Strony

piątek, 27 grudnia 2013

Avon - lakier do paznokci Lucky Penny.

Witam wszystkich, zanim przejdę do recenzji lakieru do paznokci, chciałabym powiedzieć, że wczoraj pobawiłam się trochę grafiką na moim blogu, jeśli ktoś z was był u mnie już wcześniej, wie mniej więcej co się zminiło, przede wszystkim tło i nagłówek oraz układ. Staram się jeszcze bardziej ulepszyć bloga więc wszelkie uwagi co mogłabym w nim jeszcze zmienić będą dla mnie na prawdę ważne.

A teraz przejdźmy do lakieru
Jak wiecie, lub nie wiecie, zamówiłam ostatnio 4 lakiery do paznokci z Avonu.
Wyglądają one tak:


Na pierwszy ogień poszedł Lucky Penny, pomalowałam sobie nim paznokcie na moje urodziny, a więc23 grudnia, dzień przed wigilią, pasował najbardziej do sukienki, którą nałożyłam.
Jak ogólnie prezentuje się kolor widać na zdjęciach poniżej:




Wiem, że nie są one precyzyjnie pomalowane, dopiero po zrobieniu zdjęć je poprawiałam.
Jednak, niestety następnego dnia wyglądały już tak:



Byłam w szoku, że lakier z Avonu jest tak słaby!
Zdjęcie poniżej przedstawia jak wyglądają dwie warstwy na paznokciu nałożone zbyt szybko


Takich 'efektów' nie dają mi nawet lakiery, które kupiłam za 2 czy 3zł
Najlepsze jest to że za niego zapłaciłam 17zł, bo był razem z perfumką w zestawie.
Myślałam, że to fajna przecena, ale niestety się pomyliłam.
Nie polecam zakupu tego lakieru.

Nawet kolor nie jest do końca taki sam jak w katalogu
Tak właśnie wygląda w katalogu, w rzeczywistości nie różni może sę bardzo, ale jednak.
Na innym zdjęciu w katalogu wygląda już tak (3 na górze od lewej)

No cóż, co katalog to inny kolor :)

Jeśli chodzi o moją ogólną ocenę, to nie będzie zbyt pozytywna.

Kolor : nawet ładny, chociaż nie taki jak w katalogu. Jedna warstwa to za mało, a po nałożeniu drugiej robi się często to, co pokazałam na jednym ze zdjęć.
Trwałość : bez rewelacji, jedne dzień na moich paznokciach i to może nie cały
Zmywanie : ciężko go zmyć, a jak już się uda, to brokat na dłoniach gwarantowany
Pędzelek : zwyczajny, nic szczególnego.
Wydajność: z jednej strony bardzo wydajny dla mnie, bo będę go rzadko używać, a z drugiej niestety w ogóle nie wydajny, ponieważ czasami trzeba go zmywać i malować kilka razy dziennie oraz modlić się żeby w końcu wyszło.

MOJA OCENA
Niestety tylko 1/5

Obecnie testuje już następny lakier z Avon, nie zdradzę jaki, recenzja już niedługo :)

Uzbierało mi się sporo kosmetyków do testowania, niektóre czekają już na swoją kolej od 2 lub 3 miesięcy, postaram się w końcu zabrać się i za nie.
Może od nowego roku.
Czeka mnie ponowne rozpoczęcie akcji włosy, co jest dla mnie najważniejsze.

A na dziś to tyle.
Życzę wszystkim miłego dnia :)

5 komentarzy:

  1. super, bardzo fajny blog ;) obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ładny kolorek :)
    Obserwuję i liczę na to samo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobają mi się nowe opakowania lakierów Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. lakiery z avonu są dobre, zwłaszcza te nowe piaskowe, koniecznie sprawdź, jak znajdziesz je w katalogu ;>
    http://kosmetycznyzoltodziob.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń