Rimmel - Maskara Wake Me Up

Hej :)

Dziś chciałabym opowiedzieć wam o nowej maskarze Wake Me Up od Rimmel.

Dzięki temu, że zostałam Inspiratorką otrzymałam właśnie ten tusz oraz podkład. 

Teraz jednak mowa będzie tylko o tuszu.

Przyznam szczerzę, że po pierwszym użyciu nie wiedziałam co o nim myśleć.

Kilka testów już za mną, jestem pewna swojego zdania o nim więc czas napisać kilka słów na jego temat na blogu :) 

Twoje rzęsy wyglądają świetnie, dzięki precyzyjnej szczoteczce z miękkimi, otulającymi rzęsy włóknami, które docierają do każdej, nawet najmniejszej rzęsy wyraźnie ją podkreślając i pogrubiając bez grudek. Specjalnie uformowana szczoteczka dodatkowo unosi i wydłuża rzęsy od nasady aż po same końce dając końcowy efekt otwartego oka. Twoje rzęsy świetnie się czują, dzięki formule z witaminami i ekstraktem z ogórka. Rzęsy są wzmocnione i odżywione przez cały dzień.

MOJA OPINIA

Opakowanie : Bardzo przypadło mi do gustu, nasycona, metaliczna zieleń i pomarańczowy nadruk. Zdecydowanie pobudzające kolory :) Kształt również bardzo mi się podoba.
Zapach : Tu jest mega pozytyw! Tusz na prawdę ma zapach ogórka :)
Konsystencja : Jest ok, trochę za mokra, przez co łatwo się pobrudzić (co możecie zobaczyć na zdjęciach efektów) ale myślę, że  czasem maska trochę wyschnie.
Szczoteczka : Bardzo podoba mi się jej kształt, który pozwala dotrzeć do  najkrótszych rzęs.
Działanie : Po pierwszym użyciu nie byłam do końca zadowolona, jednak dałam mu drugą szanse i było lepiej. Tusz ładnie wydłuża rzęsy, pogrubia je i nawet dobrze radzi sobie z ich rozdzieleniem. Moje rzęsy są krótkie, ale gęste więc nie oczekiwałam od maskary super rozdzielenia, bo wiem, że o to jest akurat trudno w moim wypadku.

EFEKT : 

Ogólnie jestem zadowolona z efektów. tak jak wcześniej wspomniałam, łatwo można się pobrudzić, co widać dokładnie na zdjęciach, ale myślę, że jest to kwestia jeszcze kilku użyć i powinno być już ok :)

Cena : około 35 zł

Ciężko mi powiedzieć czy produkt jest warty swojej ceny. Zależy czego oczekujemy od takiego produktu. Mi przypadł do gustu i myślę, że kupie go ponownie :) 

Wiem, że wiele z was otrzymało taki sam zestaw jak mój. Ciekawa jestem waszych opinii na temat tego kosmetyku :)

Nie jest to mój numer jeden wśród maskar, ale na pewno mieści się w pierwszej piątce, a to na prawdę dużo w moim wypadku, ponieważ miałam już niezliczoną ilość tuszy :)

A wam jak podoba się efekt?