. 
Ale mniejsza o to, będę żalić się kiedy zostanie mi Was  100 :)
Czas na zabranie się za właściwy temat dzisiejszego posta :)


Dziś chciałabym opowiedzieć Wam trochę o pędzlach firmy Avon. A dokładnie o pędzlu do cieni z gąbeczką oraz do podkładu. Oba zamówiłam z ciekawości oraz dlatego, że potrzebowałam tego typu pędzli, ale nie miałam jak wybrać się na zakupy. Jakie są moje odczucia co do nich? 
Jak na pewno się domyślacie po samym tytule - nie koniecznie przypadły mi do gustu.


Jako pierwszy zamówiłam pędzel do cieni z gąbeczką, było to już dość dawno. Potrzebowałam dobrego pędzla, zastanawiałam się nad nim już wcześniej, niestety w internecie nie mogłam znaleźć żadnych opinii na jego temat, w sumie teraz też jest tego niewiele. 
Zacznę od tego, że pędzle na początku był na prawdę fajny. Dobrze mi się nim pracowało, dawał sobie radę w aplikacji cieni, jak i w ich rozcieraniu. Ale w tym wypadku przysłowie "wszystko co dobre szybko się kończy" pasuję tu bardzo. Pędzel obecnie jest twardy, ciężko nim aplikować cienie, używam go jedynie do blendowania i to tylko wtedy, kiedy pod ręką nie mam innego, lepszego pędzla. 
Nie wyrzuciłam go do tej pory z powodu gąbeczki, ponieważ bardzo fajnie rozciera mi się nią kredkę lub płynne cienie.

Pędzle do podkładu natomiast kupiłam stosunkowo niedawno. Wstyd się przyznać, ale jest to mój pierwszy pędzel tego typu. Zawsze radziłam sobie palcami podczas aplikacji podkładów. Postanowiłam jednak to zmienić. Jest miękki i dość fajnie rozprowadza fluid. Ale po kilku myciach niestety zaczyna gubić włoski podczas nakładania podkładu. Jest to chyba jedyny jego minus, za to bardzo znaczący w tym przypadku. 


Pędzle od Avon to typowe średniaki, które po pewnym czasie tracą na swojej wartości.
Muszę jeszcze wspomnieć, że napis Avon dość szybko się zmywa. Na pędzlu do podkładu jest, ale na tym do cieniu już go nie ma.
Ich cena w zależności od katalogu waha się, pędzle do cieni kupimy za ponad 10 zł, a do podkładu za około 20 zł.

Jeśli chodzi o moją ocenę, na 5 gwiazdek dałabym im 3.

29 komentarzy:

  1. Mi też uciekają ale zazwyczaj 2. A później tyle przybywa . Fajne pędzle ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zawsze stawiam na porządne marki jeśli chodzi o pedzle :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy nie miałam pędzli z avonu

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba nie miałam jeszcze pędzli z avonu.
    Pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion :) ♡ ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Avonu nic nie kupuje. Kiedyś jedynie perfumy

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w ogóle za Avonem nie przepadam. Nie polecam takiego typu pędzla do podkładu, on się nadaje co najwyżej do maseczek :) Podkład należy wtopić w skórę, a pędzlem języczkowym tylko rozsmarowujemy podkład jak farbę na ścianie albo kartce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak właśnie myślałam, ale niestety nie było innego rodzaju pędzla do podkładu w Avonie, ale rozejrzę się za dobrym na najbliższych zakupach :)

      Usuń
  7. Mam pędzel z Avon do brwi ze spiralą, do pudru i różu - nie narzekam na nie. Ani jeden włos nie wypadł od nowości. Mam te pędzle już ponad rok ;) Tego z gąbeczką jakoś nie przygarnęłam. Z tego co pamiętam to dość ciekawe gąbeczki mają kredki z Avon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pędzel do różu mnie ciekawi :) Mam jedną kredkę z gąbeczką od Avon, ale ta w pędzlu jest jednak lepsza :)

      Usuń
  8. Mimo, że lubię kosmetyki Avon, to pędzli jeszcze nie miałam.
    Czytałam dzisiaj na FB, że obserwatorów ubywa z powodu usuwania starych, "martwych" kont

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to jednak nie jest spowodowane moim postem :) W sumie poczułam ulgę ;)

      Usuń
  9. Obserwatorzy ponoć dziś znikają wszędzie , u mnie w tej chwili już 3 osoby naliczyłam :)
    Z Avonu dawno nic nie miałam,a pędzli nigdy. Cenowo nie są drogie więc i jakość idzie w parze z ceną :)

    OdpowiedzUsuń
  10. hahaha dobre xD żeś rozpuściła wici, że robisz blogowe porządki i choć jeszcze nic nie zrobiłaś to już część szczurów uciekła xD

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że to takie sredniaczki. Muszę rozejrzeć się za dobrymi pedzlami, bo ciągle mi ich brakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie od kilku dni blogger szaleje ;/ a członkowie znikają jak oparzeni ;(

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja dziś wyciągnęłam pędzle do makijażu i użyłam pierwszy raz. Zadałam sobie tylko pytanie dlaczego tak późno :) ❤

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety ja za Avonem nie przepadam, więc i na te pędzle się nie skuszę. Wolę zainwestować w coś lepszego i cieszyć się tym przez lata ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam ochotę zamówić-całkiem nie dawno widziała w promocji.W sumie dobrze,że nie zamówiłam skoro to takie średniaki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam ten pędzel do podkładu, ale dla mnie jest beznadziejny i używam go do nakładania maseczek :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakoś mnie nie przekonują te pędzle, wolę trochę dołożyć i kupić coś lepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Unikam firmy Avon.
    Pędzle mam Hakuro które bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja chyba słabo znam asortyment Avonu, bo nawet nie wiedziałam, że mają pędzle :D Ale widać nie warto posiadać tej wiedzy skoro pędzle bez szału :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja chyba słabo znam asortyment Avonu, bo nawet nie wiedziałam, że mają pędzle :D Ale widać nie warto posiadać tej wiedzy skoro pędzle bez szału :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja chyba słabo znam asortyment Avonu, bo nawet nie wiedziałam, że mają pędzle :D Ale widać nie warto posiadać tej wiedzy skoro pędzle bez szału :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja jestem zadowolona z pędzla do różu i korektora z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja jestem zadowolona z pędzla do różu i korektora z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń