PILOMAX : Głęboko oczyszczający szampon do włosów ciemnych oraz maska regenerująca - WAX

Dzisiejszy post poświęcony jest pielęgnacji włosów.

Już jakiś czas temu nawiązałam współpracę z firmą Pilomax.

Laboratorium Pilomax stawia, przede wszystkim, na jakość i bezpieczeństwo swoich produktów. Zespół firmy Pilomax stanowią lekarze, kosmetolodzy i trycholog. Każdy z kosmetyków jest starannie opracowywany i testowany, a następnie produkowany w zakładach w Wielkiej Brytanii. Wszystkie dermokosmetyki Laboratorium Pilomax są odpowiedzią na rzeczywiste problemy oraz wyzwania klientów i zostały zaprojektowane na podstawie badań przeprowadzonych wśród polskich konsumentów.

Myślę, że każdy tutaj zna Laboratorium Pilomax. 

Ja do niedawna znałam ją z recenzji innych blogerek, sama jednak nie miałam okazji na przetestowanie kosmetyków tej firmy. 

Jednak w połowie czerwca udało mi się nawiązać z nimi współpracę, niecałe dwa tygodnie później otrzymałam już przesyłkę od Pilomax.

A w niej znalazłam takie oto produkty :

Oprócz szamponu oraz odżywki, o których poznacie dziś moją opnie, dostałam również turban oraz grzebień. Szczerzę mówiąc nie spodziewałam się, że Pilomax dołączy takie produkty, które na prawdę przydają się podczas pielęgnacji włosów.

Zanim przejdę do recenzji chciałabym podkreślić, że otrzymanie tych produktów w ramach współpracy nie ma żadnego wpływu na moją opinię. 

SZAMPON

OPAKOWANIE 

Dość twarda, plastikowa, okrągła tubka, z zamknięciem typu klik. Biało-czarna szata graficzna - prosta, bez żadnych nie potrzebnych udziwnień i dodatków.

KONSYSTENCJA & ZAPACH

Szampon jest dosyć rzadki, jednak nawet wydajny. Na moje długie i gęste włosy wystarczy niewielka jego ilość. Przezroczysty, delikatnie dostrzegalna zielona barwa. Zapach bardzo przyjemny, delikatny, bez zapachu chemii.

OPIS PRODUCENTA & SKŁAD

Ile razy zdarza się, że na opakowaniu jakiegoś szamponu czy maski umieszczony jest długi teks obiecujący gruszki na wierzbie? No właśnie, bardzo często. Tu jednak jest inaczej, opis jest krótki, bez obietnic nie do spełnienia, a wszystko co jest napisane okazało się prawdą. Szampon na prawdę skutecznie myje włosy i skórę głowy.

 Jeśli chodzi o skład, to niestety za dużo powiedzieć o nim nie mogę. Mimo, że powinnam nauczyć się jakie składniki w kosmetykach do pielęgnacji włosów nie powinny się w nich znaleźć, a jakie znów są mile widziane, to jeszcze tego nie wiem. Trochę to dziwne jak na włosomaniaczkę, wiem, ale wszystkiego powoli się uczę. Jednak brak parabenów i SLS to na prawdę duży plus, bo, że nie powinno się to znaleźć w składzie szamponu wiem nawet ja ;)

SPOSÓB UŻYCIA
Jak używa się szamponu każdy wie, nie trafiłam jeszcze na jakikolwiek szampon, którego sposób użycia różniłby się od pozostałych. Jedyną rzeczą, która zmienia się w zależności od osoby jest jego ilość. Ja jestem posiadaczką dość gęstych i długich włosów, a więc szamponu używam więcej. Najpierw myję skórę głowy, później resztę włosów. Mimo to, szamponu mam jeszcze sporo :)
DZIAŁANIE
Tak jak wcześniej wspomniałam, jedynym, głównym działaniem szamponów jest mycie włosów. Niestety niektóre szampony nawet z tym sobie nie radzą, nie raz i nie dwa trafiałam na takie, które po użyciu zostawiały moje włosy w zapłakanym stanie, całe splątane i szorstkie, nie do rozczesania bez użycia odżywki cz też maski. Ten szampon jednak różni się nich. Przede wszystkim dokładnie myje włosy, po spłukaniu piany nie są one poplątane czy też strasznie szorstkie, co na prawdę jest dużym plusem. Szybko mogę przejść do nakładania maski. Szampon jest bardzo dobry, spełnia swoją role w 100%.
CZY POLECAM?
Jak najbardziej. To dopiero mój czwarty szampon (a było ich na prawdę bardzo dużo), który mnie nie zawiódł, doskonale się spisuje, jest wydajny, poręczny i ładnie pachnie. Myślę, że jest odpowiedni dla każdego rodzaju włosów.

MASKA

OPAKOWANIE 

 Maska znajduje się w plastikowym słoiczku zamykanym od góry. Pozwala to na wykorzystanie kosmetyku do końca. Ja osobiście takie właśnie opakowania lubię najbardziej. Widzę ile maski mi jeszcze zostało. Jej opakowanie ma taką samą szatę graficzną jak szampon. 

KONSYSTENCJA & ZAPACH

Maska jest gęsta, dzięki czemu nie zużywam 1/3 słoiczka podczas jej aplikacji. Biała, o ładnym zapachu, utrzymującym się na włosach dość długo.

OPIS PRODUCENTA & SKŁAD

Kiedy po otrzymaniu maski przeczytałam obietnice producenta byłam sceptycznie nastawiona. Z jednej strony nie ma ich tak wiele jak w przypadku niektórych kosmetyków tego typu, ale obietnice te w większości przypadków są nie do spełnienia. Wygładzenie włosów ok, to możliwe, ale skuteczne przeciwdziałanie wypadaniu? Pomyślałam, że byłabym ogromnie szczęśliwa, gdyby tak się stało, bo już niedługo nie miałabym gęstych włosów, tak strasznie zaczęły mi wypadać.

Skład oczywiście zostawiam do interpretacji wam, z tych samych powodów, o których napisałam w recenzji szamponu wyżej. Powiem tylko, że brak SLS, SLES, parabenów oraz silikonów to na prawdę duży plus dla tej maski.

SPOSÓB UŻYCIA

I tu coś co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło. Jakiej odżywki czy maski bym nie miała zawsze piszę to samo : trzymać 5minut, czy kilka minut na głowie, a następnie spłukać. A przecież kosmetyk po tak krótkim czasie mało zdziała, im dłużej go trzymamy tym lepszy jest tego efekt. Tu producent napisał : Trzymać 10-60minut. I za to kolejny, duży plus. Bo po raz pierwszy widzę taki czas w sposobie użycia. 

DZIAŁANIE 

No i teraz najważniejsze, komentując opis producenta, napisałam, że byłam sceptycznie nastawiona co do jego obietnic. Szczególnie, jeśli chodzi o skuteczne przeciwdziałanie wypadaniu włosów. Zanim zaczęłam używać tej oto maski, podczas każdego mycia wyciągałam około garści włosów. A przecież nie maluje ich od jakiegoś czasu, nie wiedziałam co się dzieje, ale zaczęło mnie to powoli przerażać. Zawsze słynęłam z bardzo gęstych włosów, a z każdym dniem było ich coraz mniej. No i pewnego dnia wzięłam się za testy tych właśnie kosmetyków. Podczas pierwszego spłukiwania maski już byłam w szoku,  wcześniej podczas każdego mycia wyciągałam jakieś 30-50 włosów, a tu nagle może było ich 5. Ogromne, pozytywne zaskoczenie! Nie dość, że włosy nie wypadają mi już garściami, to na dodatek są miękkie, lśniące i nawet łupieżu jest znacznie mniej niż wcześniej. Jestem na prawdę zadowolona.

CZY POLECAM?

Oczywiście! Maska okazała się być fenomenalna! Włosy są wzmocnione, miękkie i lśniące. A ja nie muszę się martwic, że będę niedługo łysa :). 

CAŁY ZESTAW

Zestaw okazał się być idealnym duetem. Szampon dokładnie myje włosy, nie splątując ich przy tym. Maska doskonale je nawilża i wzmacnia. Myślę, że taki zestaw pomoże nie jednej osobie, ja jestem na prawdę pozytywnie zaskoczona działaniem tych dwóch kosmetyków i szczerzę polecam je innym.